@cris82, to ja mogę Ci napisać, że szukałem możliwości bycia żołnierzem. Taki plan chciałem realizować już po szkole średniej. Trafiłem, jak trafiłem... bo Wojsko Polskie było w tamtym czasie w stanie demontażu. Moje marzenie, aby dostać nie do "Zmechu" we Wrocławiu legło w gruzach. Opcje, jakie wówczas mialem dot służby - począwszy od zasadniczej - skutecznie odrzuciły mnie od pomysłów dalszego zabiegania o służbę i naukę w Wojsku Polskim.
Wobec Legii funkcjonuje do dzisiaj wiele mitów i przypowieści. Sporo jest tego w Internecie. Formacją elitarną są niektóre regimenty, jak 2 REP w Calvi, a więc Regiment powietrzno-desantowy. Ale są jednostki logistyczne i wsparcia. Nie wszyscy, to komandosi, albo twardziele bez serca. Nadal przyjmowani są Ci, którzy przede wszystkim są sprawni fizycznie, ale Legia od dawna nie jest schronieniem dla bandytki.

Trafiłem nieco przypadkowo, ale pomyślałem, że spróbuję. Żołd, zabezpieczenie finansowe, to Legia dawała i daje na poziomie innych jednostek francuskich. Raczej nie ida do Legii poszukiwacze zarobku i wzbogacenia się. Nie byliśmy najemnikami. W większości to miejsce dla 'niespokojnych dusz', dla niespokojnych duchów. Jasne, jeden ceni pieniądze, a drugi szuka francuskiego paszportu i nowej tożsamości. Nowego startu, bo poprzedni mu się w życiu nie udał. Chcą przejść szkołę charakteru.
Są też 'mniej myślący' co w Legii chcą żyć, chcą walczyć, chcą więcej i więcej trenować - rozsadza ich testosteron i kochają adrenalinę. Doskonali kandydaci na zostanie kapralem, jako zwieńczenie awansów.
Problemy zdrowotne nie są wliczone, jako 'pakiet'. Nie na ćwiczeniach, na treningach. Kłopot jest na misjach. Pech? Zwyczajna droga żołnierzy, którzy godzą się na wyjazdy do Mali, do Afganistanu. Jedni wrócą w całości, inni - niekoniecznie. 'Pan Bóg kule nosi'.
Na temat Legii, jak napisałem jest sporo książek również. Sa wspomnienia legionistów. Zostaw ten temat @cris, bo ode mnie już więcej nie wymagaj na publicznym Forum. Odezwałem się, bo mam emocjonalny stosunek do tamtych terenów. Nie spodziewałem się, że taki będzie epilog ISAF.

PS. Przepraszam, ale mam kłopoty techniczne z laptopem i to przekład się na tekst. Kłopot z ustawieniami klawiatury.

"Tony Blair has dramatically broken his silence over the crisis in Afghanistan by accusing President Joe Biden of an "imbecilic" decision to pull out US troops."

To ten co wysyłał wojska bo niby broń biologiczna w rękach Husajna?

jak kazdy przywodca kraju ktory uczestniczyl w misji w afganistanie ; )

akurat bidena ocenil w punkt

pamietam jak biden startowal w wyborach obiecywal ze wszystkie decyzje trumpa cofnie jednym dekretem taki to byl nierozsadny prezydent

a w taka kluczowa decyzje nie mial zamiaru ingerowac wolal sie skupic na murze z meksykiem zamiast wytezyc mozgownice i zapobiec katastrofie w afganistanie

ja dalej nie jestem wstanie tego ogarnac jak mozna bylo to zrobic w taki sposob wszystkich zolnierzy ewakuowac a na koncu myslec o cywilach wspolpracownikach itp ten koles faktycznie robi za kwiatka do kozucha...

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 22-08-2021 15:50 ]

Wkrótce zatoczymy koło w dyskusji do imigracji...

Jak Polska weszła do eu i granice się przejeżdżało bez żadnej kontroli to funkcjonował dowcip.
Kiedy wiadomo że jesteś już w Niemcach?
Jak krowy są ładniejsze od kobiet.

Wg futurologów jesteśmy dopiero na początku jeśli chodzi o problem migracyjny, czy wręcz problemy migracyjne. Afryka i Azja mają swoje problemy, takie jak obserwujemy w Afganistanie, Syrii czy Sudanie. Do tego potężny wzrost ilości populacji plus przenoszenie się ludzi z terenów wiejskich do metropolii co wiąże się z problemami natury ekonomicznej. Do tego zmieniający się klimat.

Nie trzeba być futurologiem Dawid, każdy kraj bogacący się przyciąga imigrantów, początkowo zarobkowych, ale później też i lewusów. W Polsce tych pierwszych jest już cała masa. Kraje o gospodarkach zwijających się są masowo opuszczane przez własnych obywateli i imigrantów, którzy tam przebywali. Najlepsze przykłady to Grecja i Włochy.

Dziwnie to brzmi w ustach emigrantki, z kraju który opuściło bardzo dużo ludzi

Tym bardziej cieszy, że tak właśnie jest