|
Postów: 9 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2014-10-07 01:32:24 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Onieznajomy | Post #2 Ocena: 0 2014-10-07 05:11:34 (11 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
[ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 07-10-2014 05:20 ] |
Post #3 Ocena: 0 2014-10-07 11:36:58 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
David40 | Post #4 Ocena: 0 2014-10-07 12:40:14 (11 lat temu) |
Z nami od: 14-02-2013 Skąd: Gadu gadu |
To switnie widac w Angli. Polak ktory oszukuje panstwo nazywa sie zaradnym i jest szanowany przez rodzine i przyjaciol w Polsce. Jakie spoleczenstwo tacy i politycy. Gdybysmy mieli takich politykow i mentalnosc narodu jak Niemcy, Anglia, kraje Skandynawskie, Holandia teraz, to 3 miliony Polakow nie musialoby wyjezdzac z kraju.
|
Onieznajomy | Post #5 Ocena: 0 2014-10-07 13:27:41 (11 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
dobry film United
dolacze dokument o jednym ze zbrodniarzy tamtych czasow, ktory uniknol kary i do konca swoich dni oplywal w dostatki za nasze pieniadze Ojciec Aleksandra Kwasniewskiego Ojciec Aleksandra Kwasniewskiego byl Zydem rosyjskim w stopniu pulkownika NKWD, „wcielony” w Polaka do organizowania nadzoru UB na terenach Pomorza Zachodniego i Pólnocnego. Pod koniec lat czterdziestych zmienia nazwisko na Kwasniewski i przyjmuje imie Zdzislaw. NKWD zaopatruje go w dyplom ukonczenia medycyny w Poznaniu i niezbedne dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu lekarza. Izaak Stolzman oskarzony jest o mordowanie patriotycznej ludnosci polskiej na Kresach Wschodnich oraz grabiez i popelnianie zbrodni na Zydach w gettach w okresie okupacji niemieckiej Wilenszczyzny i Bialorusi. Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski, Stolzman dowodzacy oddzialem NKWD w latach 1945-1947 – dopuszcza sie zbrodni ludobójstwa na: jencach niemieckich, marynarzach szwedzkich, zolnierzach AK, NSZ i innych formacji zbrojnych. Dokonuje egzekucji w okolicach Borne, Sulinowo (Gross Born), w nie istniejacej obecnie wsi Doderlage, w Berkniewie (Barkenbrucke) kolo Bornego Sulimowa, po którym zostaly szczatki fragmentów zniszczonych domów. Na terenie tym, bedacym poligonem wojsk sowieckich, w okolicznych lasach grzebal swoje ofiary, których kosci jeszcze obecnie sa odnajdywane. Stolzman vel Kwasniewski pod koniec lat 40 -tych i na poczatku 50 -tych, z rozkazu wladz NKWD nadzorowal i koordynowal zbrodnicza dzialalnosc powiatowych i miejskich urzedów bezpieczenstwa publicznego w: Drawsku, Bialogardzie, Szczecinku, Walczu, Kolobrzegu, Polczynie, Jastrowie i Okonku. Uczestniczyl równiez w zbrodniach UBP w Gdansku, Slupsku, Szczecinie, Ustce, Koszalinie i Elblagu. Oprawca ten pozbawial zycia wiezniów przez rozstrzeliwanie, wieszanie, a takze gazowanie, jak np. w gdanskiej siedzibie NKWD i przez wstrzykiwanie trucizny, co bylo wylaczna jego specjalnoscia. Pulk. Izaak Stolzman dal sie tez poznac w 1947 r. uczniom gimnazjum w Walczu. „Nadzorowal” z ramienia UB sprawe zalozenia nielegalnej organizacji mlodziezowej na terenie Gimnazjum Ogólnoksztalcacego, której przywódca konspiracyjnym byl Bogdan Szczucki. Dzialalnosc tej grupy polegala m.in. na zdejmowaniu flag wywieszanych z okazji komunistycznych rocznic, rozrzucaniu ulotek, glosnym skandowaniu :”Precz z komuna!!!” lub „Pacholki Rosji”. Próbowali oni zwrócic uwage na stalinowskie zbrodnie, których m.in. dopuszczal sie Stoltzman. Poczynania Izaaka Stoltzmana vel Kwasniewskiego byly czescia dzialan sowieckich grup operacyjnych w likwidacji czlonków polskiego ruchu oporu. Byly to grupy kontrwywiadu sowieckiego, dzialajace na terenie Polski zawsze i przede wszystkim przez przydzielonych specjalnie agentów. W czasie okupacji niemieckiej wywiad sowiecki rzucil na teren Polski tysiace swoich agentów, wsród których byl Stolzman. Zadaniem ich bylo ustalenie osób oraz danych o polskim ruchu podziemnym po to, aby miec adresy i nazwiska osób do likwidacji po wkroczeniu wojsk sowieckich. Byli oni nazywani „lowcami AK-owskich glów”. Izaak Stolzman vel Kwasniewski podejmuje sie zacierania swojej zbrodniczej dzialalnosci zamykajac usta swiadkom pod grozba utraty zycia. W roli lekarza zamieszkal w Bialogardzie przy ul. Bohaterów Stalingradu 10 (obecnie Dworcowej). Przepoczwarza sie w katolika, co wynika z ksiegi zawartych malzenstw kosciola parafialnego w Bialogardzie, w którym 6 lutego 1954 r. zawarl zwiazek malzenski. Zdzislaw Kwasniewski, ur. w 1921 r. w ZSRR poslubil Aleksandre Palasz, ur. 28 grudnia 1929 r. w Wilnie, z zawodu pielegniarke. Z malzenstwa tego w domu przy ówczesnej ul. Bohaterów Stalingradu 10, urodzil sie 15 listopada 1954 r. Aleksander – byly prezydent i jego siostra Malgorzata Sylwia, o której wiadomo tylko tyle, ze jest w Szwajcarii dyrektorem banku. A Kwasniewski nie mówi o niej nic. W miejscowym kosciele NMP nie ma ich metryki chrztu. Z duzym prawdopodobienstwem mozna przypuszczac, ze nie zostali oni ochrzczeni. Ojciec A. Kwasniewskiego zmarl w 1990r i bez rozglosu zostal pochowany na cmentarzu zydowskim w Warszawie. Matke pochowano w 1995 przed wyborami prezydenckimi. Miala ona pogrzeb katolicki na cmentarzu warszawskim, dzieki uzyskaniu zaswiadczenia od proboszcza kosciola parafialnego w Bialogardzie. Fakt ten A. Kwasniewski, bez zachowania prywatnosci, sprytnie wykorzystal w kampanii prezydenckiej, by zyskac na wiarygodnosci jako katolik. www.4lomza.pl/ Byly kierownik UB w Drawsku Pomorskim, Waclaw Nowak, wyjawil, ze Zdzislaw Kwasniewski, ojciec bylego Prezydenta R.P., to sowiecki zbrodniarz wojenny winny zbrodni przeciwko narodowi polskiemu. Nowak mieszkal jako emeryt w Koszalinie przy ulicy Powstanców Wielkopolskich 22. Kilka miesiecy przed smiercia w 1994 roku wyznal, ze UB i NKWD zamordowalo AK-owców, NSZ-owców i uczestników ruchu oporu na Pomorzu Zachodnim w 1945 roku, do czego on sam sie przyczynil. Nowak kierowal operacjami UB w rejonie Drawsko, Czaplinek, Jastrowie, Polczyn, Bialogard i Kolobrzeg. Otrzymywal rozkazy bezposrednio od NKWD z placówek w Gross-Born (Borne-Sulimowo), Bialogardzie i Rawiczu. Wystepowal on pod przybranym nazwiskiem „Waclaw Nowak” nadanym mu przez NKWD w trakcie nominowania go na stanowisko kierownika UB w Drawsku w 1945 roku. Jego prawdziwe nazwisko zdradzalo jego rodowód zydowski. Z nakazu NKWD Nowak wychwytal zolnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sil Zbrojnych i organizacji antysowieckich, ukrywajacych sie na podleglym mu terenie. Uczestniczyl on w oblawach na grupy zolnierzy Wilenskiej 5-tej Brygady AK oddzialu majora Zygmunta Siendzielerza ps. „Lupaszka” (wczesniej nalezacego do 4-tej Brygady), które przedostawaly sie do lasów Pomorza Zachodniego. Zlapanych odstawial do obozu koncentracyjnego NKWD w Barkenbryge (Barkniewo) kolo Gross-Born Borne (Sulimowo). (Nowak znal tylko niemieckie nazwy miejscowosci.) Byl to obóz przejsciowy. Stamtad byly dla AK-owcóow tylko dwa wyjscia: do Rosji albo na „rozwalke”. NKWD-zista, który nadzorowal zbrodnicza dzialalnosc UB, w tym zbrodnie Nowaka, byl Izaak Stolzman. AK-owców rozstrzelano we wsi Doberlage polozonej okolo 5 km na pólnoc od Nadarzyc. Wies ta jest opuszczona od tamtego czasu, nawet jej nazwa wyszla z uzycia. Zostaly po niej tylko resztki murów i fundamenty. Zwloki zakopano w okolicznych lasach. Jedne przykryto niewypalami, inne takze minami i zasypano ziemia. Nowak zapamietal tylko trzy nazwiska sposród zamordowanych zolnierzy AK: Jerzy Lozinski, Stanislaw Subotrowicz i Witold Milwid, (ich przesluchiwano najdluzej). UB-owcy zastrzelili ich w Doberlage w obecnosci Nowaka i Stolzmana. Stolzman przygotowywal równiez procesy polityczne mlodziezy szkolnej. W Walczu doprowadzil do skazania uczniów Bogdana Szczuckiego, Mariana Basladynskiego i Feliksa Stanislawskiego, a w Bialogardzie Pszczólkowskiego i Tracza na wiezienie i prace w kopalniach wegla. Waclaw Nowak spotkal Stolzmana kilka lat pózniej w Urzedzie Bezpieczenstwa w Bialogardzie, ale on nazywal sie juz inaczej. Zmienil nazwisko na Zdzislaw Kwasniewski. www.chwalewski.pl/ Zeznanie zlozone pod przysiega przez Dominika Dzimitrowicza : Gdzies w polowie 1945 r. wraz z rodzicami przyjechalem do Gdanska. W domu rodziców miescila sie Komorka Kontrwywiadu w dzielnicy Gdansk-Wrzeszcz, ul. Wallenroda 4. Do Komórki przychodzily wiadomosci, ze w kierunku Gdanska sa kierowani wiezniowie, którzy nie docieraja do miejsca przeznaczenia tzn. do wiezienia. Aby rozpoznac „sprawe” ojciec mój postanowil pójsc do pracy UBP Gdansk jako kierownik warsztatu krawieckiego, a mnie wzial jako ucznia. Podjeto szczególowa penetracje UBP w Gdansku. Rzeczywistosc okazala sie koszmarem. Do gdanskiego UB przywozono tygodniowo od jednej do dwóch grup zolnierzy AK. Przesluchiwania prowadzili NKWD-zisci w formie lamania rak, nóg, wyrywanie paznokci itd. Ww. przesluchania byly nadzorowane przez Stolzmana. Nastepnie przesluchanych „wiezniów” wysylano transportem samochodowym w kierunku Slupska. Od 1947 r. zaczeto stopniowo likwidowac obóz Barkniewo, gdzie byli rozstrzeliwani zolnierze Armii Krajowej. W zwiazku z tym czesc wiezniów byla kierowana do podziemi przy ulicy Jaracza w Slupsku, gdzie byla mordowana, nastepnie zasypywana wapnem, gdzie do tej pory leza ich prochy. W zwiazku z tym, ze Stolzman znal mego ojca, z którym uzgodnil, ze w rezerwie zawsze bedzie wyprasowany mundur. Gdy byl w Gdansku, dzwonil do Konsumu, zeby wyslac mundur, wtedy ojciec posylal mnie z mundurem do Stolzmana. Wzialem mundur i poszedlem do urzedu bezpieczenstwa w Gdansku. Niosac mundur dla Stolzmana nie spodziewalem sie, ze w przeciagu 48 godzin znajde sie w przedsionku piekla. Gdy weszlem do pomieszczenia, gdzie znajdowal sie Lebe Bartkowski, który przygotowal narzedzie do torturowania ludzi, zamiast zameldowac swoje przybycie, to ja stanalem i przygladalem sie, co Bartkowski robi. Tenze nie zastanawiajac sie uderzyl mnie w twarz. Natychmiast odwzajemnilem Bartkowskiemu. Z opresji wybawil mnie Stolzman, który wszedl prowadzac dwie kobiety, jedna mlodsza, druga starsza. Okazalo sie, ze to byla zona i córka jednego z uciekinierów, który przyznal sie, ze u niego w domu przechowywana jest czesc narkotyków – zabrano narkotyki i obie panie. Przez pól dnia Szwedzi i Polacy byli przesluchiwani przez Stolzmana i Bartkowskiego. Interesowalo ich, kto i skad dostarczyl opium na statki, gdzie znajduje sie miejsce skladowania na terenie Trójmiasta, Ustki, Slupska. Gdy skonczono ustne przesluchiwanie i Stolzman nie dowiedzial sie, skad brano tak duze ilosci narkotyków, wtedy przystapiono do fizycznego przesluchania. „Na tapete” wzieto wieznia, który na piersi mial zawieszony krzyz. Bartkowski kazal zdjac krzyz, lecz przesluchiwany odmówil. Stolzman kazal Bartkowskiemu powiesic go na haku na lancuszku od krzyza. Postawiono delikwenta na taborecie i rece i nogi mial zwiazane, glowe przelozono za lancuszek powieszony na haku. Nastepnie Bartkowski raptownie wyrwal lawke spod nóg. Lancuszek pekl pod naprezeniem i jednoczesnie przecial prawdopodobnie tetnice. Krew zaczela lac sie jak z „kranu”. Po kilku minutach czlowiek nie zyl. Kazano mi pomóc wyniesc zwloki oraz zmyc podloge. Krzyz zmywal NKWD-zista. Osobiscie slyszalem jak Stolzman mówil do Bartkowskiego, ze krzyz ten wezmie do domu na pamiatke. Nastepnym do przesluchania byl mlody Polak. Zwiazano mu rece i nogi oraz powieszono jak swiniaka na haku. Obnazono dolna czesc ciala i Bartkowski szczypcami zaczal sciskac przyrodzenie. Nastapil niesamowity krzyk bólu torturowanego czlowieka. Stolzman kazal przerwac tortury i zapytal czy juz sobie przypomnial, skad mieli na statku narkotyki. Mlody czlowiek wskazal na malzenstwo z córka, którzy prawdopodobnie mieli sie zajmowac transportem narkotyków na statki. W pierwszej kolejnosci wzieto seniora rodu. Zone i córke ze zwiazanymi rekoma posadzono w bliskiej odleglosci od ojca i meza. Zaczeto mu zrywac paznokcie z rak i nóg, zeby nie krzyczal zaplombowano mu usta. Torturowany czlowiek kilkakrotnie mdlal. Lamano mu palce u rak i nóg, i rece. Gdy zdjeto opaske z ust Bartkowski zapytal go czy bedzie zeznawal, odpowiedzial, ze tak. Narkotyk – opium zostal przywieziony do miasta Ustka samochodem MO, a eskorte stanowili milicjanci. Gdy samochód pojechal pod statki, zolnierze, którzy pilnowali statki szwedzkie znikneli na czas rozladunku towaru. Izaak Stolzman zagrozil, ze jezeli nie bedzie mówil prawdy, to zona i córka zostana zgwalcone a pózniej zastrzelone. Torturowany mezczyzna ‚przypomnial sobie’, ze narkotyk byl przywieziony z Urzedu Bezpieczenstwa Publicznego w Szczecinie. Stolzman jak to uslyszal, to sie wsciekl, zawolal dwóch NKWD-zistow, tez zydów, którzy zgwalcili 15-letnia córke oraz zone. Po zgwalceniu kobiet, Stolzman wzial ze stolu aparat, rozerwal pochwe a Bartkowski wepchnal nagrzany pret do czerwonosci w skrwawiona pochwe dziewczyny. Nastapil niesamowity krzyk bólu. Tak samo postapiono z matka dziewczyny. Niepotrzebne kobiety wyniesiono do nastepnego pomieszczenia, gdzie zostaly zastrzelone. Stolzman w dalszym ciagu prowadzil sledztwo w stosunku do torturowanego mezczyzny, nie wierzyl jego zeznaniom, ze ten z uporem maniaka powtarzal, ze narkotyki zostaly przywiezione z UB w Szczecinie. W pewnym momencie kazal nagrzac pret, a Bartkowski z cala sila wepchnal w odbytnice, powtórzyl sie ten sam scenariusz – ryk czlowieka mordowanego. Po zakonczeniu „eksperymentu” zostal zastrzelony, w tyl glowy. Wykonawca byl Lebe Bartkowski. Stolzman zarzadzil przerwe na obiad. Gdy chcialem opuscic przybytek zbrodni zapytalem czy moge pójsc do domu. Stolzman powiedzial, ze zostane i pójde, gdy przyjdzie czas. Po jakims czasie powrócil z obiadu Lebe Bartkowski, stanal w rozkroku i powiedzial do mnie: „Nu ty Goj, czy wiesz, ze nasze kamienice a wasze szubienice, za chwile zawisniesz na tym haku !!!” Po chwili przyszedl Izaak Stolzman i zarzadzil przesluchanie pozostalych Polaków przez Bartkowskiego, a mnie kazal pozostac w pokoju. Natomiast Stolzman wzial dwóch pomocników i rozpoczal przesluchania marynarzy szwedzkich, zastosowal stopniowa metode torturowania, zaczeto od zdzierania paznokci z rak i nóg oraz lamania palców. Nastepnie rozgrzanym pretem , pretami ciagnieto po calym ciele, plecach, nogach, brzuchu, piersiach itd. Krzyki bólu, rozpaczy meczonych marynarzy szwedzkich. Gdy torturowano Szwedów i Polaków, Izaak Stolzman stal i przygladal sie, gdy torturowani ludzie krzycza. On usmiechal sie, wydawalo sie, ze Stolzman znajduje sie w jakiejs „ekstazie”, która dawala mu niesamowita przyjemnosc. Lebe Bartkowski podczas przesluchania uciekinierów polskich nie uzyskal zadnych dodatkowych wiadomosci. Stolzman kazal odprowadzic i rozstrzelac. Dla mnie dano siennik i koc do spania i tak przesiedzialem cala noc do nastepnego ranka. Rano nastepnego dnia Stolzman kazal Bartkowskiemu zaladowac do samochodu rozstrzelonych Polaków, zawiezc do Brzezna i zakopac. Sam natomiast przy pomocy dwóch NKWD-zistow rozpoczal kontynuacje wczorajszych przesluchan marynarzy szwedzkich, dochodzenie przeprowadzone bylo w jezyku niemieckim tak, ze nic nie rozumialem. Tyle moglem zrozumiec, ze gdy nie bylo po mysli Stolzmana, to wzmoglo sie znecanie. Gdy przyjechal Bartkowski, polecil, aby przygotowac do drogi samochód, jezeli beda pytac, dokad zabiera – powiedziec, ze Szwedzi sa wiezieni na statek, który ich zawiezie do Królewca-Kalingradu. Bylo to klamstwo i wyprowadzenie wszystkich „zainteresowanych” w pole. Nastepnie wszystkich porwanych Szwedów wsadzono do samochodu uprzednio wiazac rece i nogi. Konwojenci siedli razem z wiezniami. Natomiast Naczalstwo w Gaziku, a ja z nimi ruszylismy w strone Gdynia-Lebork-Slupsk. W Slupsku po kilku minutach pojechalismy pod budynek. Na zewnatrz budynku ksztalty pólokragle, od podwórka wklesle. Po chwili stania na zewnatrz wyszlo kilku ludzi. Bartkowski na czele ze swoimi ludzmi zaczal wyladowywac Szwedów. Po wyladowaniu ustawiono ich „gesiego” i poprowadzono do budynku. Gdy ostatni zniknal w drzwiach, Stolzman kazal mi przejsc na siedzenie obok niego. ”Dominik” – zwrócil sie do mnie: „Przekroczyles próg swojego bezpieczenstwa. Zobaczyles i uslyszales to, co nie powinienes… widziec i uslyszec. W zwiazku z tym musialbym ciebie zabic, ale tego nie zrobie. Zawdzieczasz swoje zycie Dyrektorowi Konsumu, panu Kaminskiemu, który wstawil sie za toba. Jezeli zaczniesz rozpowiadac, co slyszales i widziales, to zginie cala twoja rodzina i ty w podziemiach. Teraz zejdziemy na dól do podziemi to zobaczysz, ze ja ciebie nie oklamuje.” Rozkazal, abym szedl za nim, tak mnie sprowadzil do podziemia. W pierwszej kolejnosci poczulo sie niesamowity zapach rozkladajacych cial ludzkich oraz zobaczylem lezacych pokotem marynarzy szwedzkich, którzy przed kilkoma minutami zeszli do podziemi. Dobijano z pistoletów tych, którzy dawali oznaki zycia. Gdy chcialem opuscic przedsionek piekla, Stolzman zlapal mnie za ramie, mówiac mi, ze musze jeszcze zobaczyc krematorium i zwloki, które sa zasypane wapnem: „Jak ty nie bedziesz posluszny, to spotka ciebie to samo co tamtych.” Podszedlem blizej do zwlok zasypanych wapnem. Widok byl straszny, usta otwarte, powieki nie zamkniete, wyraz twarzy wykazywal grymas – obraz byl niesamowity. Do tej pory mam obraz tego nieboszczyka. Gdy tak przygladalem sie twarzy nieboszczyka, która mnie zafascynowala, do Stolzmana podeszlo dwóch ludzi, którzy okazali sie prokuratorami prokuratury powiatowej w Slupsku. Przyszli do Stolzmana, aby uzgodnic ilu maja przyslac wiezniów do zamordowania, spalenia lub zasypania wapnem. Po uzgodnieniu z nimi, ilu ludzi-wiezniów maja dostarczyc, pociagnal mnie za NKWD-zistami, którzy ciagneli zwloki szwedzkiego marynarza. Raptownie trafilismy na kotlownie, piece krematoryjne. Widok wkladajacego ciala do pieca oraz drugiego palacego ciala marynarza szwedzkiego spowodowal, ze stracilem przytomnosc, dopiero odzyskalem ja w samochodzie, w drodze powrotnej do Gdanska. z listu Jana Krawca do redakcji tygodnika „Gwiazda Polarna” ________________________________________________________________________________________________________________________________ |
|
|
stanislawski | Post #6 Ocena: 0 2014-10-07 14:57:26 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Długie to. Może dlatego nie doczytałem - jaki to dokument? Skąd pochodzi, kto jest autorem, na podstawie jakich dowodów?
|
Post #7 Ocena: 0 2014-10-08 20:41:20 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Onieznajomy | Post #8 Ocena: 0 2014-10-09 21:21:47 (11 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
temat troche przycichl, a szkoda
wkleilem tekst, ktory kiedys przeczytalem na innym forum ale uwazam ze to dokument, bo jest czlowiek ktory sie pod tym podpisal, sa daty nzwiska miejscowosci i wiele szczegolow, ktore mozna sprawdzic skadindad widomo ze ludzie byli torturowani i zabijani w bestialski sposob, niech przykladem bedzie Popieluszka i Rotmistrz Pilecki ktory na "rozprawie" chowal dlonie z powyrywanymi paznokciami, trudno temu zaprzeczyc nikt, lub prawie nikt (moze za wyjatkiem taty Magdy Umer) poniesli odpowiedzialnosc wklejajac ten tekst nie chodzilo mi zeby kogos oskarzac personalnie chodzilo mi o to zebysmy zauwazyli co sie dzieje, jak sluzby specjalne uwalniaja sie z pod kontroli tak czesto sie dzialo, dzieje i boje sie ze bedzie sie dzialo macie jakies pomysly zeby sie przed tym uchronic? |
Onieznajomy | Post #9 Ocena: 0 2014-10-25 11:48:47 (11 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
jest akcja to i pewnie bedzie reakcja
uslyszymy w mediach oplacanych przez rzad, jacy to zli ci kibole i Wszechpolacy http://niezalezna.pl/60776-mlodzi-patrioci-zapukali-do-drzwi-zabojcy-mjr-antoniego-zubryda Młodzi patrioci zapukali do drzwi zabójcy mjr Antoniego Żubryda 24 października 1946 roku we wsi Malinówka major Żubryd został zastrzelony przez swojego podkomendnego Jerzego Vaulina, który kilka miesięcy wcześniej został zwerbowany przez UB. Chwilę później Vaulin zastrzelił też żonę Żubryda Janinę, która w momencie śmierci była w 8 miesiącu ciąży. Grupa stołecznej Młodzieży Wszechpolskiej oraz kibiców Legii Warszawa postanowiła odwiedzić okolice miejsca zamieszkania zabójcy mjr. „Zucha” i rozdać mieszkańcom jego bloku oraz sąsiadom ulotki informacyjne na jego temat. Żubryd był żołnierzem, który nie złożył broni w obliczu sowieckiej okupacji po zakończeniu II Wojny Światowej. Był dowódcą działającego na terenie powiatów leskiego, sanockiego i brzozowskiego Samodzielnego Batalionu Operacyjnego Narodowych Sił Zbrojnych. Jego zabójstwa dokonał Jerzy Vaulin vel Wolen, były współpracownik Urzędu Bezpieczeństwa, ps. „Mewa”, „Moskit”, a potem Służby Bezpieczeństwo do 1968 r. |
jan_jacek | Post #10 Ocena: +1 2014-10-30 07:40:23 (11 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-10-2014 Skąd: Edinburgh |
niestety ręce opadają przy takich kwestiach i wielu im podobnych - m.in. bardzo wysokich emerytur dla byłych oprawców z UB, którzy zamiast siedzieć w więzieniu, pławią się teraz w beztroskim luksusie...
|
|