dam taki przyklad:
pamietasz moze jak Urbam zostal oskarzony ze ublizal naszemu Papierzowi, (ktorego szanuje i cenie nad wyraz)
wczesniej czytalem jego artykol, gdzie zastanawial sie czy zmuszanie tego czlowieka (naszego Papierza) przez kardynalow do ciezkiej dla tego schorowanego czlowieka, ciezkiej pracy misyjnej, nie jest
sado-masochizmem?
masochocyzmem w sesie ze nasz Papierz nie potrafil odmowic (moze niemogl) swojego pasterstwa
a sadyzmem ze strony kardynalow, ktorzy niem powodowali
ja ten artykol czytalem, a po paru dniach czytam, ze cos co jest szokujace, nie wierzac sobie, czytam ten artykol jeszcze raz i czytam i rozumie to co przedtem, Urban nie byl w tym co napisal przeciw Naszemu Papierzowi, tylko przeciw, mafii kardynalskiej (vide Brezniew)
wtedy zrozumialem ze trudno jest rozroznic manipulacje ludziom ktorzy tego tekstu nie czytali, a takich byla wiekszosc
[ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 12-09-2014 22:28 ]