...uderz w stol a nozyce się odezwa, premier powiedzial to co powiedzial i maszyna ruszyla, fakt mogl wyrazic się inaczej ale slowa już padly i wrocic się ich nie da ale zeby od razu protesty i manifestacje organizowac? bez przesady, ludzie ogarnijcie się troche... a już mowienie o sobie jako o osobie trzeciej kategorii (nobie1973) pozostawiam bez komentarza. Bez urazy Kolego ale mowiac w ten sposob, sam do siebie nie masz szacunku a oczekujesz go od innych... jak to powiedziales „miernota-premier”... jestes jeszcze wieksza miernota bo On jest premierem a Ty? Troche więcej obiektywizmu w tym co robimy i mowimy bo wyzej wala nikt z nas nie podskoczy i chocby kazdy mial brytyjski paszport to tak naprawdę nigdy tym brytyjczykiem nie będzie i nie będę się teraz rozpisywal dlaczego... juz widze ten „tlum” na Downing Street i te echa... tylko pewnie nie takie jakie bysmy sobie zyczyli. Czasami mam wrazenie, ze nie którzy chcac być bardziej angielscy niż sami Anglicy uwazaja ten kraj za jedyny na kuli ziemskiej a przeciez nikt nikogo tutaj na sile nie trzyma więc jeżeli komus nie pasuje to dlaczego nie zmieni klimatu? Przyjechalem tutaj na początku 2005r, nie przerwanie pracuje w jednej i tej samej firmie, poznalem przez ten czas sporo ludzi i zapewniam Cie, ze starsi Anglicy wiedza i pamietaja kto walczyl o Anglie, problem zaczal się wraz z mloda emigracja i mlodszym pokoleniem. Jezeli chodzi o socjal, teraz dostalo się nam ale nie popadajmy w panike... za kilka miesiecy wytkna to samo Bulgarom i Rumunom, policza tylko ilu ich przyjechalo i ile wpompowali w nich socjalnych pieniedzy i jak slusznie zauwazyl Kolega united4ever nie będzie to dotyczylo tylko UK ale calej starej Unii. A teraz niech mnie ktos poprawi jeżeli się myle... bo polityke od zawsze mialem w doopie tak tutejsza jak i nasza ojczysta... rozchodzi się o ten nieszczesny ChB tak? czyli o astronomiczne £82 miesiecznie? czy o inne benefity tez? bo generalnie jeszcze pol roku temu tez byłem kozak a na slowo „benefit” dostawalem bialej goraczki nie rzadko wozac się w niewybrednych slowach po plecach najbardziej zainteresowanych... niestety życie dość szybko i bardzo brutalnie zweryfikowalo moje poglady...

Pracuje ktoś w The Sun? może by tak przetłumaczone puścić do druku??

O! Protest.
Niektórzy zapomnieli, że są tu gośćmi i próbują opierdzielić gospodarza, bo ośmiela się wprowadzać porządki w SWOIM domu. Chyba że zaspałem i nie zauważyłem, że najechaliśmy Zjednoczone Królestwo i wprowadzamy własne rządy.
A teraz oczami wyobraźni widzę te setki pozamykanych sklepów, pubów, magazynów i fabryk i ich właścicieli skaczących z rozpaczy do Tamizy, bo okazało się, że bez obrażonych, wracających do Ojczyzny Polaków Wielka Brytania staje się gospodarczym wrakiem...
Jak dzieci. Naprawdę...

Aha... Nie zapomnijcie o stosownej koszulce. Orzeł robi wrażenie...

Usunięte

To rzeczywiście jest argument. Niech Rumuni pokażą że są Rumunami, Bułgarzy że są Bułgarami, Albańczycy itd...
A Anglicy wyniosą się z własnego kraju, bo nie będzie dla nich miejsca w (kiedyś) własnym kraju.
O mamo... Nie kupuję takiej argumentacji.
Teraz się dziwisz, że mają dość imigrantów? Przez takie właśnie postawy coraz bardzie wrze ich krew. Teraz odwróć sytuację i wyobraź sobie, że do Polski przyjeżdża parę milionów Wietnamczyków i zaczynają tupać swoimi żółtymi nóżkami, że nie podoba im się fakt, że w Polsce nie wolno podawać psów w restauracjach.
Może czas popatrzeć na pewne sprawy troszkę z boku, a nie kierować się egoizmem? Bo nawet jeśli wielka krzywda Polakom się nie stanie, to swoista atmosferka i niechęć do nas w Brytyjczykach pozostanie. A tego za pomocą przepisów z nich nie wyeliminujesz.
Zawsze będziemy hordą wschodniej biedoty, która wykorzystała sytuację i doi ICH kraj.

Geronimo, to że jesteśmy imigrantami, nie jest równoznaczne z tym że jesteśmy niewolnikami.

Co innego przyjąć i uszanować zwyczaje gospodarzy, a co innego bycie częścią gospodarki.
A bez wątpienia takim jest każdy kto pracuje i płaci podatki.

Na dobrą sprawe najbardziej sprawiedliwie by było by wszyscy zarabiali tyle by nikomu się żadne zasiłki nie należały.

Można by je po prostu zlikwidować.

Bo tak naprawdę to cały ten tzw system socjalny to marnotrastwo pieniędzy.
Każdy z nas dokłada do kupki, czy też do kieszeni, zwanym funduszem socjalnym.

Niby idea piękna, tylko problem w tym że nad podziałęm funduszu pracuje ogromna armia urzędników, pracujących na kosmicznie drogich oprogramowaniach, zajmują ogromne powierzchnie, drogie ... biurowe itd itd

A kto za to płaci? No podatnik.
Czyli z tej kupki po drodze znika wpiz@ kasy


No ale tak nie jest, podział musi być.
No i skoro ten Polak, Francuz, Niemiec płaci TU podatek, czyli jego pieniądze są na tej TUTAJ kupce, to dlaczego jego dzieci mają utrzymywać się z pieniędzy obcych ludzi w Polsce?
Skoro tam nie dokłada się do funduszu?

Inna rzecz to fakt że są i tacy co przyjeżdżają tutaj, tylko po socjal.
Ale to już inna półka niż CHB i tu byłbym jak najbardziej za utrudnieniem.

Bo w sumie to aż mi czasami głupio po prostu, gdy jestem u kogoś kto jest 2 lata w UK i od roku ma całkiem niezłe mieszkanie socjalne w nowiutkim bloku, angielskiego nie zna, liter też nie, a mieszkanie ma. A Człowiek tyra, bóli podatki i na dom nie stać, a na mieszkanie za free się nie łapie...
Trochę się czuje jak osioł, bo w sumie wydymany przez system :> Zazdrościć nie zazdroszczę, tylko ot tak trochę mi głupio

...i na tym ta rozmowe moznaby bylo zakonczyc

Usunięte

Wytłumaczyłbym to tak, jak ja to czuję.
Chodzi o to, że brytyjska lewica, populistyczna jak to lewica, bez głębszej konsultacji z rządem, podjęła zbyt pochopną decyzję otwarcia brytyjskiego rynku pracy w 2004 roku, nie zdając sobie sprawy z rozmiarów i skali tego przedsięwzięcia i jego następstw. Lewica to przeważnie debile więc nic dziwnego, że nikt nie pomyślał, że napłynie taka masa ludzi, w głównej mierze Polaków. Widocznie niespecjalnie przykładali się na lekcjach geografii.
Potem okazało się, że cała ta masa wciąga jak pelikan nie tylko miejsca pracy, ale (dzięki sprzyjającym warunkom) zaczyna się płodzić jak króliki, przyjeżdżać całymi rodzinami z dziećmi i w ten sposób zachwiała systemem szkolnictwa i lecznictwa.
Jak widać, nie wspomniałem w moim prostackim wywodzie o mendach dojących system z benefitów bo uważam, że nawet na tle rodzimych Brytyjczyków nasze dojenie przypomina raczej dojenie kota, niż krowy, bo mimo wszystko jesteśmy bardziej pracowici od Brytyjczyków.
Ciekawe w tym jest to, że polska fala wcale nie przestała tu napływać, coraz bardziej paraliżując i pogrążając brytyjskie lecznictwo i szkolnictwo, a najciekawsze jest to, że oni nie mają możliwości zatrzymania tej fali, związani przepisami UE.
A to Cameronowi wcale się nie podoba. Stąd coraz częstsze grożenie palcem w kierunku Brukseli i szantażowaniem jej gotowością wyjścia z UE.
Uff...
Starałem się w najkrótszy i najprostszy sposób przedstawić źródła niechętnych imigrantom nastrojów w UK.
Ps. Zauważcie, że wizy do USA zniesione są w takich krajach jak Litwa, Łotwa, Słowacja, Węgry, Czechy, a Polacy tak lekko nie mają. I mimo, że ani nie jesteśmy wylęgarnią terroryzmu ani eksporterem kokainy a wręcz (jak twierdzą kolejni prezydenci) największym i najważniejszym partnerem USA w Europie Wschodniej, to właśnie nasi kochani Amerykanie boją się zalewu ogromną falą polskiego buractwa i chyba wiedzą co robią.
Tako rzeczę

[ Ostatnio edytowany przez: Geronimo 09-01-2014 01:19 ]

To ja odwrócę sytuację. Jeśli jeden z rodziców tu pracuje, to jeśli kocha swoje dziecko, posłanie tych 20 funtów tygodniowo chyba go nie zrujnuje?
Parę piw mniej i da radę...