2022-07-25 18:16:42, rafald napisał(a):
2022-07-25 15:47:28, Dzikizewsi napisał(a):
Witam .
To pisz ze chodzi ci o Euroazje , projekt chinsko-rosyjski . Z miedzymorzem to nie ma nic wspolnego .
Nie chińsko-rosyjski tylko strefę wolnego handlu między EU a Rosją i byłymi republikami
I co widzisz zlego w ulatwieniach gospodarczych dotyczacych handlu miedzy UE a Euroazja ? Przeciez jestesmy w UE i mozemy , bedac na szlaku , ciagnac niezle korzysci finansowe , o czym pisalem juz wczesniej . Wszystko zalezy od naszych polskojezycznych rzadzacych w Warszawie . Czy beda reprezentowac zwyklego zjadacza chleba , czy tez tradycyjnie za poklepanie po plecach i czekoladowego batonika beda reprezentowac interes anglosaskiej finansjery ?
Nigdzie nie napisałem, że widzę w tym coś złego. Tak jak to wygląda obecnie jest jednak ryzyko lewarowania przez Rosję niemal pełnej zalezności wielu państw EU od energii. Rosja natomiast, z tego co widać, nie jest w takim samym stopniu zależna od pieniędzy EU. W stosunkach międzynarodowych takie nierównowagi są bezwzględnie wykorzystywane.
Idea, że rządzący reprezentują zwykłego zjadacza chleba jest mrzonką, nie tylko w Polsce.
Naprawde mnie rozbawiliscie z tym tekstem o trzymaniu rownowagi przez anglosasow w Europie . Widac jest wam obca zasada "dziel i rzadz" ktora tak lubili angielscy krolowie a potem politycy .
Co w tym zabawnego? Polityka równowagi nie jest pojęciem wymyślonym przeze mnie - dość szczegółowo to opisano. A dziel i rządź jak najbardziej się z taką polityką pokrywa - wręcz stanowi narzędzie do jej prowadzenia.
Nauka historii nie boli i widac jest potrzebna , wbrew temu co pisze David ze nie ma co sie uczyc historii swiatowej bo mamy swoja , wlasna .
Jeżeli już odwołujesz się tak często do historii - projekty rosyjsko-niemieckie w przeszłości nie uwzględniały interesów Polski.
Jeszcze raz , projekt miedzymorza nie ma stworzyc jakiegos superpanstwa z Polski , Ukrainy oraz Litwy gdzie ludziom bedzie sie zylo dostatnio i bogato .
Już wcześniej pisałem, że jestem wobec tego projektu sceptyczny. Akurat nie ze względu na Amerykanów tylko dlatego, że nie wierzę, ze kilka biedych krajów miałoby na tyle zaparcia, żeby próbować coś razem zbudować. I jak tylko skończy się wojna na Ukrainie - Polska przestanie im być potrzebna - pójdą po pomoc do tych, którzy mają pieniądze.
Takiej przyszlosci zyczycie staremu krajowi ?
Fakt, że temat o dość odległej nam Ukrainie cieszy się dużo większym zainteresowaniem, niż temat o tym, kto zostanie kolejnym brytyjskim premierem raczej świadczyłby o tym, że los starego kraju nie jest nam obojętny.
Witam .
Tak na krotko bo juz odpowiedzialem Davidowi .
W czasach tej niedobrej komuny mowilo sie ze rzad musi wszystko kontrolowac i dusic wszelkie ulatwienia co ludzie sobie robili . Za postawienie turbiny elektrycznej na stawie , specjalny podatek , za postawienie turbiny wiatrowej , specjalny podatek . I zmienilo sie cos ? Teraz to juz nie rzad ale firmy energetyczne pilnuja aby zwykly Kowalski nie mogl sie uniezaleznic oplacajac naszych politykow . Trzeba tylko chciec i zaplanowac taka rzecz na lata , nie na przyszle kilka miesiecy . Musza byc takie rzeczy jak gospodarka wodna , rolna , energetyczna jako strategiczne wolne od polityki i zewnetrznych naciskow .
A projekty rosyjsko-niemieckie czy tez sowiecko- niemieckie nas nie uwzglednialy bo sami sie z nich na wlasne zyczenie wypisalismy . Nauka historii nie boli .
I to jest ich polityka rownowagi , anglosaska . Jakos nie widze zeby nasz polskojezyczny rzad byl w stanie prowadzic jakakolwiek polityke rownowagi . No chyba ze mowimy o nadstawianiu czterech liter temu kto wiecej zaplaci . Ale ja to troche inaczej nazywam .
Pozdrawiam
Dzikizewsi