Cytat:
2013-12-03 02:56:18, krakn napisał(a):
Poza tym ja uważam Putina za świetnego polityka.
Wcale się nie dziwię że ludzie go popierają.Rosjanie.
Jest jednym z najbardziej wpływowych ludzi na świecie, niezdecydowanie stanów, spowodowało że jego znaczenie w świecie polityki jest większe niż prezydenta USA.
Czy to nie powód do szacunku?
Czasami mam wrażenie że czegoś nie możemy pojąć.
Putin działa przedewszytkim na rzecz Rosji, i to jest dla niego najważniejsze.
A nie interes Polski, niemiec czy europy.
No przecież byłby idiotą gdyby robił odwrotnie.
A to że Polscy politycy daja się wodzić za nos, i zamiast jdnym frontem działać z wrogiem na zewnątrz czyli właśnie ugrywac z putinem na rzecz Polski.
To dają się wodzić jak dzieci, którym macha się cukierkiem dwa metry nad głową. Dzieci się biją, o coś czego niemoga dosięgnąć.
Jest taka stara bajka, czy przypowieść.
Ojciec mieł 12 synów, chłopy jak dęby, konie na plecach mogli nosić.
Kiedyś ojciec wziął 12 kijów, związał razem i kazał im to złamać.
Żaden nie dał rady!
Ojciec wziął wiązke, rozciął żemienie i po koleji z łatwością połamał patyki.
Na to synowie, że tak to oni tez dadzą rade...
A ojciec na to:
Jak będziecie jak ta wiązka, to będziecie siłą, jak was podzielą, to wam da rade nawet taki starzec jak JA.
Putin, najwyraźniej zna tą bajkę, bo jest mistrzem w dzieleniu wszystkich "braci" niemal na całym świecie.
I do nich trzeba mieć pretensje że się dają robić w konia, a nie do Putina.
Putin totalnie wydymał Obamę w sprawie Syrii i praktycznie to on tę wojnę wygrał. Od czasu jego pierwszej kadencji rosyjski PKB per capita wzrósł 3 razy i było to tempo znacznie bardziej dynamiczne niż w przypadku Polski. Jeszcze kilka lat temu Rosja miała gospodarkę o poziomie PKB Holandii, a teraz jest na bodajże 8 miejscu na świecie. Nie ma już sytuacji jak za Jelcyna, że Rosję każdy olewa, a Rosjanie błagają UE o kredyty, żeby uratować gospodarkę.
Wracając do Ukrainy, byłem tam u swojej rodziny w sierpniu 2011. Ktoś porównywał obecną sytuację w tym kraju z Polską w latach 80. No nie do końca, bo w Polsce normalni ludzie mieli pieniądze i jakoś było ich na podstawowe rzeczy stać, choć brakowało ich na półkach. Tam jest pod tym względem po prostu strasznie. Ludzie mają emerytury w wysokości 1000 UAH, co jest równowartością £75 na miesiąc. To nie byłby aż taki problem, tylko, że ceny są tam bardzo często wyższe niż w Polsce. Jajka, chleb, mleko, ziemniaki, itp. są droższe, a benzyna i gaz do auta tylko minimalnie tańsze.
Rosyjski gaz jest droższy niż w Polsce, a zimą trzeba znacznie więcej grzać. Ludzie się ratują uprawą warzyw w przydomowych ogródkach, bo bez tego byłby survival.
Co tam mogę powiedzieć... ludzie nie byli do nas negatywnie nastawieni, można się było spytać o drogę i często długo tłumaczyli. Nawet się zdarzyło, że gdy zatrzymaliśmy się w Iwano-Frankiwsku (Stanisławowie), bo zgubiliśmy się i chcieliśmy jechać do Drohobycza, to przypadkowi Ukraińcy nas prowadzili całą drogę. Po prostu ojciec wysiadł i spytał się "jak na Drohobycz?", to młody chłopak odpowiedział mu, że za 10 minut jadą do Drohobycza i nas poprowadzą.
Byliśmy w Buczaczu i Tarnopolu. Mój wujek jest kimś jakby burmistrzem Buczacza (to takie miasteczko, w którym urodził się mój dziadek), więc mieliśmy dobrą opiekę. Dał nam swoje służbowe auto (powiedział, że jego auta policja nie zatrzyma by zgarnąć łapówkę

), kierowcę, tłumacza, który bardzo dobrze mówił po polsku i trochę pozwiedzaliśmy okolice. Na koniec dał lokalny koniak, który mam do dziś.
Okolice tamte są typowo rolnicze i rzuca się w oczy masa pomników UPA oraz kościołów, kapliczek i przydrożnych krzyży. Pewnie tyle w Watykanie nie ma na km2. Mimo tych pomników UPA, widziałem również masę starych polskich napisów, które nikomu nie przeszkadzają, więc ludzie są tolerancyjni. Jest polski kościół, wiele zabytków, które wciąż mają polskie napisy (powodzenia z takim czymś na Litwie), lecz wszystko jest w bardzo złym stanie technicznym. Z urzędów i innych budynków administracyjnych odpada masowo tynk i nikt tego nie remontuje. Domy prywatne są mniej więcej na polskim standardzie, z tym, że każdy miał dach pokryty eternitem, z którego w Polsce dawno zrezygnowano ze względu na rakotwórczość.
Za to drogi to tragedia. Nie widziałem takiego czegoś nigdy i nigdzie. Po prostu trzeba to zobaczyć, bo inaczej trudno sobie takie coś sobie wyobrazić. Droga ze Lwowa do Tarnopola wyglądała jakby ktoś umieścił wysoki garb na środku i do tego zbombardował ją bombami kasetowymi, robiąc co kilka metrów dziury. Środkiem nie dało się jechać, bo by samochód zahaczał podwoziem o ten garb, bokiem też nie, bo dziury, więc prawie 200km jechało się tempem mniej więcej 20-25 na godzinę. Mimo wszystko w Tarnopolu wpadliśmy w dziurę o głębokości mniej więcej 20cm i 1 koło poszło w PiSdiec.
Poza tym zajebioza i nie było na co narzekać.
Ukraina ma sytuację polityczną taką, jaką ma, ponieważ tam każdy rząd próbuje się dobrać do kasy. Janukowycz był określany przez mojego wujka jako "bandyta", a o jego przeszłości kryminalnej przecież każdy wie. Jednak wujek powiedział mi jeszcze ciekawostkę, o której w Polsce nikt nie wie. Więc Janukowycz miał w swojej partii poważnego konkurenta i kazał go zabić. Po prostu ktoś go zastrzelił podczas polowania. W tym samym dniu Janukowycz był z wizytą bodajże w Arabii Saudyjskiej. Był nagrywany, gdy ktoś do niego podszedł, powiedział coś mu na ucho i na jego twarzy pojawił się sekundowy śmiech, który szybko się starał ukryć.
Pomarańczowi to też żadni demokraci. Za swoich rządów Julka żądała tak wysokich łapówek od zagranicznych biznesmenów, jakich nie widzieli oni w żadnych krajach na Ziemi
Podpisanie umowy stowarzyszeniowej z EU przez Ukrainę nie pasuje Rosji choćby z tego powodu, że w przypadku podpisania również Unii Celnej z Rosją europejskie towary mogłyby być transportowane do Rosji bez cła i byłby to zalew całego rynku.
Na ratowanie gospodarki ukraińskiej nikt nie ma w UE pieniędzy lub nie ma ochoty ich dać. Dać może tylko Rosja, ale na swoich warunkach. Już to Sikorski wyliczył, że trzeba Ukrainie 160mld dolarów pomocy i na Polskę by przypadało jakieś 10mld. Kto na to da? Nikt.
[ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 07-12-2013 22:34 ]
A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better