Nawet gdy uznamy, że masz rację to wcale nie oznacza, że w interesie Polski jest wypowiadanie wojny ruskim. Póki co dzieje się tak, że niemcy dalej dogadują się z ruskim, a polska ich atakuje słownie i straszy niekupowaniem gazu, który w tym przypadku nie stanowi Nawet 5 proc ruskiego eksportu, narażając się na niedogodności gospodarcze i bytowe. Ponadto straszymy ruskich zerwaniem kontraktu w myśl, pieniądze za gaz czynią Rosję silniejszą, gdy Krok ten wiąże się z karami umownymi większymi niż cena jaka byśmy zapłacili za gaz. I to jest mądra, propolska polityka? Lepiej oddać im pieniądze bez towaru, bo te ich nie wzmocnią?
Namawiają ludzi do pomocy kosztem własnych rodzin, bo koszty poniesione na uchodźcę zabierasz swoim dzieciom, wnukom, rodzicom, którym winien jesteś zapewnienie opieki i pomocy w pierwszej kolejności. Ale cóż, chcesz być modny? To kosztuje pieniądze i wyrzeczenia.
Ale co ja tam wiem. Nie wolno ruskim płacić za nic, a Ukrainie należy zapewnić wszystko kosztem własnych obywateli.
Potem wychodzą generały i zapowiadają Królewca, a inni robią z nas ukraińskie sługi. To jest polityka rządu by pis, a jak się z nią nie zgadzasz to jesteś niepoprawnym. W efekcie krytyki takiej polityki zgłaszają się pismaki gotowe pisać jak to emigracja jest przeciwko przyjmowaniu uchodźców, o czym nawet nikt nie wspomniał na tym forum, a zdroworozsadkowe powiedzenie prawdy, podania wątpliwości oznacza bycie ruskim agentem. Podobny schemat ostracyzmu był już przerabiany przy modnym wirusie.
A w rezultacie wyjdzie prezydent-aktorzyna i powie, że on nie potrzebuje polskiej pomocy (czy jakoś tak) i to on będzie decydował losach ukrainy. I nie mówię tego w kontekście urazonej dumy z odracenia jakiegoś pomysłu tylko z perspektywy adresata tych słów.
Aż dziwne, że o Polakach mieszkających na Ukrainie Nawet zapomniano w myśl tej poprawności.
[ Ostatnio edytowany przez: Gwontownik 31-03-2022 05:53 ]
Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.