Str 3 z 5 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2013-04-24 17:08:43 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2013-04-24 17:09:28 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2013-04-24 17:21:26 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2013-04-24 17:27:41 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Markywee | Post #5 Ocena: 0 2013-04-25 00:21:50 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 29-03-2013 Skąd: ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa |
Ahem.
Najmocniej przepraszam za skoncentrowana forme wypowiedzi - ale takie sa wymagania moderacji. Musialem niestety udac się do pracy, a tutaj trochę postow się narobilo... Cytat: 2013-04-24 05:42:36, krakn napisał(a): W himalajach też od wieków jest w zwczaju że kobieta ma wielu mężów, nawet więcej niż 2. W drugą stronę też przecież jest wiele wyznań i krajów gdzie mają po kilka żon, z Beatą do szkoły chodzi taki koleś co ma 8 żon. Jak pozwolą gejom na ślub i w danym kraju zezwala się na wielożeństwo to w zasadzie co za różnica ilu będzie w rodzinie? A jak komuś chodzi o sex to grupowy też jest znany i to nawet bez ślubu i we wszytstkich konfiguracjach . Więc o co tu larum? ![]() Jak dorośli się bawią w domu to ich sprawa. "W wielkich gorach Himalajach, slon powiesil się na..." Pytanie - co maja Himalaje do Polski? To sa zupełnie rozne kultury. Ze jestem ludozerca z nie wiem, Nowej Gwineii, nie oznacza ze mogę sobie tak po prostu jesc ludzine w Polsce. To po pierwsze. Po drugie: Dlaczego ograniczasz się tylko do zwiazkow różnopłciowych? Po trzecie: Co za roznica ilu będzie w rodzinie? Do tego dojdziemy za chwileczkę. Cytat: ewa
W krajach islamskich kobieta jest jedna z kilku żon, wspólnie wychowują dzieci. Jeśli sprzeciwiacie sie takim związkom to sprzeciwiacie sie związkom bez mieszania do tego dzieci. No tak, oczywiście, akceptując związki niby trzeba akceptować caly bagaż z tym związany - otoz nie. Wyobraz sobie ze sa geje którzy takich rzeczy jak adopcja przez pary homoseksualne nie akceptują. Zabawne nie? Jacek Poniedziałek? http://spoleczenstwo.newsweek.pl/jacek-poniedzialek--wyznania-geja,68245,1,1.html I to w newsweeku... Cytat: Ewa
To bardzo ciekawe co napisał moj przedmówca. Aż musze spytać wszystkich znajomych co maja rozwiedzionych rodziców. I koniecznie musze ich dopytac ilu partnerów seksualnych miał ich ojciec/matka przed związkiem małżeńskim jak i po jego zakończeniu, a także w trakcie, bo to tez ważne Aha - czyli uważasz ze podczas wychowywania dziecka, nie jest ważna stalosc uczuc pomiędzy partnerami... Naprawde uważasz ze mnogość parnerow i wychowywanie dziecka ZUPELNIE na to dziecko nie wpływa? Chyba tylko wtedy jak jest slepe i głuche. Aha - przypominam ze dzieci z rodzin, niepelnych/rozbitych, niekoniecznie maja się tak dobrze ja dzieci z rodzin normalnych. Tutaj zrobil bym odniesienie do zwiazkow jednopłciowych, jako związki niepelne pod względem komplementarności plci i wzrocow jakie prezentują... Cytat: Ewa
Zapytam tez moich znajomych czy ich rodzice mówiąc i tłumacząc co dobre, a co złe mieli obniżone intymne części ciała i jaki wpływ na ich moralność miał fal fakt czy tlumaczacy posiadał badz nie penisa i czy owy penis był tam umieszczony metoda operacyjna czy tez nie. Musze koniecznie o to zapytać bo nie przypominam sobie, żeby zajmowała mnie seksualnośc mamy lub taty kiedy tłumaczyli mi co wolno, a co nie. Ale może ja jestem jakaś dziwna. Twoja argumentacja zaczyna być dość dziwna. Obnizone części ciala? Jestes genderystka prawda? Powiedz mi jeszcze ze plec nie reguluje tego jak się zachowujesz i jak jesteś odbierana przez spoleczenstwo? Nie INTERSOWALA cie seksualność mamy i taty, ponieważ mialas OD małego wtłoczone WZORCE plci. Mama się z toba kopala, być może kapalas się tez z tata, być może kapaliscie się po prostu razem. Tata się zachowywal tak, pachniał tak, kochal cie tak, mama pachniała tak, zachowywala się tak, kochala cie tak... Droga Ewo. Wychowanie nie polega tylko i wyłącznie na tym żeby dziecku mowic co dobre a co zle. Dziecko posiada tez inne zmysły, nie tylko słuchu. Cytat: SSid1
Skad ten poglad ze w malzenstwach gejowskich partnerzy zmieniaja sie co kilka lat? Wydaje mi sie ze to zdarza sie rownie czesto w malzenstwach heteroseksualnych.. Mam wielu znajomych a takze przyjaciol gejow i jesli decyduja sie na powazny zwiazek typu malzenstwo to chca byc ze soba na zawsze jak i typowe hetero malzenstwa. A ze roznie to bywa w praktyce mozemy sie przekonac ile jest rozwodow. To co piszesz na temat homoseksualistow to jakies bzdury i kierujesz sie uprzedzeniami i stereotypami. A może powiedzieć ze obserwacja środowiska, a nie od razu stereotypami? Jak ktoś myśli inaczej - to od razu stereotypy i homofob/faszysta/moher? bez przesady. Cytat: SSid1
To ze opinia jest ze bywaja rozwiazli wiaze sie z tym ze mezczyzni czasem troche inaczej podchodza do sfery seksualnosci. [...] Moi znajomi geje w stalych zwiazkach sa wierni. Przynajmniej kilku ktorych znam bardzo dobrze i zwierzaja mi sie. Bzdura. Znam osobiście 3 parki. 1 meska, 2 kobiece. Zwiazki wytrzymywaly 5 lat, potem się rozpadaly, czesc przez skoki w bok, czesc "ot tak sobie". i? Btw - strasznie demonizujesz facetow. Cytat: SSid1
Staram sie nie wnikac w ich zycie seksualne bo to nie moja sprawa, jesli zas chodzi o zycie uczuciowe sa zupelnie tacy sami jak hetero. Nie twierdze ze tacy sa wszyscy, rozne ludzie maja rozrywki, takze heteroseksualni organizuja orgie czy inne wymianki, ale srednio mnie to obchodzi co robia w sypialni. To ze aids zaatakowalo srodowiska gejowskie przypuszczam ze wiaze sie z tym co napisalam wczesniej o innych potrzebach, wiekszych, mezczyzn jesli chodzi o sfere seksualna. Znam tez wielu mlodych ktorzy jak sadze, bawia sie w ten sposob, ale znam tez mlodych hetero facetow jak i dziewczyny ktore maja takie rozrywki i nikogo nie przekreslam. Widze ze tylko "twoi geje" sa ci "akuratni". Innych nie ma. Dziwne porównanie do hetero. Mi się cos wydaje ze u hetero nie ma az takiej rozwiazlosci... http://www.bbc.co.uk/news/health-20526380 Homoseksualistów w społeczeństwie: 2-5% Udział aktywnych homo i biseksualistów (MSM) wśród zakażonych wirusem HIV: 50% http://www.hpa.org.uk/Publications/InfectiousDiseases/HIVAndSTIs/1211HIVintheUK2012/ MSM wśród nowozakażonych ogółem: 63% MSM wśród nowozakażonych mężczyzn: 79% http://www.cdc.gov/hiv/topics/msm/ Duza wymienność partnerow = styl zycia = wyniki powyzej Tak jest wszędzie. Wiec wyjdźmy z krainy teczy, i spojrzmy trochę na rzeczywistość. Rzeczywiscie, super material na rodzica. Ma ktoś badania części zenskiej? Z ciekawości.... Cytat: Ewa
Tego rodzaju dyskusja, kto zmienia częściej partnerów, jest w rodzaju czy blondynki lubią bardziej grochowke czy kapusniak. Co do wymiany partnerow - powyżej. Cytat: SSid1
Moj przyjaciel gej jest w zwiazku dobrych kilka lat. on jest Polakiem, jego partner Wlochem. Katolickie kraje.. Nie ulatwiaja im zycia. Oni chca byc malzenstwem i byc ze soba na zawsze, bez skokow w bok. Znam tez kilku innych ktorzy takze zyja w normalnych, stalych zwiazkach. Nie wiem czy chcieliby miec dziecko. Wiem ze chcieliby byc razem takze na papierze, rozliczac sie razem, zorganizowac slub, wesele. Nie jestem w temacie do konca, ale wiem ze ich marzeniem jest zalegalizowac zwiazek. I nie widze w tym nic zlego skoro sie kochaja. Znaczy jak.... KOSCIELNY??? ![]() Ciekawe pojmowanie własnej wiary. No ale ok. Cytat: Ewa
Może to dla ciebie nowość, ale w związku uzupełnia sie dwoje ludzi, ich charakter, osobieosc, zainteresowania i oczekiwania względem siebie. Narządy plciowe, które dwoje ludzi posiada sa sprawa drugorzędna. Bzdura. To jakiej jesteś plci, ksztaltuje to jak się zachowujesz, majac okreslona plec rozwijasz się wg obserwowanych/podawanych wzorcow - odpowiednich dla twojej WRODZONEJ plci. Nie inaczej. Te wzorce związane z twoja plcia, jakie w większości otrzymujesz od rodzicow cie ksztaltuja. Masz rodzine - tate, mame, synka, corke. Zyja sobie sami w lesie. corka będzie się identyfikować płciowo z mama czy z tata? syn będzie się indentyfikowac płciowo z mama czy tata? I gdzie tu jest spoleczenstwo i jego wpływ na plec? Zwykle genetyczne-biologiczne przystosowanie do zycia. No chyba ze uważasz ze byłabyś doskonałym ojcem dla twoich dzieci. W ogole, sugeruje zmiane plci, skoro to sprawa drugorzedna. Z pewnoscia z mezem doszli byscie do porozumienia. Nie ma to jak dwoje rodzicow sikających na stojąco... ![]() A tak na serio - teoria gender... Napotkana pani zagląda do wózeczka, uśmiecha się i mówi: jaki śliczny bobas! Chłopczyk czy dziewczynka? Mamusia odpowiada: Nie wiem, jak dorośnie, to samo zdecyduje). To taka smieszna bzdura. Cytat: Ewa
Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów sie z tobą zgadzam ![]() W zadnym wypadku nie jest drugorzedna. Myslac w ten sposób, umniejszasz waznosc związku heteroseksualnego. No chyba ze o to ci wlasnie chodzi... Każdy, ale to absolutnie każdy normalny i zdrowy (nie wymagający leczenia człowiek) jest ukonstytowany w swoim człowieczeństwie albo jako mężczyzna, albo jest ukonstytuowany w swoim człowieczeństwie jako kobieta. Innej mozliwości wśród zdrowych i normalnych ludzi nie ma. Owa różnica w ukonstytuowaniu człowieka albo jako męzczyzny albo jako kobiety posiada charakter naturalny i dlatego sprawia, że z racji owego ukonstytuowania mężczyzna nie jest pod jakimkolwiek względem lepszy lub gorszy od kobiety. Pod względem własnego człowieczeństwa (ludzkiej godności) meżczyzna i kobieta są sobie absolutnie równi. Jednakże to co określamy jako ukonstytuowanie płciowe męzczyzny i kobiety jest faktem niezparzeczalnym i zupełnie niezależnym od jakichkolwiek rozwiązań kulturowych. Płeć człowieka to nie jest ani funkcja ani rola społeczna, które mozna dowolnie sobie zmieniać jak każdą inną rzeczywistość kulturową. Płeć człowieka należy do natury samego człowieczeństwa i jako taka posiada charakter absolutnie normatywny, stały i niezmienny. Jednym z najbardziej konstytutywnych elementów definicji małżeństwa jest własnie owa niemozliwa do pominięcia sprawa jaką jest kompelementarność płci. Mężczyzna i kobieta właśnie dlatego że różnią się w swojej płciowej konstytucji pod niezliczonymi wręcz względami, mogą się tak wspaniale uzupełniać tworząc zwiazek osób kochającą się miłością prawdziwe małżeńską. Dwóch panów owszem może tworzyć więź emocjonalną zwaną przyjaźnią. Taka więź jest w naszej kulturze bardzo wysoko ceniona i może wnosić swój wkład w społeczeństwo. Jeżeli jednak tych dwóch panów, zechce uzupełnić się pod względem płciowym (nie tylko seksualnym) dokładnie tak samo jak czynią to męzczyzna i kobieta, to niestety zawsze napotkają na bariery nie do przekroczenia (i nie mówię tu tylko o budowie anatomicznej obu panów, która wykłucza jakiekolwiek pełne i normalne współzycie płciowe) mówię tu o sieci tysięcy powiązań, odniesień relacji które powodują to że mezczyzna i kobieta tworzą wspólnie tak wspaniały zwiazek osób. Innymi slowy - związek homoseksualny nie będzie NIGDY nie będzie tym czym jest związek heteroseksualny. Homoseksualny będzie po prostu... upośledzony. W kazdym jednak razie jeżeli homoseksualizm nie jest choroba to jest właśnie uposledzeniem. Uposledzenie homoseksualne polega na tym że osoba nim dotknięta nie jest w stanie zbudować związku małżeńskiego zakładającego komplementarność płci w taki sam sposób w jaki jest do tego zdolna osoba wolna od tego upośledzenia. Taka definicja upośledzenia homoseksualnego nie budzi żadnych zastrzeżeń. Problemem naszych czasów jest to, że twórcy homoideologii probują likwidowac problem homoseksualnego uposledzenia poprzez zmianę definicji małżeństwa (rozumianego jako związek dwóch osób, zakaładający komplementarność płci i leżący u podstaw instytucji pełnej rodziny) a następnie pozbawienie instytucji małżeństwa i rodziny jakiejkolwiek wartości i jakiegokolwiek znaczenia Małżeństwo rozumiane jako związek pomiędzy męzczyzną i kobietą różni sie od tego co może stworzyć dwóch panów i to różni sie w sposób zasadniczy kompletnie niezależny od jakiejkolwiek "sakramentalizacji". Ta różnica posiada charakter wynikający z samej osobowej konstytucji człowieka, który zawsze jest albo mezczyzną albo kobietą. Związek oparty na komplementarności płci jest jakościowo zupełnie innym związkiem niż układ w którym tak rozumianej komplementarności osiągnąć się nie da. To co zachodzi między dwoma mezczyznami albo dwoma kobietami nigdy nie będzie tym samym co zachodzi między kochającymi sie małżonkami: męzem i żoną, kobietą i mezczyzną. Osoby homoseksualne nie są po prostu do tego zdolne i na tym właśnie polega ich uposledzenie. Próba utozsamiania anormalnej relacji seksualno-emocjonalnej jaka zachodzi między dwoma homseksualistami z normalną relacją jaka zachodzi w małzeństwie jest po prostu próbą fałszowania rzeczywistości. I tyle.. Oczywiście że normy kulturowe, które dotyczą małzeństwa są róznorodne i płynne. Co do tego nie ma wątpliwości. Problem polega na tym, że nie wszystkie normy kulturowe obowiązujące w róznych kulturach są jednakowo dla nich korzystne, a co za tym idzie nie są jednakowo korzystne dla wszystkich ludzi objętych wpływem danej kultury. Znamy przykłady wielu ludów, które wyginęły własnie dlatego ponieważ wytworzyły one taki model kultury, który doprowadził je do upadku albo przynajmnuiej silnej degeneracji. Nie będę tu rozwijał tematów dotyczących kultur akceptujących składanie ofiar z ludzi, ludożerstwo, kolekcjonowanie głów wrogów, czy chociazby wymarłą kulturę mieszkańców Wyspy Wielkanocnej. To wszystko też były jakieś normy kulturowe. Ich ocena nie jest chyba tak trudna? Prawda? Zatem dążąc do przebudowania definicji małzeństwa rozumianego w naszej kulturze jako związek jednego mezczyzny i jednej kobiety, i zastapienia jej definicją zupełnie rozmywającą istotę małżeństwa, możemy w sposób bardziej lub mniej świadomy zniszczyć jeden z fundamentów na jakich opiera się cała nasza cywilizacja. .......... ![]() Dudy smalone? oj nie.... Cytat: Ewa
Pięknie to brzmi, ze dziecko łączy i to na zawsze, ale niestety nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ludzie maja dzieci i sie rozstaja, chodzą w nowe związki i posiadają kolejne dzieci. Nie idealuzuj. Nie demonizuj. Dzieci to spoiwo normalnego związku. Twoja rzeczywistość jest po prostu... smutna. Ale ale. Wracajac do wieloosobowego związku partnerskiego. Dlaczego niby agitatorzy owych rozwiazan mieli by się ograniczać do zwiazkow wieloosobowych różnopłciowych? Dlaczego niby nie mogą być jednopłciowe? Np. 5 panow zyjacych sobie w takim związku i kochających się wzajemnie okrotnie. Naturalnie, po legalizaji, takie związki z AUTOMATU otrzymaly by prawo do adopcji (skoro homo mogą?). Wiec wyobrazmy sobie taka sytuacje: Mamy owych 5ciu panow, zyjacych sobie w domku, zyjacych w zwiazku "malzenskim". Owi panowie, gnani uczuciami macierzynsko-rodzicielskimi, adoptuja sobie 2 letnia dziewczynke. Wg nich teraz stali sie PRAWDZIWA rodzina... Pytanie - jakich wzorcow zachowan uczy sie coreczka, w WYLACZNIE meskim towarzystwie jakim jest jej rodzina? To tez tak do zdania Ewy, ze sprawy plci sa sprawami drugorzednymi. To wlasciwie dotyczy jakiegokolwiek związku jednopłciowego... Milych dywagacji zycze. ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Markywee 25-04-2013 00:46 ] Jeżeli nie odpowiadam/ignoruje posty skierowane do mnie, oznacza to po prostu, ze żal mi czasu na komentowanie bzdur.
|
|
|
dzieckowemgle | Post #6 Ocena: 0 2013-04-25 02:30:43 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-05-2008 Skąd: suffolk |
Ad up.
Nie spodziewałem się tu takiego postu. Milo było przeczytać. |
Post #7 Ocena: 0 2013-04-25 10:49:30 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Markywee | Post #8 Ocena: 0 2013-04-26 23:40:13 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 29-03-2013 Skąd: ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa |
http://www.lifesitenews.com/news/group-seeking-support-for-legal-recognition-of-polyamorous-marriage-in-new
AUCKLAND, New Zealand (LifeSiteNews.com) - Just one week after the passage of gay ‘marriage’ legislation in New Zealand, it has been revealed that a group has been formed whose goal is to have group marriages recognised in law. The group, which has a Facebook page entitled “Support legalised Polyamory in NZ”, says “We are supporters of the legal recognition of Polyamorous marriage in NZ. By ‘Polyamorous marriage’ we mean – responsible, adult, committed non-monogamy (Plural marriage of any gender) marriage or union.” ![]() Jak to było? daj palec to upitola ci cala reke? ![]() Jeżeli nie odpowiadam/ignoruje posty skierowane do mnie, oznacza to po prostu, ze żal mi czasu na komentowanie bzdur.
|
galadriel | Post #9 Ocena: 0 2013-04-27 00:02:01 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat: W kazdym jednak razie jeżeli homoseksualizm nie jest choroba to jest właśnie uposledzeniem. Uposledzenie homoseksualne polega na tym że osoba nim dotknięta nie jest w stanie zbudować związku małżeńskiego zakładającego komplementarność płci w taki sam sposób w jaki jest do tego zdolna osoba wolna od tego upośledzenia. Taka definicja upośledzenia homoseksualnego nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Uposledzeni, innymi slowy niepelnosprawni? Niepelnosprawni w sumie objeci sa ochrona. Z racji ulomnosci maja przywileje i cala mase udogodnien. ![]() Wracajac do Francji. Literatura i historia przesiaknieta libertynizmem. Co za tym idzie- mentalnosc. Mnie sie to akurat podoba : ) A'propos... Jak kiedys francuski krol na chwile zasiadl na polskim tronie, to dwor zglupial. Zbyt 'gejowaty' byl jak na polskie gusta. No i wrocil do swoich, gdzie nikogo to nie dziwilo. ; ) Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
Post #10 Ocena: 0 2013-04-27 00:17:18 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|