Str 723 z 2049 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2016-01-09 00:10:23 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2016-01-09 06:40:05 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2016-01-09 06:49:11 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2016-01-09 10:14:34 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2016-01-09 10:52:23 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
vlade | Post #6 Ocena: 0 2016-01-09 10:52:57 (9 lat temu) |
Z nami od: 01-04-2006 |
Cytat: 2016-01-08 23:47:37, Rubaszny_Czesio napisał(a): ,,prawica od niczego nas nie wyzwoli, bo juz jestesmy wolni" Niektorym wystarczy, ze nie siedza w wiezieniu I juz czuja sie wolni... Fajnie ze wiesz co inni myślą - dar od Boga? napisz mi proszę kto nie jest wolny w Polsce ,tylko nie o więzieniach proszę bo wtedy stawiasz siebie jako kryminalistę który definiuje wolność w jedynie taki sposób. Nagle puch para w ruch.... ![]() |
Post #7 Ocena: 0 2016-01-09 11:05:31 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #8 Ocena: 0 2016-01-09 11:12:03 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2016-01-09 11:36:32 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
nEUROn | Post #10 Ocena: 0 2016-01-09 12:07:58 (9 lat temu) |
Z nami od: 09-10-2015 Skąd: UK |
Och ta niedobra GW....
a pisałem że nawet ona dwa razy na dzień prawdę napisze. Od zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych politycy tej partii i sam prezydent Andrzej Duda zaczęli wywierać naciski na wymiar sprawiedliwości. Bez ogródek krytykowali wyrok pierwszej instancji na Mariusza Kamińskiego, atakowali sędziego i otwarcie mówili, że w apelacji spodziewają się "sprawiedliwości". Premier Beata Szydło wyrażała wręcz nadzieję, że "sprawiedliwość stanie po stronie" byłego szefa CBA. Powyborcza presja PiS na sądy w tej jednej sprawie jest bez precedensu. Przed otwartym atakiem na sędziego nie powstrzymał się nawet Zbigniew Ziobro, obejmując Ministerstwo Sprawiedliwości, które sprawuje nadzór nad sądami. To już nie był nacisk. To było zastraszanie. Prezydent Duda poszedł jeszcze dalej - anarchicznym gestem wyeliminował w ogóle sąd z procesu wymierzania sprawiedliwości i ułaskawił Kamińskiego. Decyzja została podjęta pokątnie, bez konsultacji z prokuraturą. Nie podpisał się pod nią żaden prawnik. Nie wiadomo, czy decyzję poprzedził wniosek Kamińskiego o ułaskawienie. Jeżeli nie, jest to kolejne złamanie procedur. Jeśli wniosek był, to znaczy, że Kamiński umówił się z prezydentem, że zastosuje prawo łaski. Głowa państwa popadła przy tym w absurd, gdyż ułaskawić można jedynie osobę winną, co oznacza, że pisowski prezydent mimowolnie uznał Kamińskiego za winnego, mimo że PiS jak jeden mąż głosił, że Kamiński jest niewinnym herosem walki z korupcją. Dzień ten zaciąży nad całą prezydenturą Andrzeja Dudy. Pokazał on, że stawia ponad prawem siebie, kolegów i działaczy swojej partii. Że to oni, poza powołanymi do tego organami państwa, będą teraz orzekać, kto jest winny, a kto może spać spokojnie. Że oni są państwem. Służbom kierowanym przez Kamińskiego prezydent dał zielone światło do nadużyć - sygnał, że wszystko im wolno, a sądów nie muszą się bać. Tak nie działa państwo demokratyczne. Tak działa państwo mafijne. Zeby nie było kto to napisał GW. Teraz co innego ale to od tego złego LISA. Stare ale nie każdy może czytał. Komórka dla syna opłacana z sejmowej kasy, loty do rodziny na koszt Sejmu, niewiarygodnie wysoka kilometrówka – kandydatka z warszawskiej listy PiS, Małgorzata Gosiewska, tłumaczy się z tego w prokuraturze. Podejrzenia o popełnieniu przestępstw zgłosiła prokuraturze jej współpracowniczka. Do zawiadomienia prokuratury przyznała się jej współpracowniczka Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie wszczęła jeszcze śledztwa, ale od trzech tygodni prowadzi postępowanie sprawdzające, czy w biurze poselskim Małgorzaty Gosiewskiej nie doszło do przestępstwa z artykułu 286 kodeksu karnego: oszustwa. – To atak na mnie, element kampanii wyborczej – uważa posłanka. Mówi, że nie przypadkiem zawiadomienie do prokuratury wpłynęło tuż przed zamknięciem list wyborczych (na warszawskiej liście Gosiewska ma numer trzeci, niemal na pewno wejdzie do Sejmu). Kto miałby na nią donieść prokuraturze? Posłanka mówi, że woli się nie domyślać. Ale sugeruje, że zrobił to ktoś z jej otoczenia: jeden z asystentów lub współpracowników. Od niedzieli 20 września wiadomo już, kto zawiadomił prokuraturę. Przyznała się do tego Bożena Grudzińska, której syn jest dyrektorem biura poselskiego Małgorzaty Gosiewskiej. - To co zobaczyłam było dla mnie szokiem, zawsze uważałam Małgosię za osobę uczciwą, zawsze utwierdzała mnie w tym. Często Gosia krytykowała innych nawet za niewielkie przewinienia, cieszyła się jak ktoś „wyleciał” z partii, mówiła: „partię trzeba oczyścić”. A tu takie kwiatki - napisała na Facebooku. Co do porządkowego. W stylu pis pogrzebiemy w życiorysie. Trzeba się uczyć od najlepszych..... ![]() [ Ostatnio edytowany przez: nEUROn 09-01-2016 12:09 ] |