2022-07-04 04:13:54, daavid napisał(a): I tak wracając do tematu gejów, czy LGBT.
W większości żyjemy w kraju w którym są spełnione postulaty ślubów jednopłciowych itd. Naprawdę komuś to tutaj przeszkadza?
Mnie nie przeszkadza, ale adopcja dzieci przez takie pary już tak (co jest następnym szczeblem w tej drabince), zwłaszcza gdyby to miało być moje dziecko.
A ja bym wolala, zeby jakiekolwiek dziecko wychowywalo sie w domu szanujacej sie pary jednoplciowej, kt chce je miec, niz w domu dziecka, tulalo po rodzinach zastepczych lub trafilo do pary mieszanej ale za to dysfunkcyjnej, lub blizszej czy dalszej rodziny gdzie tak na prawde to nikt go nie chce. Ba spokojna, zrownowazona para jednoplciowa jest tez zdecydowanie lepsza niz patologiczne malzenstwa tradycyjne, tak stereotypowo, pobita matka i zachlany ojciec, lub na odwrot.
Owszem, kochajacy sie mama i tata, wzorowa rodzina adopcyjna, najlepiej katolicka, czy tez ukochana ciocia, kt poswieci wszystko dla siostrzenca sieroty to idealy- tylko szkoda, ze tak rzadko wystepujace.
Generalnie to wolalabym, zeby kazde dziecko bylo po prostu chciane, kochane i szanowane. Niezaleznie od tego, kto je wychowuje. Byleby to robil godnie.
Nie sadze tez zeby o czlowieczenstwie decydowala orientacja seksualna. Podobnie jak nie decyduje ona o zdolnisci do dojrzalego i swiadomego rodzicielstwa.
2022-07-04 04:13:54, daavid napisał(a): I tak wracając do tematu gejów, czy LGBT.
W większości żyjemy w kraju w którym są spełnione postulaty ślubów jednopłciowych itd. Naprawdę komuś to tutaj przeszkadza?
Mnie nie przeszkadza, ale adopcja dzieci przez takie pary już tak (co jest następnym szczeblem w tej drabince), zwłaszcza gdyby to miało być moje dziecko.
A jak chcesz rozwiązać sprawę gdy ktoś ma partnera tej samej płci i jednocześnie wychowuje dziecko z poprzedniego związku?
Niestety (albo stety), życie pisze różne scenariusze. Wrzucając wszystkich do jednego worka robimy spore uproszczenia, a ktoś tam płaci za to cenę.
stary slynny argument lewicy "lepiej do homoseksualnej niz patologicznej heteroseksualnej"
tylko kto niby oddaje dzieci do patologicznych heteroseksualnych zwiazkow? a w niemczech tez wychodzily niezle brudy ze w tych homoseksualnych rodzinach zastepczych czesto dochodzilo do wykorzystywan seksualnych
2022-07-04 04:13:54, daavid napisał(a): I tak wracając do tematu gejów, czy LGBT.
W większości żyjemy w kraju w którym są spełnione postulaty ślubów jednopłciowych itd. Naprawdę komuś to tutaj przeszkadza?
Mnie nie przeszkadza, ale adopcja dzieci przez takie pary już tak (co jest następnym szczeblem w tej drabince), zwłaszcza gdyby to miało być moje dziecko.
A ja bym wolala, zeby jakiekolwiek dziecko wychowywalo sie w domu szanujacej sie pary jednoplciowej, kt chce je miec, niz w domu dziecka, tulalo po rodzinach zastepczych lub trafilo do pary mieszanej ale za to dysfunkcyjnej
Niestety szanse na rodzinę dysfunkcyjną są takie same, a nawet powiedziałabym, że nawet większe w przypadku par homoseksualnych gdzie bardzo drażliwa jest już sama próba poruszania tego tematu.
Cytat:
2022-07-04 17:54:40, Gwontownik napisał(a):
Cytat:
2022-07-04 17:40:27, SweetLiar napisał(a):
Cytat:
2022-07-04 04:13:54, daavid napisał(a): I tak wracając do tematu gejów, czy LGBT.
W większości żyjemy w kraju w którym są spełnione postulaty ślubów jednopłciowych itd. Naprawdę komuś to tutaj przeszkadza?
Mnie nie przeszkadza, ale adopcja dzieci przez takie pary już tak (co jest następnym szczeblem w tej drabince), zwłaszcza gdyby to miało być moje dziecko.
A jak chcesz rozwiązać sprawę gdy ktoś ma partnera tej samej płci i jednocześnie wychowuje dziecko z poprzedniego związku?
Z ciekawości, ile znasz takich przypadków?
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
Myślę, że w skali kraju takich przypadków jest całkiem sporo.
Ja znam jeden. Znajomy rozwiódł się, po czym jego była znalazła sobie obiekt zainteresowania tej samej płci. Mieszkają razem z córką, jeż teraz dorosłą. Córka ma chłopaka, jakby to było dla kogoś istotne.
2022-07-04 20:14:57, SweetLiar napisał(a): Z ciekawości, ile znasz takich przypadków?
To nie chodzi o to ile przypadków znam. Jeśli tworzy się prawo, to trzeba w nim przewidzieć wszystkie możliwości. A ty zadając to pytanie jesteś przekonana, że takich przypadków nie ma?
Cytat:
2022-07-04 21:12:09, SweetLiar napisał(a): Nie jest istotne. Ja znam całą masę przypadków gdzie dzieci wychowywali lub wychowują rodzice nie będący w sformalizowanych związkach.
Związek niesformalizowany to nie to samo co związek homoseksualny.
2022-07-04 21:49:47, Gwontownik napisał(a): To nie chodzi o to ile przypadków znam. Jeśli tworzy się prawo, to trzeba w nim przewidzieć wszystkie możliwości. A ty zadając to pytanie jesteś przekonana, że takich przypadków nie ma?
Ależ ja jestem przekonana, że takie przypadki są, są też przypadki trójkątów i czworokątów, ale nie rozumiem o tworzeniu jakiego prawa teraz rozmawiamy?
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
A to chcesz puścić to na żywioł? Bez żadnego prawa?
To proszę, jest prawo naturalne zgodnie z którym dwóch osobników tej samej płci nie stworzy nowego życia.
Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.
Ostatnio oglądałem wywiad z Bartek Staszewskim (ten od gmin LGBT), u Jaruzelskiej. Pod wywiadem jest podpięty film który ten człowiek kiedyś zrobił. W sumie pokazanych jest trochę wypowiedzi polityków. Taka powtórka. Przedstawione to było w ten sposób, że małżeństwa jednopłciowe mogły kiedyś być przepchnięte - jak rządziło SLD. Problem w tym, że Miller dogadał się z kościołem i w zamian za poparcie w czasie referendum o wejściu do UE kościół wywalczył to, że projekt nie był procedowany. No a później rządził ktoś inny. PO nie miało ochoty na wojny w obrębie spraw światopoglądowych, tym bardziej, że pierwotnie w PO skrzydło konserwatywne było dość silne.
I tak sobie myślę, czy nie byłoby lepiej jakby Polska miała to za sobą.
I tutaj film. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale fragmenty są dość ciekawe.