,,Pisoscy dziennikarze piszą tak bardzo pisoskie tłity, że retłitują je politycy PiS.

Bezstronni dziennikarze piszą tak bardzo bezstronne tłity, że jakimś cudem retłitują je politycy PO."

Prawda o tzw. niezależnych mediach.

Warto przeczytać krótki tekst profesora - NEOKOLONIA, kondominium, postkolonialna mentalność. To często używane w dyskusjach terminy.

Nowocześni europejczycy znad Wisły dziwią się, czemu mało zarabiają. Winią pis bo w podatkach zabiera, chwalą peło bo tyle otworzyła. Np.OLT Express zamiast LOT bo ten stratny to lufthansie. Plan Balcerowicza i wyprzedaże - autostrada wolności i doktor filantrop. 3 erpe to prawdziwy skarb:

,,Profesor Andrzej Karpiński z Instytutu Historii PAN i Instytutu Historycznego UW:
"Gdyby nie masowa likwidacja przemysłu po 1989 roku, dziś zarabialibyśmy o 1/3 więcej.
Po 1989 roku zlikwidowano 1675 zakładów przemysłowych, czyli 33 proc. całego majątku, to europejski rekord.
Około 25-30 proc. likwidacji zakładów przemysłowych po 1989 roku można uznać za obiektywnie uzasadnione. Z pozostałych 70-75 proc. jedna trzecia to efekt spekulacji gruntami, a jedną czwartą stanowiły wrogie przejęcia. Niemałą rolę w procesie prywatyzacji odegrało dążenie wąskiej grupy społecznej techników i zarządzających do szybkiego wzbogacenia się.
W obszarze dyskusji nad transformacją polskiego przemysłu po 1989 roku panuje wiele mitów. Jednym z nich jest przekonanie, że w czasie transformacji zlikwidowano wiele zakładów przemysłowych, które od początku swojego powstania w PRL były błędnie zaprogramowane, często pod kątem przemysłu ciężkiego.
Tymczasem z 1675 zakładów przemysłowych zlikwidowanych w czasach transformacji, 681 zbudowano w PRL, a 994 istniały jeszcze przed 1949 rokiem.
Co więcej, 53 proc. zlikwidowanych zakładów było związanych z przemysłem ciężkim, a 47 proc. z przemysłem konsumpcyjnym.
Podczas gdy Europa Zachodnia w procesie deindustrializacji likwidowała przestarzałe i nierozwojowe zakłady przemysłowe, w Polsce usunięto najnowocześniejszy wówczas przemysł - elektroniczny, informatyczny, zbrojeniowy, chemiczny."

PRL była kolonią sowiecką, lecz nie ma racjonalnych czyli ekonomicznych powodów, by celebrować ustanowienie w jej miejsce państwa neokolonialnego. Budowa państwa suwerennego gospodarczo to praca na całe pokolenie, lecz potrzebna jest ku temu świadomość faktu, że jesteśmy państwem neokolonialnym. Mamy potencjał, musimy mieć też i ambicje."

30 lat po fakcie to można być mądrym i wytykać błędy.
Trzeba pamiętać że Polska była niewypłacalna (bankrut) i nikt nie chciał z Polską handlować do puki nie unormuje prawnie sobie spraw gospodarczych.
Decyzje nie formalne zapadły jeszcze przed Balcerkiem. Sprawa się rozbijała o dopuszczenia Polski do międzynarodowego handlu i uzyskania możliwości kredytowania a nie płacenia z "góry".
Pod dyktando tz zachodu Sejm uchwalał w expresowym tempie nowe regulacje prawne bo było "ultimatum" albo robicie "tak" i "teraz" albo wcale i pozostańcie w swoim "grajdołku", Decyzje zapadały w wąskim gronie aby się nie uwikłać na lata rozpatrując poszczególne przypadki.
Czy można było to zrobić inaczej? lepiej ? na pewno.
Chyba wszyscy znamy przypadek wyprzedaży Wedla że go kupiono za mniejszą wartość od towaru gotowego do dystrybucji na magazynie.
"Zagłodzono" PGR, itd.

Przemysłu sticzniowego czy polskiego cukru nie wygaszano w 89r. Zresztą - logicznie myśląc - by być partnerem handlowym trzeba mieć w miare zamożne społeczeństwo i dobra a tymczasem zrujnowano i wyprzedano najnowocześniejsze wtedy zakłady. Mit 3 erpe mówi, że tak trzeba było. To kit i bzdura - sprzedano za bezcen by przypadkiem nie okazało sie, ze produkujemy dobrze i tanio i niemiecko-francuskie firmy mogą mieć spadki. Zrobiono to umyślnie i z premedytacją a wzbogacili sie nieliczni.

I tak, nie warto o tym mówić, zaakceptować biede bo tak nam pisane. A ilu z tych ludzi jest aktywnych politycznie i medialnie? No wlasnie, komucimoszewicze po PE a my cicho. Postkolonialne i neokolonialne podejście pastuchów - mówić o tym to zło być.

Tymczasem w Polsce niektóre poważne media i niestety nie mówimy o tabloidach obiegła dziś informacja, że za świętowanie Halloween będzie można trafić do więzienia. Podano nawet jakie konkretne przebrania oraz hasła będą zakazane np wampir, kościotrup czy ”cukierek albo psikus”. Do sprawy odniósł się nawet Donald Tusk
Rozumiem, że opozycja uznała że warto zająć się czymś innym zamiast unieważnianie wyborów prezydenckich?

[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 16-07-2020 14:02 ]

orka ze az boli

Lewandowski, zbawca polskiej gospodarki, najwiekszy szkodnik dzialajacy na zlecenia zagranicznych korporacji. W normalnym kraju myłby kible, w neokolonii dalej istnieje w polityce. Nie moge patrzeć na niego.

troche to wyszlo jak reklama pisu ciekawe czy taki byl zamysl oczywiscie tej koncowki w tvn-ie nigdy nie zobacza

Janusz Lewandowski chcial sprzedać KGHM za 400mln $. Bo to konieczność. Dzisiaj na czysto przynosi 42 mld PLN zysku rocznie. W neokolonii uwalono tak mnostwo przedsiębiorstw.

A nikt o tym już nie pamięta - ja pamiętam, bo akurat moja mama straciła pracę, jako cegielnie już nie były nikomu potrzebne i zostały sprzedane/oddane, bo i po co ludzie mieliby się budować (no i za co?)