prace-nad-nowym-prawem-o-lgbt-moze-ograniczyc-dzialalnosc-kosciola
Tutaj nie chodzi o ograniczanie Kościoła, tego czy innego, tu chodzi o ograniczanie wolności słowa wogóle.
Naród, który nie doświadczył komunistycznego reżimu ma trudność w rozpoznawaniu problemu jakim jest stopniowe ograniczanie ich prawa do swobodnej wypowiedzi i wyrażania poglądów. Zapętlą się w tej pętli, a potem będzie już za późno na jakiekolwiek reakcje.
Paradoksalnie jedyną nadzieją tutaj są muzułmanie, oni nie pozwolą sobie zamknąć ust, ani tresować swoich dzieci, tu będzie konkretny sprzeciw i konkretna reakcja.
To będzie bomba z opóźnionym zapłonem, ale już w UK i Europie o innej strukturze religijnej.
I tu Polska ma szansę pozostać wyspą normalności na oceanie poprawności politycznej, ewentualnie na oceanie zislamizowanej Europy.
No, ale to zależy kto wygra najbliższe wybory. Ludzie pokroju g*wno płynące Wisłą Czaskowski, który tańczy jak mu zagrają i co lepiej zapłacą czy ludzie, którzy mają jakieś wartości na ustach
[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 05-10-2019 00:12 ]
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.