Zawsze mnie zastanawiało jak można powiesić się na leżąco/ siedząco (podobno można) albo co ciekawsze, jak Lepper, nie pozostawiając swoich odcisków palców na sznurze

Kanonier, pozwol ze w paru akapitach odniose sie do Twojego wpisu.


Nie kojarze zeby ktos w wyborach wybieral premiera, zwlaszcza w uk gdzie sa jednomandatowe okregi wyborcze. Glosuje sie na kandydata partii ktory pozniej (w zamian za poparcie partii) wspiera jej szefa swoim glosem w wyborach premiera. To ma miejsce we wszystkich demokracjach (tak bylo np w Pl kiedy Premier hyzy roj dostal synekure w europie i dal noge z kraju, zostawiajac na stanowisku najlepsza premier w historii swiata - pania Kopacz - jak ona zostala premierem to wiem, ale jak ona zostala lekarzem ? )

Co do przeswiadeczenia Anglikow i swojej waznosci w UK to jest ono nieudokumentowane, choc jakby nie patrzec to Anglikow jest w UK najwiecej, ale z zasady w demokracji kazdy glos liczy sie tak samo. Podejrzewam ze wciaz w uk spolecznosci LGBTRTVAGD jest mniej niz heteronormatywnych, ale jednak nie przeliczamy glosow tych pierwszych w sposob inny, tak aby ich reprezentacja byla w wyborach liczniejsza niz w rzeczywistosci.

Rozwod z eurokolchozem nigdy nie bylby przeprowadzany z szacunkiem (bo eurokolchoz boi sie efektu domina, pojscie na reke jednym moze rozochocic innych) wiecj stanie on na lbie aby anglia wyszla na tym najgorzej jak to mozliwe. W polityce i ukladach miedzynarodowych nie ma przyjazni i wdziecznosci ( o czym Anglicy i ogolnie zachod przypomnial nam raz za razem, a z czym jako narod wciaz mamy problem).

Notoryczne klamstwo w czaie kampanii - pierwsze slysze, przeciez do tej pory wszyscy zawsze w kampanii mowili prawde, ta prawda byla tak swietna ze np za przystapieniem do unii trzeba bylo glosowac kilka razy. Zgodze sie ze efekty tych wyborow sa inne, bo w innych wyborach mozna wygranym pokazac czerwona kartke, jednak w tym wypadku pytanie bylo konkretne (mozna powiedziec ze zerojedynkowe), wiec co do samego procesu (przeprowadzenia referendum) i jego nastepstw nie mozna miec watpliwosci. Jakkolwiek decyzja by nie byla glupia, to psim obowiazkiem premiera jest zrealizowac postanowienie wyborcow. Ogolnie odnosze wrazenie ze pojmowanie przywodcow politycznych troszke sie ostatnio zmienilo i sa oni pokazywani jako oswiecona elita, ktora w pocie czola ( i blasku kamer pokazujacych ich wyjscie z sal obrad, gdzie udalo sie uzyskac niespotykany na skale swiatowa kompromis, i tak co tydziem) mowi nam co bedzie dla nas dobre. Wcale tak nie jest, jako wyborcy wynajmujemy sobie poprzez glosowanie slugusow ktorych obowiazkiem jest realizowac program ktory nam zaproponowali, a szczegolnie wybory referendalne sa dla nich obowiazkiem a nie opcja.

Eurokolchoz - podoba mi sie trik jaki zastosowales laczac eurokolchoz z mordowaniem ludzi przez niemcow, czerwonych, a takze zydo-komune. Jednak troszke to nie dziala, bo w kolchozach jednak nie mordowano, powiedzialbym nawet ze wielki glod na ukrainie byl spowodowany terrorem wymierzonym w kolchozy.

Odbijajac pileczke, mozna powiedziec ze unia ktora walczy teraz ze zmianami kliatycznymi (juz nie globalnym ociepleniem) tez pragnie aby wszyscy przestali jesc mieso.... hitler tez byl wegetarianinem.

Eurokolchoz znaczy wszyscy na sile, za pysk i do roboty wykonywac polecenia centrali. Wspolna armia, wspolny budzet, wspolne prawo, blend kultur, ogolne zdziczenie. Kolchozy byly jakas tam namiastka i nastepstem pomyslow karola marksa (ktorego 200 urodziny swietowal uroczyscie w trewirze pijaczyna junker).
Jak masz chwile to naprawde goraco polecam ksiazke Cata-Mackiewicza "mysli w obcegach" - to jest opis jego podrozy to ZSRR, dla mnie bylo lekko przerazajace w jaki sposob ZSRR chcialo ingerowac w sposob myslenia swoich wyznawcow. Ja zauwazam pewne podobienstwa w staraniach eurokolchoznikow w ingerencje naszego sposobu myslenia, z tym ze czerwoni dzialali w imie wyzwolenia robotnika i chlopa od kulaka, eurokolchoznicy walcza o wyzwolenie wszystkich umeczonych przez kosciola i brak tolerancji. Co ciekawe i jedni i drudzy nazywali swoich przeciwnikow faszystami. Na oslode dodam, ze czerwonego niedziedzia trafil szlag, a ze historia lubi sie powtarzac

”Polska przeżywa mały cud gospodarczy” twierdzi niemiecki dziennik.

"Zwłaszcza w Polsce można mówić o małym cudzie gospodarczym. Kraj, w którym narodowokonserwatywny i krytyczny wobec Brukseli rząd prawdopodobnie ponownie wygra wybory, wyróżnia się oczekiwanym wzrostem gospodarczym na poziomie 4,6 proc. PKB. W 2020 r. wzrost ma wynieść 3,7 proc. PKB. Specjalizujący się w regionie instytut WiiW musiał ostatnio podnieść prognozy wzrostu dla całej środkowej i wschodniej Europy"

Podczas gdy gospodarka Niemiec w tym samym okresie wzrosła o 0,5% i zmalała o 0,1 procenta w porównaniu do poprzedniego okresu (co niestety wróży recesję). O dziwo ani słowa tam nie było o ”populistycznej Polsce”

A o gwaltach na niezebranych szparagach. A o zafajdanych tylkach niemieckich emerytow ? 500 plus zwinelo sporo pracownikow z niemieckiego rynku pracy. Zapasc poteguje fakt, ze ogromne masy sniadych mezczyzn to lekarze i inzynierowie, a nie tania, zdolna do najprostszej pracy sila robocza

Tania siła robocza, która nie chce się nawet nauczyć niemieckiego?

Nie, oni są gośćmi, a goście odpoczywają, zamiast pracować.

To Polacy mieli zapierdzielac, ale wzięli i nie przyjechali... cóż począć oprócz wypłacania zasiłków ”Nowym Niemcom”? Albo dalej wypłacać zasiłki i udawać jacy to ”Nowi Niemcy” są pożyteczni dla niemieckiej gospodarki albo wcisnąć tych inżynierów i lekarzy innym? Ale inni ich nie chcą i co dalej? Recesja Panie, recesja. Bo oni wszyscy biorą zasiłki i ani myślą pracować

Usunięte

Tylko że powiedziano ludziom, że wszystko będzie proste a same negocjacje to pestka. Ot jakby ludzi zapytać, czy w niedzielę wolą pomidorową, czy rosół.

a tusk to niby inaczej robil? wygral wybory i dwa tygodnie pozniej radosnie zapowiedzial ze bedziemy pracowac dwa lata dluzej na emeryture identyczna praktyka : )

te okazje to fantazje

To jak to jest, ze angela mowi ze to jednak byl blad ? Piszesz ze 50% skilled (lekarze, inzynierowie, prawnicy) a reszta ?

8 % byczkow na pontonach to lekarze, tak ?


czy jednak trzymamy sie faktow (50 % zatrudnionych) ktorzy stanowia pewnie ze 2 procent uciekajacych przed wojna i wracajacych tam co rok na wakacje imigrantow
Skoro oni "cenniejsi niz zloto" to czemu chca sie z nami nimi dzielic ?

Usunięte