Usunięte

acha czyli nie liczy sie ten co podpisal uniewinnienie tylko jakis przydupas hehe sugerujesz ze walesa pewnie nie wiedzial kim byl jeden z wiekszych mafijnych bosow za bardzo byl pochloniety niszczeniem swojej teczki?

Pozwólcie, że nieco spróbuję zmienić tok rozmowy. Nie mam też wiedzy na temat konwersacji co do ułaskawień w Kancelarii Prezydenta. Jakby nie było zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego, a potem kolejne do Sejmu i Senatu. Szczerze byłem przekonany, że oddam mój głos na PiS. W kwestii polityki historycznej został poczyniony naprawdę duży postęp. Nie ma porównania do czasów sprzed 2015 roku.
Jednak zupełnie przypadkowo natknąłem się na wystąpienie Pana Profesora Legutko w PE. Oczywiście przeglądając Internet. Aby zaś móc w miarę obiektywnie dokonywać ocen, odwiedzam strony prawicowe czy lewicowe (może z wyjątkiem stron Gazety Wyborczej...). Otóż Pan Profesor - to którego naprawdę mam szacunek za merytoryczne i trafne debaty w PE - rozpoczął wysnuwać tezę o rzekomej niewyobrażalnej presji, jaką ma stosować Unia Europejska wobec Wielkiej Brytanii, przy jednoczesnym celowym upokarzaniu czy pogardzaniu brytyjskim rządem, Izbą Gmin i Zjednoczonym Królestwem w ogóle. Do tezy wysnuł Pan Profesor uzasadnienie, że ma to być przykład dla ewentualnych krajów-naśladowców. Przyznaję, że pewna logika w tym jest, ale Pan Profesor, albo nie zna realiów i codzienności w Wielkiej Brytanii, albo udaje ich nieznajomość. Konkluzja również nieco niepokojąca w ustach prominentnego polityka z listy PiS.
Bowiem, jak można nie zauważyć, że po dwóch latach negocjacji HM Government utrzymywany przez koalicję Konserwatyści-DUP, nie jest w stanie znaleźć większości dla wypracowanej umowy? Izba Gmin odrzuca wszystkie alternatywne drogi dla Brytyjczyków? Premier po raz trzeci poddaje pod głosowanie, tym razem, fragment dwukrotnie odrzuconego deal-u... . Jaka w tym zasługa Unii i państw członkowskich?

Zatem /wynika dla mnie przynajmniej/, że była to krytyka Unii, dla samej krytyki. Ewentualne przygotowanie do "smażenia" instytucji UE, które reformy i owszem potrzebują, ale nie rozbicia do stanu sprzed 1938 roku, gdy jeszcze mieliśmy w Europie - Ligę Narodów. Jak się dla Rzeczpospolitej ów scenariusz skończył, to wiadomo. W tym roku mamy 80-rocznicę najazdu przez Niemców i Sowietów...1939 . Poza tym pogłoski o możliwym współdziałaniu po wyborach z Frontem Narodowym Pani Le Pen, to jest bardzo mroczny sen. Stąd mam nadzieję, że to jedynie plotki.

Kończąc, to owe słynne 500+, 1000+... itd. Doskonale, że Premier Morawiecki znalazł środki na świadczenia w pewnej mierze odpowiadające standardom w Europie. Pod warunkiem, że budżet pozostaje zrównoważony i nie odczuje Rzeczpospolita tych ruchów ekonomicznych, jak Grecja. To już niestety nie moja domena. Niemniej kwoty dla emerytów zostały zadziwiająco "rzucone" na kilka tygodni przed wyborami...przypadkowo? No właśnie. W końcu to znaczna część elektoratu. Tymczasem niepełnosprawni? Temat skądinąd mi bliski. Dla nich zrobiono co najwyżej niewiele. Miałem na ten temat okazję porozmawiać z Mamą, bo sam w Ojczyźnie dawno już nie bywałem. Natomiast niepełnosprawni w stopniu znacznym (potocznie ujmując na wózkach, o kulach czy z ciężkim schorzeniami psychicznymi, psychotycznymi) nie są wyborcami, o których warto zabiegać. Tak czy nie?

Wybaczcie, że tak bezpośrednio nawiązałem do polityki. Niestety, nie można od tych wydarzeń całkowicie się odizolować. To oczywiście mój prywatny pogląd na to, co zobaczyłem i usłyszałem. Ponieważ zaś kilkukrotnie pisałem, że nie jestem zwolennikiem żadnej partii, w tym PiS...zatem powyższy wpis. PiS dla wielu jest opcją, ale dla mnie to więcej w obecnym programie (praktycznym, nie - w teorii) populizmu, a nie prawicy/centrum - jak choćby w klasycznym rysie partii chrześcijańsko-demokratycznej.
Szkoda.

[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 29-03-2019 10:46 ]

Usunięte

To były piękne czasy raczkującej demokracji. Morderca Jaruzelski pierwszym prezydentem ,,wolnej" RP. Kiszczak pijący wódeczkě z Michnikiem jako vicepremier bodajże.

Wszyscy czekali aż mężowie stanu się zestarzeją na tyle, by uznać ich za zorganizowaną grupę przestępczą ale by nie ponieśli konsekwencji.

Najlepsza była mina Bolka jak przyjechał do Sejmu w ,,Nocnej Zmianie". Bidula myślał, że Macierewicz ma teczki Kiszczaka a ten je trzymał w szafie. No i Misiewicz tamtych czasów czyli europresident ,,Panowie, policzmy głosy".

Wielka szkoda bo w polityce nie byłoby Piotrowicza, Rosattiego, Cimoszewicza, Oleksego i innych co budowali silną RP.

Usunięte

Zaprzestan czlowieku bo nie wiesz o czym piszesz.

Towarzysz Kuchcinski bral odwet za rzez wolynska na podstepnej ukraince.
Najpierw probowal ja zakneblowac tym co mial pod reka a potem tym samym nabic na sztachete. Niestety ukrainka przezyla. Dodatkowo zarzadala zaplaty.
Jaki narod taki marszalek i taka sztacheta.

...

Niesiołowskiego największym zboczeniem jest ”tylko” to, że sam sobie nie opłacał prostytutek i jeszcze nie dawał im napiwków. Nie porównywalne przewinienie do zarzutów kalibru pedofilskiego

"Monachium 1939? A nie to Brunatna Góra 2019"