,,Art. 183 ust. 3 konstytucji stanowi, że „Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego”. Koniec. Tymczasem ustawa z 23 listopada 2002 roku o Sądzie Najwyższym stanowiła, że „Prezes Sądu Najwyższego jest powoływany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na sześcioletnią kadencję spośród sędziów Sądu Najwyższego w stanie czynnym”. A więc zwykła ustawa wprowadziła dwa ograniczenia biernego prawa wyborczego na stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego, które konstytucji nie są w ogóle znane. Po pierwsze, konstytucja nie wyklucza, żeby Zgromadzenie Ogólne Sędziów mogło przestawić Prezydentowi kandydata spoza swojego grona! Po drugie, nie nakazuje nawet, żeby to w ogóle musiał być sędzia! Zgodnie z literą konstytucji mógłby to być jakiś zacny profesor prawa. Albo nestor adwokatury. Wiem, że to byłoby bez sensu - ale w zgodzie z konstytucją. Po trzecie, nawet jeśli przyjmiemy, że Prezesem Sądu Najwyższego powinien być jego sędzia, to konstytucja nie wymaga by był on „w stanie czynnym”. Co więcej, skoro, zgodnie ze zwykłą ustawą, Prezydent powołuje Prezesa Sądu Najwyższego spośród sędziów w stanie czynnym, to nie oznacza, że jak już powołał, a w trakcie kadencji przejdzie on w stan spoczynku, to skończy mu się kadencja określona w Konstytucji, która tego w ogóle nie przewiduje. Potwierdził to przypuszczenie sam ustawodawca - czyli aktualnie PiS. Bo dopiero w nowej ustawie z 8 grudnia 2017 roku o Sądzie Najwyższym dodał przepis że „osoba powołana na stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego może zajmować to stanowisko tylko do czasu przejścia w stan spoczynku…”. Nie ma takiego wymogu w konstytucji! Co gorsza dla PiS, zmiana ta została wprowadzona w trakcie trwania kadencji Prezesa Sądu Najwyższego. Nie do obrony!''
...Ale dziś to PiS jest złodziejem. I to uzbrojonym. Aczkolwiek to twórcy konstytucji go uzbroili - w karabin z nieprecyzyjnymi przepisami. A teraz się dziwią, że strzela, I jeszcze żądają, żeby inni rzucili się mu ten karabin wyrwać.'' R.Gwiazdowski
Dlatego trzeba nowej konstytucji a nie tej pisanej przez Lecha Bolka, Aleksandra Goleń Filipińską i całą tę niedouczoną postkomunistyczną bandę alkoholików i karierowiczów. Bo to ich bubel pozwala majstrować pobożnym socjalistom i interpretować na zamówienie polityczne.
A że PiS szybko nowej nie napisze jest pewne, nie dość że ich nikt nie poprze to nie będą mogli mieszać.
Simples
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..