Z marketami to przegieli w latach 90-2002 był bom, ci co mieszkają na południu polski, małopolskie, śląskie to wiedzą o czym mówie.
Na śląsku hipermarket obok hipermarketu a wszytkie tak ogromne że samo przejście wzdłuż to niezły spacer.
Ale w polsce np miesiarze nadal mają się nieźle , a nawet coraz lepiej.
polacy lubią dobre mięso, dużo gotują, a ceny w sklepikach nie są kosmicznie duże.
Tu niestety zakup u lokalnego masarza to klękajcie narody, kiedyś brakło mi wołowiny i za plaster wołowy taki na rosół, na wembledonie dosłownie jak dłoń zapłaciłem 6 czy 7 funtów, normalnie w cenie złota.
myslałem że to dziczyzna hahaha