Tylko dlatego, że ktoś jest odmiennego zdania nie oznacza to, że starając się (bez większego wysiłku) przekonać kogokolwiek do swoich spostrzeżen, upoważnia ciebie do używania inwektyw...
Nie uważam siebie za ignoratntke, a Ciebie nic, absolutnie NIC, nie upoważnia do nazywania mnie tak...
Jakby się Tobie "chciało" i bys "poszukał" - to i tak nic by to nie zmieniło - kwoty zapewne ogromne, dla przeciętnego zjadacza chleba, ale z perspektywy Budżetu i potrzeb PL - Kropla w Morzu...
Ratują te pieniążki - jednostki - owszem.... zrekompensowały, częściowo, brak opłat podatkowych, składek ZUS, robienia zakupów (papierosy, alkohol, benzyna), które w znacznej czesci wspomagają budżet państwa....
Z resztą po co ja się wysilam....
Jadna , bardzo spokojna rada - nie obrażaj ludzi, z którymi wdajesz sie w dyskusje...
Ps
Istnieją też tacy - którzy sprzedali wszystko co mieli i zabrali te piniążki ze sobą do UK, inwestując tym samym w budżet "nowego domu"
[ Ostatnio edytowany przez: gdanszczanka 26-01-2013 14:13 ]