Str 6 z 9 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
dylacom |
Post #1 Ocena: 0 2012-09-07 11:51:04 (13 lat temu) |
 Posty: 91
Z nami od: 12-01-2011 Skąd: west midlands |
Cytat:
2012-09-07 11:26:54, kociefraszki napisał(a):
Cos tam kopalam w "komorce", katem oka zauwazylam, ze mala miga do mamy ze mam fotki kota na telefonie. Odmigalam jej ze to moj kot, ona do mamy, pytanie "czy ta pani nie slyszy". Odmigalam ze slysze i migam, ze milo mi rozmawiac z taka sympatyczna dziewczynka. Mama mi wyjasnila, ze dziecko nie rozumie, ze na ulicy czy w autobusie moze nawiazac kontakt z obca osoba, zwlaszcza ze slyszaca - to obrazuje jak ogromne jest wyobcowanie ludzi nieslyszacych w spoleczenstwie.
to znaczy ze porozumiewala sie w jezyku migowym, ale tylko z najblizszymi? bo nie rozumiem?
|
 
|
 |
|
|
kociefraszki |
Post #2 Ocena: 0 2012-09-07 11:58:00 (13 lat temu) |
 Posty: 4551
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Dziewczynka porozumiewala sie wylacznie migowym, z najblizszymi, z nieslyszacymi rowiesnikami, z nauczycielka. Dla niej dziwne bylo, ze moze sie porozumiec ze spotkana przygodnie, obca osoba, w dodatku slyszaca. Dziecko zamkniete komunikacyjnie w okreslonym zespole ludzi. Tak jak kazde z naszych dzieci ma mozliwosc pogadac z kims obcym w sklepie, na ulicy, w srodku komunikacji masowej, tak ona byla zamknieta w pewnej grupie - bariera komunikacyjna.
|
 
|
 
|
|
dylacom |
Post #3 Ocena: 0 2012-09-07 12:19:46 (13 lat temu) |
 Posty: 91
Z nami od: 12-01-2011 Skąd: west midlands |
kociefraszki- wlasnie dalas argument (prawdziwy mocny argument) przeciwko temu co JKM napisal. Nie jakies tam byle jakie burzenie sie na naglowki, ale solidny argument, ze jednak socjalizcja ludzi niepelnosprawnych jest szalenie wazne ...zarowno dla nich jak i dla osob "zdrowych, pieknych, silnych, uczciwych, madrych"
nadal nie jestem jednak przekonana czy musi sie to odbywac z tak wielkim impetem, w tak wielkie i ustalanej przez konkretne osoby formie jak paraolimpiada...bo moze jakby sie odbywaly lokalnie ( w milionie miejsc w roznym czasie) za rownie wielkie pieniedze (tylko podzielone na mniejsze czesci) to moze integracja, powaga problemu i piekno walki dotarly by do wiekszej liczby osob... [ Ostatnio edytowany przez: dylacom 07-09-2012 12:21 ]
|
 
|
 |
|
kociefraszki |
Post #4 Ocena: 0 2012-09-07 12:38:09 (13 lat temu) |
 Posty: 4551
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Dylacom, a czy przez paraolimpiade ci ludzie nie krzycza "jestesmy"? Wielka impreza, na ktorej pokazuja nam, zdrowym, jak mozna pokonywac siebie MIMO swoich ograniczen. Zyc normalnie, a nawet robic wiecej, niz wielu z nas robi, POMIMO faktu ze wlasne cialo nie bardzo wspolpracuje, ze los postawil im na drodze ich niepelnosprawnosc. Dla gluchoniemych wyjscie poza krag spolecznosci nieslyszacych jest niezwykle trudne, niestety nawet jesli polozy sie nacisk na czytanie z ruchu warg, nie kazdy nieslyszacy potrafi opanowac mowe na tyle, zeby byl zrozumialy, ale mysle ze warto by zaczac od rzeczy prostych - od pewnej tolerancji wsrod ludzi zdrowych. Uswiadamiania ze niepelnosprawny nie jest gorszy, nie jest dziwny, nie jest obiektem do kpinek - niestety tu jeszcze sporo pozostaje do zrobienia, exemplum pan Korwin-Mikke.
|
 
|
 
|
|
dylacom |
Post #5 Ocena: 0 2012-09-07 12:46:46 (13 lat temu) |
 Posty: 91
Z nami od: 12-01-2011 Skąd: west midlands |
no wlasnie dlatego nie jetsem przekonana....ja nie mowie ze paraolimpiada do bezsesn...
tylko ze para-olimpiada to nie jest mala rzecz, w dadatku dla wielu z nas dostepna tylko na ekranie, a czesto tylko w gazetach albo w komentarzach na FB.
a gdyby tak zamiast tak wielkiego i drogiego wydarzenia zrobic tysiace malych para-olimpiad w miastach, w ktorych wzielo by udzial duzo wiecej niepelnosprawnych, ktorzy spotkali by sie z ludzmi "pelnosprawnymi" (?) Jedni i drudzy mieli by duzo wiecej szans na obcowanie ze soba...nie przyniosloby to wiecej korzysci i nauki dla WSZYSTKICH ludzi?
|
 
|
 |
|
|
kociefraszki |
Post #6 Ocena: 0 2012-09-07 13:14:29 (13 lat temu) |
 Posty: 4551
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Fajny pomysl! Z drugiej strony taka wielka impreza to tez dla zawodnikow kwestia prestizu i kontaktow miedzynarodowych. Miedzy soba. Wyjscia ze swojego kata w naprawde wielki swiat. Na to pracuja ciezko pracujac. Oni zawsze w cieniu, teraz maja swoje 5 minut.
|
 
|
 
|
|
Dwunasty |
Post #7 Ocena: 0 2012-09-07 13:18:37 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2012-09-07 12:46:46, dylacom napisał(a):
a gdyby tak zamiast tak wielkiego i drogiego wydarzenia zrobic tysiace malych para-olimpiad w miastach, w ktorych wzielo by udzial duzo wiecej niepelnosprawnych, ktorzy spotkali by sie z ludzmi "pelnosprawnymi" (?) Jedni i drudzy mieli by duzo wiecej szans na obcowanie ze soba...nie przyniosloby to wiecej korzysci i nauki dla WSZYSTKICH ludzi?
Ale takie sy-ab&q=turniej+os%C3%B3b+niepe%C5%82nosprawnych&oq=turniej+os%C3%B3b+niep&gs_l=serp.1.0.33i21.7748.12551.0.15618.17.17.0.0.0.3.1202.5442.0j10j2j1j0j2j1j1.17.0...0.0...1c.1.Pz0XHFqjUdc&pbx=1&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&fp=6d798b5927b2a9a3&biw=1440&bih=744" target="_blank">zawody są organizowane przecież...
Na paraolimpiadę też są kwalifikacje.
Ja podziwiam jedno, ilość widzów na trybunach. Jeszcze w Polsce miałem okazje niejednokrotnie być świadkiem takich zawodów i tam głównie widzowie to byli członkowie rodzin,znajomi czy zawodnicy tego samego klubu. Tutaj na trybunach zasiada kilkadziesiąt tysięcy ludzi!!! Najwyraźniej ludzie chcą oglądać takie zawody i wspierać sportowców w nich uczestniczących.
Koniec i kropka jak dla mnie.
edit:
Tak jeszcze gdyby ktoś chciał poczytać lub pomóc:
http://www.start.org.pl/
Ech...
|
 
|
 |
|
|
Post #8 Ocena: 0 2012-09-07 13:21:18 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
Post #9 Ocena: 0 2012-09-07 13:22:36 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
dylacom |
Post #10 Ocena: 0 2012-09-07 13:26:22 (13 lat temu) |
 Posty: 91
Z nami od: 12-01-2011 Skąd: west midlands |
fakt maja...TO FAKT! osobiscie im troche zazdroszcze (tak pozytwnie)
ja mam nogi i rece i nigdy nie bede wstanie tak biegac, albo czyms rzucac aby stanac kolo dajmy na to Bolt'a (nawet w damskim wydaniu). Staram sie biegac i marzy mi sie Londynski maraton, mysle ze jezeli uda mi sie dobiec kiedys na mete to tak jakbym dostala gwiazdke z niebia....takie wiesz... 5 minut dla malych ludzi.
Podziam ludzi ktorzy uprawiaja sporty i maja tak wspaniale osisagniecia- ale imponuje mi zarowno moj ksiegowy, ktry biega maratony po walijskich gorach, a potem przez tydzien lazi jakby kij polknal, jak i czlowiek czlowiek ktory calkowicie sie poswiecil dla sportu i zdobyl krazek na podium (bez wzgeldu na stopien niepelnosprawnosci, czy tez sprawnosci).
Bede jednak sie kierowala intuicja i powiem ze im nas (ruszajacych sie) wiecej tym lepiej! nawet jezeli odnosimy tylko wydajace sie mniej wazne sukcesy! Dlatego fajnie by bylo ulatwiac ludziom (rowniez tym z problemami) uprawiac sport- a to niestety kosztuje
|
 
|
 |
|