Jestem zaskoczona i rozczarowana zablokowaniem konta Odbytniczej.

Temat ten to jeden z najciekawszych na tym forum i osoba ta wniosi tutaj bardzo duzo, rowniez otrzymujac czesto obrazliwe komentarze, ale nie przejmuje sie tym i kontynuuje temat z ciekawymi i odmiennymi od wiekszosci opiniami.

I to sie nazywa DYSKUSJA! – kiedy strony maja odmienne opinie.
I takich ludzi potrzeba, bo inaczej nie bedzie dyskusji, wszyscy sie zgodza, poglaszcza, napisza, ze maja takie same zdanie i koniec dyskusji. I czego sie dowiedzielismy?

Ludzie tutaj czesto zgadzaja sie, bo nie maja argumentow lub nie maja odwagi napisac tego, co mysla, bo zostana zbesztani przez wiekszosc.
A ta wiekszosc to czesto ludzie bez agrumentow na temat, ktorzy prowokuja strone przeciwna, uzywajac rownie obrazliwych i kpiacych slow – tak bylo i tutaj.
(Pisalam o tym juz nieraz w watku o forum schodzacym na psy.)

Ja lubie i szanuje ludzi z innymi opiniami – oni maja odwage wystawic sie na krytyke i kpine, ktora tutaj dostaja.
Niewielu tak potrafi:-W

Padlo w tym watku kilka obrazliwych komentarzy z kazdej strony, jednak potrafilismy sobie radzic, ignorujac je lub komentujac krotko, przechodzac szybko do konkretnego tematu – nie bylo zadnej pyskowki, dlatego dziwie sie reakcja zablokowania konta.

No, coz, przejde sie po forum i poszukam “fascynujacych” tematow do dyskusji o krostkach, zasypkach dla niemowlat i zapchanych dziurkach w nosie.

Usunięte

Co to za ban, po prostu żółta kartka...

Usunięte

Patrzac obiektywnie dwie strony wstecz, z calym szacunkiem do Krakna i jego wkladu w to forum, to jednak on sprowokowal sytuacje.

Mial pare ciekawych postow w tym watku na poczatku, jednak nie wiem, czy sie znudzil, czy zabraklo mu argumentow i poszedl w sarkazm, sprowadzajac dyskusje na niski, niezbyt inteligentny poziom.

Sadzilabym, ze Krakn, majac szerokie doswiadczenia zyciowe, powinien miec nieco wiecej do powiedzenia, niz plytkie ironiczne uwagi nie na temat.

Onieznajomy oberwal pare razy, ale, jako facet na poziomie, ignorowal to lub komentowal inteligentnie i kontynuowal dyskusje.

Krakn natomiast wtargnal bez konkretnej wypowiedzi w temacie, ale z obrazliwym komentarzem, na ktory ktos zareagowal na tym samym poziomie.

Stronniczosc wyraznie zauwazalna:-W

Wlasnie tak jak napisales, zwracalismy jej uwage, ale nie zglaszalismy do moderacji, bo nie przekraczala pewnej granicy.
Przyznaje sie bez bicia, ze sam pare razy probowalem ja zazloscic, ale Ona potrafi rozmawiac.
Zgadzam sie z Yvonne, ze takie trzymanie nas za twarz, zabije kazda ciekawsza dyskusje.
Nie pisze z pretesja, tylko raczej jako moje spojrzenie, na nasze rozmowy.

Podobno, jak by kobiety rzadzily swiatm bylo by mniej wojen - zgoda, ale dajcie nam dziewczyny chociaz troche sie podroczyc.

Ktos sie posilil zeby zrobic wyliczenie i troche skomentowa, jest moze troche dlugie, ale mysle ze warte uwagi:

Rządowe statystyki mówią, że średnia pensja w Polsce to ok. 3600 zł. To znaczy, że średnie składki emerytalne to 703,08 zł miesięcznie - procent Składki emerytalnej do ZUS jest stały, określony ustawowo. Liczba pracujących na koniec II kw. 2011 to 16.163 mln. Możecie te Dane sami zweryfikować przeglądając oficjalne strony rządowe, sięgając do oficjalnych statystyk GUS. Miłej zabawy. Ale co z Tego wynika?? BARDZO WIELE, a właściwie BARDZO DUŻO. Dużo czego?? PIENIĘDZY, oczywiście. Pomnóżcie urzędową i oficjalną liczbę zatrudnionych i oficjalną i bardzo urzędową średnią składkę emerytalną do ZUS. Powinno Wam wyjść miesięcznie 11.375.519.400 zł, czyli ponad jedenaście miliardów trzysta siedemdziesiąt pięć milionów. To gigantyczne pieniądze, a jest to Tylko składka emerytalna. Bawmy się dalej: pomnóżcie to razy 12 miesięcy, a wyjdzie na to, że w skali roku jest to 136.506.232.800 zł. Kończą się Wam okienka w kalkulatorze? Mnie też. Zatem powiem, że jest to słownie ponad 136 miliardów 506 milionów zł w roku. Mamy w Polsce około 5 mln emerytów, dokładnie - w marcu 2011 - było ich 4,979 mln. To znowu wg oficjalnych, rządowych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk. Rencistów nie liczę, Bo już na pewno nie zmieszczą mi się w kalkulatorze, a poza tym - na nich jest OSOBNA składka!!!. Wychodzi mi zatem na to, że rocznie jest to średnio 27.301 zł na emeryta, czyli miesięczna emerytura średnio powinna wynosić 2.275,00 zł. Tymczasem średnia emerytura - znowu wg rządowych, oficjalnych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk wynosiła w tymże marcu 2011 zaledwie 1721,00 zł. Czyli o 554 mniej niż wynika ze składek wyliczonych na podstawie danych statystycznych rządu RP, GUS, ZUS, KRUS i każdy inny SRUS. Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do wydatków na Emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie około 2,5 miliarda zł miesięcznie, czyli 30 miliardów Rocznie!!!). Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów rocznie. Jesteście zdumieni?? To przeliczcie jeszcze raz. Też liczyłem, bo nie wierzyłem. Wniosek jest taki: ktoś z trójki: GUS, ZUS, Rząd RP łże. ŁŻE W BEZCZELNY SPOSÓB. Gorzej: dopuszczam możliwość, że łże więcej niż jeden, a nawet że łżą Wszystkie wymienione instytucje. Taki jest mój wniosek. Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z nadwyżką??? I takie są wnioski wynikające z oficjalnych danych statystycznych. Chyba, że Rostowski przesłał sfałszowane dane do GUS, wszak to, używając eufemizmu, mistrz kreatywnej księgowości. Załóżmy jednak, że dane oficjalne są prawdziwe, a więc wnioski zeń wynikające także. Proszę sobie wyobrazić, jaka gigantyczna nadwyżka powstanie przy wydłużeniu czasu pracy potrzebnego do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oczywiście, pracy tej i tak nie ma, a bezrobocie zamiast maleć wciąż rośnie, co również potwierdzają dane oficjalne. Na co ma pójść taka nadwyżka?? Na zrzutkę na Greków?? Włochów?? By żyło im się jeszcze lepiej?? Gdzie jest kasa ???

I co wy na to?
Odbytnicza?

Nie chce mi się szukać więc tylko zapytam. Czy w tych wyliczonych nadwyżkach uwzględniono koszty utrzymania samego ZUSu? Czy uwzględniono też procent(za pewne niemały) niewpłacanych każdego miesiąca składek przez pracodawców, czy wreszcie ilość osób przebywających na zwolnieniach lekarskich? Z tego co pamiętam za osobę na zwolnieniu ZUSu się nie płaci, a świadczenie chorobowe jest wypłacane(przez ZUS?). Pewnie kilkanaście miliardów się znajdzie.
Nie zmienia to oczywiscie faktu że ZUS to porażka...droga porażka.

"Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do wydatków na Emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie około 2,5 miliarda zł miesięcznie, czyli 30 miliardów Rocznie!!!). Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów rocznie"

Syndrom Sztokholmski ?
"Syndrom sztokholmski – stan psychiczny, który pojawia się u ofiar porwania lub u zakładników, wyrażający się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je przetrzymującymi. Może osiągnąć taki stopień, że osoby więzione pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją.
Syndrom ten jest skutkiem psychologicznych reakcji na silny stres oraz rezultatem podejmowanych przez porwanych prób zwrócenia się do prześladowców i wywołania u nich współczucia."