Cytat:
2012-07-22 03:04:02, Yvonne_67 napisał(a):
Odbytnicza, kazdy kumaty businessman wie, ze aby cos zarobic, trzeba trafiac z towarem i usluga do ludzi, ktorzy maja pieniadze. Biedak ma na chleb i mleko, a na tym sie nikt nie dorobi.
Jakis tam procent ludzi w Polsce ma pieniadze i to oni sa celem firm, do bogatych skierowane sa luksusowe produkty i uslugi. I zrozumiale jest, ze wlasciciele duzych biznesow (sieci hoteli i restauracji, bo tacy sa glownie naszymi klientami w rekrutacji Azjatow) chca dostarczac uslugi na najwyzszym mozliwym poziomie, skierowane wlasnie do tych, co maja pieniadze.
To w Polsce sa jacys ludzie bogaci??? Toc tam przecie bida pogania nendze, byle Marian na zmywaku w Londku jest paniskiem?
I jak to mozliwe byc bogatym wobec terroru ZUSu i US
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
. Co prawda zastrzegasz ze jest to
jakis procent czyli po naszemu mikroskopijnie malo ale przeciez biznesy z fachowymi tajskimi masazystkami (btw, masaze zwykle czy agencyjne

) i kucharzami wysokiej klasy musza miec naplyw klienteli zeby sie utrzymac. W tym obrazie cos sie nie klei

.
Cytat:
Jesli jest duzo ludzi bogatych wkolo, korzystajacych z tych uslug, to biznes sie kreci - konkurencja to widzi i tez probuje isc w te strone..
O wlasnie, cos tak mi wyglada tych bogatych w Polsce jest raczej niemalo ze ten tajski biznes sie kreci i jeszcze nawet ty sie przy nim utrzymasz
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
. Widze tu niewaskie rozdwojenie jazni u ciebie: z jednej strony rozladowujesz zakodowana wersje bidy z nendzom stukajac na forum a obok leca emaile biznesowe z szeroka oferta luksusowych uslug hehe.
Cytat:
Problem polega na tym, ze podaz zaczyna przewyzszac popyt, bo .........i tu wracamy do punktu wyjscia tego watku:
-bezrobocie i niskie zarobki, czyli niewystarczajaca ilosc klientow na dana usluge i towar, co powoduje zwolnienie biznesu, redukcje etatow i w wielu wypadkach upadlosc firmy.
To jest samonakrecajacy sie mechanizm: bogate spoleczenstwo = wiekszy popyt na towary i uslugi = wieksza podaz = bogate spoleczenstwo = itd. w kolko.
Na tym poziomie ogolnosci masz oczywiscie racje i w Tajlandii to o wiele lepiej widac (jesli biznesu nie krecisz siedzac tylko w enklawie dla bogatych obcokrajowcow haha). Ale trzeba dodac jedno zastrzezenie o ktorym ja ciagle tu pisze a ono nie trafia. Wiele z tych bogatych spoleczenstw zylo przez lata ponad stan na baniach kredytowych i dlugach. Poziom konsumpcji towarow i uslug stal sie zbyt wysoki w stosunku do mozliwosci. Roznica w stosunku do Polski gdzie nie bylo baniek i zylo sie na miare mozliwosci stala sie razaco wysoka. Ale teraz rozpoczal sie powrot do realnego zycia i dziala mechanizm dokladnie przeciwny do tego co opisujesz, popyt na towary i uslugi spada a szczegolnie na luksusowe. Wlasciwe porownanie do Polski bedzie wiec gdy ten powrot do realu nastapi calkowicie. Tu jest ciekawy przyklad z Hiszpanii gdzie to sie zaczelo
"Wolą hiszpański kryzys niż polski dobrobyt". Przeczytaj jak ludzie zyja teraz i jak nie chca przyjac do wiadomosci ze to dopiero poczatek ludzac sie ze szybko wroca dawne czasy. A do osiagniecia poziomu zycia na miare mozliwosci jest tam jeszcze daleko. W tym artykule pojawiaja sie takie informacje z hiszpanskich mediow:
. Statystyki mówią o 1,7 mln. Hiszpanów, którzy już wyjechali z kraju w poszukiwaniu pracy. Jak podaje "Hispanidad" najczęściej do Chile, Brazylii, Anglii, Stanów Zjednoczonych i Niemczech. Ostatnio jako atrakcyjny kierunek podaje się też Polskę. O tym kraju mówi się, że ma perspektywy rozwoju..
I to jest o Hiszpanii, kraju do ktorego i sporo Brytyjczykow wyjezdzalo bo nie dosc ze bogato to i klimat znakomity
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
.
Cytat:
I tu chodzi nam o to jedno slepe ogniwo (US, ZUS i cale ich dzialanie), hamujace ten samonapedzajacy sie process.
Ba, jedna strona tego problem to wlasnie przyklad z tych ekonomii co sie zalamaly. Niskie podatki i skladki sa bardzo fajne ale jesli cala ekonomia leci na deficytach to w koncu bedzie wielkie bum tak jak to widac teraz. Druga strona to czy rzeczywiscie dziala to tak hamujaco. Mozna w to raczej watpic. Glowna przeszkoda jest brak idei, kapitalu i checi czyli brak przedsiebiorczosci.
Cytat:
Zeby juz nie klepac tego samego w kolko, tylko innymi slowami:
Cytat:
2012-07-21 23:52:42, stanislawski napisał(a):
... na miły Bóg, tu nie chodzi o to aby nam coś dawać! Po prostu nie zabierać, nie zarzynać, nie niszczyć - dać żyć!
Tym bardziej nie niszczyć, bo to co małe w gospodarce teraz, może urosnąć i dać dochód dla skarbu państwa, jeżeli tego się za wczasu nie zadepta. Ale tego żaden kałmuk, mający na względzie bieżący interes bieżacej ekipy, nie załapie albo załapać nie chce. Bo to mu się tu i teraz nie kalkuluje.
To sa takie typowe narzekania zeby zakamuflowac problemy z samym biznesem. Na przyklad sklepikarze narzekaja ze wykanczaja ich sieci handlowe, jakby nie placili zusu i podatkow to by sie utrzymali. Ale to nie jest prawda, wszedzie sieci handlowe wykanczaja sklepikarzy, to tak jak auta wykonczyly konie. Nie ma na to rady.