Postów: 18 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-03-24 10:02:17 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
nomercy | Post #2 Ocena: 0 2012-03-24 10:46:13 (13 lat temu) |
Z nami od: 24-10-2010 Skąd: z Warmii, bo temu jeb..mu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje. K..wa mac, nie cierpie drobiu |
znam i sledze ta historie od lat, po prostu nóz w kieszeniu sie otwiera, a w garazu bomaba sie sama konstruuje :-Y:-Y:-Y
podobnych historii niestety w Polsce jest na peczki. Chociazby Optimus, FSO, Wedel, AVIA itd. Tera to nie, ale sie dowiaduj...
|
Post #3 Ocena: 0 2012-03-24 11:29:19 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
stanislawski | Post #4 Ocena: 0 2012-03-24 11:33:11 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Sprawa zdecydowanie dla NIK ,CBA i CBŚ.
|
Post #5 Ocena: 0 2012-03-24 12:15:48 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
staryznajomy | Post #6 Ocena: 0 2012-03-24 13:38:43 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
ChrisCov | Post #7 Ocena: 0 2012-03-24 14:47:56 (13 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Widzę tę stronę jako zestaw dziwnych znaczków. Zamiana sposobu kodowania też nie pomogła.
A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|
krakn | Post #8 Ocena: 0 2012-03-24 17:19:11 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
http://www.kamilcebulski.pl/images/malma-wyborcza.jpg
teraz jest dobrze To samo było z krakowską Krak Chemia, i przemysłowy Hutnicze Przedsiębiorstwo Remontowe HPR kupili zakłady produkujące farby i zamienili je w market, HPR, to była ogromna firma, posiadająca niesamowite zaplecze, dzwigi i to te największe, maszyny spawarki itd, "krakchemi" kupiła HPR za grosze, bo to był moment gdy wybuchła wojna w iraku, a tam HPR miał prawie 80% swojego najwartościowszego sprzętu. Kupili ją za grosze i to dosłownie. Pierwsze co zrobili to wysprzedali wszytko co się dało, chłopaki zostali z narzędziami jakie mieli w torbach, nawet chodzili pożyczać się narzędzi u jak by nie patrzeć klientów! Wojna minęła, i ci co kupili dorwali się do sprzętu który był na bliskim wschodzi, dosłownie w ciągu 3 miesięcy wystawiono i zlicytowano wszytko co służyło do budowy dróg, mostów, fabryk w iraku, Kuwejcie, Iranie. A tak w ogóle to oni nie mieli daleko, po prostu wyczekali u siebie w Izraelu. takich manewrów było od ciula, huta stali, cementownia, cukrownie, szkoda gadać, banda, złodziejstwo :-Y Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Jagermeister | Post #9 Ocena: 0 2012-03-26 05:40:02 (13 lat temu) |
Z nami od: 29-05-2009 Skąd: Sheffield |
Cytat: 2012-03-24 11:29:19, sniper00 napisał(a): Mi najbardziej szkoda FSO, Polska myśl techniczna nie była taka zła, wystarczyło dofinansować ten sektor i mielibyśmy nasze autko. Nawet wyśmiewany polonez, nie był taką zła konstrukcją, w końcu w czasach gdy powstawał, bił na głowę zachodnią konkurencję swoją sylwetką, jedynie spaprali sprawę silnika, bo mogli albo dawać większy, albo nowocześnijeszy... Ogólnie to prywatyzacja w PL, przebiegała tak, że: bogate firmy wykupowały polskie fabryki, po to by je zamknąc i pozbyć się konkurencji... Tonsil, Fonika, Unitra, Unimor, Radmor...te sprzęty biły na głowę większość "grajków" z zachodu i Azjii, a jdnak nie przetrwały konkurencji, z kolorową i migającą tandetą. Polonez jako nowoczesny kompakt mógł się fajnie rozwinąć. Również potem jako Wars. Owszem kupiono od Fiata licencje na mocniejsze silniki, w tym 2.0 112 KM. Dziś takie auta to białe kruki. jak to za PRL bywało, problemem był brak pieniędzy. Z tych wrogich przejęć to na myśl przychodzi ELWRO wykupione przez Siemensa. [ Ostatnio edytowany przez: Jagermeister 26-03-2012 05:42 ] |
galadriel | Post #10 Ocena: 0 2012-03-26 10:35:12 (13 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat: 2012-03-26 05:40:02, Jagermeister napisał(a): (...)Z tych wrogich przejęć to na myśl przychodzi (...) To ja dodam historię sukcesu, czyli sytuację, w której przejmowany przejął przejmowanego. Były nawet podobno plany, aby na podstawie tych zdarzeń zrobić fim. Spektakularne zwycięstwo firmy z tradycjami, i "po przejściach". Nazwisko Kruk zna każdy Poznaniak. Facet niegdyś miał mały, rodzinny zakład jubilerski, który przekształcił w sieć z luksusową biżuterią. No to znaleźli się tacy, co chcieli go pożreć. Co zrobił Kruk? Nie mając wyjścia, musiał sprzedać akcje, co firmie kupującej dało nad nim kontrole, ale za otrzymane pieniądze wykupił (wraz z zaufanym wspólnikiem) udziły u "wroga". A jak już zostali "władcami" w tamtej firmie, pozbyli sie zarządu odpowiedzialnego za przejęcie jego firmy i obsadzili swoimi ludźmi. Firma wróciła w ręce prawowitego właściciela. Plus "niechcący dorobił się" następnej ![]() Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|