Czy zaufamy fachowcom bez papierów?
Ogłoszona w sobotę propozycja otwarcia 49 zawodów (docelowo ma być ich 200) zaniepokoiła korporacje i podzieliła ekspertów.
Ekonomiści przekonują, że dzięki deregulacji będzie więcej miejsc pracy i spadną ceny usług.
Przeciwnicy boją się, że na rynku zapanuje chaos, a klienci będą bardziej narażeni na działanie oszustów.
"Chcę, by państwo gwarantowało mi bezpieczeństwo w obrocie gospodarczym, czyli żeby przynajmniej nie uchylało się od dostarczenia mi informacji, który trener [sportowy - red.] wie z grubsza, co robi z moim dzieckiem lub ze mną, a który działa na podstawie lex Gowin, czy zna się na swojej pracy jak obecny minister sprawiedliwości na prawie i certyfikacji" napisał w "Gazecie Wyborczej" Jacek Żakowski.
Minister broni swojego pomysłu. - Dużo bardziej ufam wolnemu rynkowi niż papierkom i biurokratom. Pod tym względem jestem anarchistą i sam zaufałbym osobie bez certyfikatu - mówił w Radiu TOK FM.
zrodlo: www.mojawyspa.co.uk - Zawody-otwierac-czy-betonowac
---
No wlasnie - Ile państwa, ile wolnego rynku?
Otwierac korporacje i pozwolic klientom decydowac co wybrac?
Czy decydowac za klientow co jest dla nich lepsze?