Nauczyciel z Piotrkowa Trybunalskiego
Mariusz Trynkiewicz jako młody nauczyciel z Piotrkowa Trybunalskiego został skazany na półtora roku pozbawienia wolności za pedofilię. W trakcie odbywania kary otrzymał przepustkę z więzienia w związku z chorobą matki. Było lato roku 1988 roku, Trynkiewicz miał 26 lat. Zwabił wówczas do swego mieszkania, wykorzystał i zabił, dusząc, 11-letniego Wojtusia. Kilkanaście dni później w podobny sposób potraktował trzech chłopców: 11-letniego Tomka, 12-letniego Artura i 12-letniego Krzysztofa. Tych zamordował nożem. Szybko został schwytany. W 1989 roku został skazany na poczwórną karę śmierci. Uratowało go moratorium. Podczas procesu miał powiedzieć, że gdy wyjdzie z więzienia nadal będzie gwałcił i zabijał dzieci, bo to silniejsze od niego. Odsiaduje karę 25 lat pozbawienia wolności, gdyż 1989 nie zasądzano jeszcze dożywocia. W trakcie odbywania kary, złożył wniosek o zmianę nazwiska. Chciał w ten sposób ułatwić sobie powrót do życia w społeczeństwie. Wniosek odrzucono. Mariusz Trynkiewicz najprawdopodobniej wyjdzie na wolność w 2013 roku.
Wampir z Bytowa
Leszek Pękalski jest jednym z najbardziej znanych seryjnych morderców w Polsce. Przyznał się do blisko 90 morderstw. Oskarżono go o 17. Ostatecznie udowodniono mu i skazano za jedno. Pękalski urodził się w 1966 roku w małej wsi pod Bytowem, był lekko upośledzony. Już w 1992 roku skazano go za napad na kobietę. Ofiara rozpoznała młodego chłopaka z sąsiedztwa – Pękalski dostał dwa lata. Niestety, w zawieszeniu. Niedługo potem policja skojarzyła ten napad z zabójstwem 17-latki, Justyny T. Pękalskiego zatrzymano. Przyznał się do napadu oraz morderstwa. Mało tego, ochoczo opowiadał o tym, jak w latach 1982 – 1992 podróżował po całej Polsce, napadając, gwałcąc i zabijając kobiety. Początkowo przyznawał się do 90 zabójstw, później do 70.
Najpierw atakował, uderzając tępym narzędziem (najczęściej młotkiem) w głowę, później gwałcił i zabijał. Przed sądem Leszek Pękalski odwołał wszystkie zeznania, utrzymując, że jest niewinny. Śledczy prowadzący sprawę twierdzili, że znał szczegóły morderstw, które mogły być wiadome jedynie zabójcy. Udało mu się udowodnić gwałt i morderstwo Justyny T. Został skazany na 25 lat pozbawienia wolności – w takich samych okolicznościach, jak Mariusz Trynkiewicz. I tak samo jak on, zgodnie z prawem od 2008 roku ubiega się o zwolnienie warunkowe. Za każdym razem jest ono odrzucane. Biegli twierdzą, że z uwagi na upośledzenie Pękalskiego istnieje duże prawdopodobieństwo, że znów będzie napadał. Wampir z Bytowa wyjdzie na wolność w 2017 roku.
Skorpion
Krzysztof Gawlik to seryjny morderca, który mury więzienne opuści najpóźniej. O ile w ogóle zdąży. Za swoje zbrodnie został skazany na dożywocie z możliwością warunkowego zwolnienia nie wcześniej, niż po 50 latach.
W 2002 roku dostał wyrok za zabicie pięciu osób. Wszystkie zastrzelił z pistoletu typu Skorpion, stąd jego pseudonim. Swoje ofiary wyszukiwał w prasowych ogłoszeniach różnych branż. Oficjalnie pierwszą była niespełna 18-letnia, poznańska prostytutka Sylwia L. Kolejne to ukraińska prostytutka Lesia H. oraz jej towarzysz Tomasz S. Zanim złapano Gawlika, zdążył jeszcze zamordować małżeństwo K. Cztery ostatnie ofiary Skorpion zastrzelił we Wrocławiu. Został złapany, gdy pod wpływem alkoholu spowodował wypadek i próbował uciekać. W jego samochodzie znaleziono pistolet, którym zabijał. W trakcie procesu Gawlik przyznał się jeszcze do trzech innych zabójstw z 1998 roku. Miał wówczas na zlecenie zastrzelić Zbigniewa M. (pseudonim Carrington) oraz dwóch obywateli Białorusi w Zgorzelcu. Przyznał, że zabijał, bo lubił patrzeć jak ludzie umierają. Gawlik wyjdzie na wolność nie prędzej, niż w 2051 roku.
Winni i ofiary
Pod artykułami dotyczącymi seryjnych morderców mnożą się komentarze. Większość anonimowych wpisów to żądania przywrócenia kary śmierci. Dużo jest takich, w których wpisujący deklarują, że czekają na wyjście zabójców, by wymierzyć im własną sprawiedliwość.
---
Kara smierci czy bezwgledne dozywocie?