Usunięte

Przypomniało mi sie coś jeszcze o Grecji...
W okresie przedświątecznym...tak na 3tyg przed Bozym Narodzeniem i 3 tyg przed Wielkanocą...niektórzy prywaciarze dostaja od kientów tzw."doro" czyli prezent.
I tak-bez wyjątku wszyscy fryzjerzy,kosmetyczki i taksówkarze do rachunku zawsze doliczali sobie 150-200drachm,a później ok 1-1,5euro(to było 10lat temu).I nie było,że ktoś będzie się wykłócał,że nie płaci..
To było niepisane prawo.Oczywiście te pieniązki nie były nabijane na kasę.
Taksówkarze oczywiście nigdy-przenigdy nie mieli kasy fizkalnej w taxi.
Dla porównania-chleb kosztował 100drachm.a paczka L&M -250drachm.
I teraz wyobraźcie sobie ile klientów zazwyczaj przewija się przez salon fryzjerski przed świętami?
Nie pamiętam kto jeszcze zaliczał się do tej grupy...
Taksówkarze-powiedzmy,że wsiadam na dworcu autobusowym i jadę...po drodze wiadomo ludzie machają na taxi.Kierowca pyta dokoąd osoba jedzie.Jeśli w odobnym kierunku jak ja,to zabiera i tą osobą.czasem bywa,że 2-3rayz zatrzymuje się po ludzi.Każe jedynie zapamiętac ile było na liczniku,gdy ta osoba wsiadła.Ja wysiadam,płace..a póxniej resztę wozi.No bo po co ma wieźc tylko jedną osobę do centrum,skoro po drodze może inych zabrać i zarobić kilka razy więcej? Oczywiście nie ma kasy fiskalnej,prawda?

Lekarze..to dopiero mafia! W Grecji służba zdrowia jest skorumpowana do szpiku kości!!
W godzinach pracy w przychodni,lekarze specjaliści(najczęściej pediatrzy i ginekolodzy)pracowali w prywatnych klinikach.Pamietam,że kiedyś czekałam 1godz,żeby lekarz przyszedł z prywatnej kliniki do przychodni,bo musiałam dostać receptę.Klinika znajdowałą sie 200m od przychodni.
Jesteśmy w szpitalu,tak? Jeśli nie zapłacę lekarzowi,pielęgniarkom,to nie mam co liczyć na opiekę. To było tak oczywiste,że na własnej skórze ja i inni doświadczyli tego.
I nie mówicie,że w Polsce jest to samo,bo co sie dzieje w Grecji,to przechodzi ludzkie pojęcie.
Rok 2002jestem w ciąży.Na wizyty chodze do ordynatora odziału(moja teściowa była pomoca domową u niego w domu przez 5lat).Rodziłam rano o 6.00Lekarz z domu przyjechał po 40min,odebrał poród.Wszystko super.Po porodzie...podał rękę z gratulacjami i nie dostał nic.Przez 3 dni nie przyszedł na wizytę,nie było obchodu.Nie interesował sie kompletnie.Do mnie przychodziła jedynie 1 pielęgniarka.Raz przyszedł tylko pediatra(mówił po polsku,bo w Poznaniu studiował).Mąz spał ze mną,opiekował się mna i dzieckiem.NIkt nie kąpał dziecka.Obok mnie leży Greczynka.Jej ciocia z nia śpi-opiekuja się nią. Obok na sali urodziła żona kolegi męża.Ten kolega przynosi łóżko polowe ze sobą i spi z boku.Gdzie indziej jakaś mama śpi z córką i wnuczką czy tez wnuczkiem.
Kto nie płaci,nie ma opieki ze strony służby zdrowia.A kto płaci? Oooo..to widać! lekarz przychodzi na salę,dziecko wykapane..
Szpital piękny..nowy..każda sala z własną łazienka i prysznicem.
Po 3 dniach w końcu chyba trzeba mi wyjść,prawda? idziemy do lekarza i pytamy.On pyta czy wszystko ok?-No ok.To idźcie do domu i wypisuje kartę.Musze zapłacić za poród i salę.Zwrot kosztów dostje później z urzędu,bo pracowałam legalnie w Grecji.Nawet poporodowe było.Ostatni raz widziałam lekarza w Grecji.Nie zapłaciłam,to nie ma wizyty po miesiącu czy dwóch.
MOja bratowa w Grecji zachorowała na raka piersi.Konieczna amputacja.I co z tego,że ubezpieczona? Brat zapłacił kilka tysięcy euro za leczenie,za każdą wizytę...za operację..za opiekę dla pielęgniarek i lekarzy.

7 grzechów głównych greckiego bankruta, czyli sposób na upadek idealny

Przez lata kolejne rządy fałszowały dane o stanie swojej gospodarki, mieszkańcy kiwali swój kraj na przepisach śmiejąc się w twarz tym, którzy przestrzegają prawa. Poszczególne przykłady oszustw i nadużyć wyłaniających się z greckiego kryzysu jeżą włosy na głowie. Jest jasne, że bankrutująca Grecja jest winna sama sobie. Jak ten kraj doprowadził się do takiego stanu? Zobaczcie najbardziej drastyczne przykłady absurdów w tym kraju, które doprowadziły Ateny na skraj upadku [...]

zrodlo: xxx

---

Recepta na kryzys? Udawac Greka!

Korupcja w szkolnictwie.OMG...jawna,oficjalna korupcja pod przykrywką nauki.
Każdy uczeń gimnazjum i liceum MUSI bez wyjątku chodzić na korepetycje.Korepetycje sa przede wszystkim z angielskiego.Na drugim miejscu niemiecki,włoski,matematyka.
Co krok na ulicy widać szyld z napisem "Φροντηστήρια" czyli -korepetycje.
Uczniowe musza chodzić,ponieważ pod koniec roku jest im potrzebny certyfikat.Tenże certyfikat zanosza do szkoły.Bez tego nie zdają do następnej klasy.
Każdy uczień wybiera sobie korepetycje z 2-3przedmiotów.
Nauczyciel na lekcji przedstawia temat po czym mówi-wszystko wytłumacze na korepetycjach.
Uczeń niekoniecznie musi chodzić na korepetycje do swojego nauczyciela,może do innego.
To nie są prywatne zajęcia na 2-3osoby ale 2-godzinne zajęcia dla 20osób.
Czasem prawie całe piętro jest przystosowane do tego typu zajęć.
Pamiętam jak znajoma Greczynka 3xtyg jeździła 15km na korepetycje do Kalamaty(wieczorne godziny)
Uczniowe mają ten "luz i demokrację",ze moga sobie wybrac przedmioty z których będa udzielane korepetycje.Podstawa-angielski.
Czy to nie jest korupcja? Zajęcia nie należa do tanich.
W Grecji potrzebne jest pozwolenie nawet na zmianę dachu,lub zrobienie werandy 2x2.
Wiadomo,że za pozwolenie trzeba płacić,jesli ktoś chce mieć to na wczoraj.Inaczej można czekac 6mies..i nie doczekac się.
2lata temu nasz znajomy nie dostał pozwolenia na zmiane dachu.Nie,bo nie i koniec.
I jeszcze jedna ciekawa rzecz...pewnie spodoba się Panon
Meżczyzna pracujący na dobrym stanowisku,z renomą(adwokat,inżynier,architekt itd),nazwiskiem...powinien mieć kochankę.Nie przesłyszeliście się.... Wtedy kumple,koledzy z pracy mówia na takiego -Magas (cos jak macho).
Nierzadko żona wie o tym ale nie odzywa się,bo ma pieniążki,dom...czasem i ona na boku cos tam wyrwie...ale nie powinna.Żona ma siedzieć w domu i basta! Jesli przyprawia rogi,a mąż narwaniec,to rozwodzi się z nią(cały czas mając kochanke u boku)
Nie mieć kochanki??? Facet jest zwykłym mięczakiem,a szczególnie,gdy jego koledzy również mają.
Oj zdarza sie,że jakis zwykły śmiertelnik ma kogoś tam na boku ale wiadomo,,że taką tez trzeba gdzies zabrać...choćby do hotelu na 2-3godz Czasem wystarczy mała plaża i auto )
Dodałam to jako ciekawostkę

Jakby ktoś przeoczył
Go Greek for a week


I wszystko jasne

Usunięte

Usunięte

Moze wlasnie dlatego Grecja tonie...

Usunięte