Po ostatnich wyczanach w moskiewskich biurach BP mozna myslec, ze Rosja sie specjalnie nie przejmie...
Unia Europejska stara się zaznaczać swoją obecność na Kaukazie Południowym w wieloraki sposób. Oprócz powołania nowego przedstawiciela ds. Kaukazu Południowego Armenia, Azerbejdżan i Gruzja zostały włączone do unijnej inicjatywy Partnerstwa Wschodniego, którego szczyt odbędzie się w tym miesiącu w Warszawie i ma stać się jednym z kluczowych punktów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Ponadto od października 2008 roku funkcjonuje w Gruzji Misja Obserwacyjna Unii Europejskiej, której celem jest nadzorowanie przebiegu realizacji porozumienia Sarkozy-Miedwiediew kończącego wojnę z sierpnia 2008 roku. Na czele misji w lipcu tego roku stanął Polak – generał Andrzej Tyszkiewicz.
Wszystkie te działania świadczą o stałym zainteresowaniu Unii Europejskiej tym strategicznym ze względu na swoje położenie geograficzne, dostęp do surowców naturalnych oraz funkcję tranzytową regionem świata i braku akceptacji dla działań Moskwy zmierzających do uczynienia Kaukazu Południowego strefą jej wyłącznych wpływów wchodzącą w skład tzw. bliskiej zagranicy. Zakaukazie pozostaje nadal jednym z czterech kluczowych obszarów zainteresowania Unii Europejskiej obok basenu Morza Śródziemnego, Rogu Afryki i Bliskiego Wschodu.
zrodlo: onet.pl - unia-europejska-nie-oddaje-pola-moskwie