Chcialbym rozwiac wasze ewentualne watpliwosci baranki Boze.

Czy trzeba cokolwiek dodawac? chyba nie.

Obroncy Monte Cassino

Usunięte

Oficjalne hasło wyborcze Platformy Obywatelskiej z kampanii 2007 r. brzmiało: "By żyło się lepiej. Wszystkim".
Efekty tych zabiegów poznaliśmy przez 4 lata.

Według niektórych wyliczeń przez ten okres różnych afer, skandali, konfliktów interesów wydarzyło się już ponad 700. Tymczasem rząd Donalda Tuska rządzi już ponad 1400 dni. Statystycznie oznacza to, że w tym okresie, co DRUGI dzień miało miejsce takie wydarzenie!
Rozmaite afery i skandale stały się prawie codziennością.
Dlatego w odpowiedzi na tegoroczne hasło Platformy: "Zrobimy więcej", należy zadać pytanie: „Więcej? Ale czego? Autostrad? Afer? Stadionów? Skandali?”

Mechanizmy rządzenia PO według Palikota:

W wywiadzie dla "Wprost" opisał, na przykładzie Jana Krzysztofa Bieleckiego, mechanizmy tych stosunków: "Ktoś chce czegoś od rządu. Powiedzmy, że liczy na prywatyzację jakiegoś banku. A tu nagle Bielecki blokuje sprawę. Ogłasza, że prywatyzacja byłaby błędem. Nie wymyślam tego, takie sytuacje miały przecież miejsce. W sprawie sprzedaży WBK, Enei (...). Kim jest Bielecki - nie trzeba mówić. Były premier, ważna postać w Platformie, szef Rady Gospodarczej przy premierze. Jak już zabiera głos, to jest to głos ważny. Ale Bielecki ma jeszcze jedną cechę: chętnie przyjmie kogoś, kogo Tusk czy minister skarbu Aleksander Grad w imię poprawności politycznej nigdy nie wpuściliby do swojego gabinetu. (...) Bielecki nie spotyka się ot, tak sobie, lecz po to, by coś załatwić dla Platformy. Może uzależnić zgodę na prywatyzację od tego, czy taki a taki człowiek Platformy bądź samego Tuska znajdzie się w radzie nadzorczej lub zarządzie spółki. (...)
Palikot twierdził, że zasadą jest, iż oddelegowani do spółek oddają swoim patronom część zarobionych pieniędzy. Nawiązał do znanej afery:
"Mechanizm opisany został w aferze wałbrzyskiej. Człowiek PO zostaje szefem miejskiej spółki, ale musi wypłacić premię do kieszeni kilku ludzi z partii, którzy odsyłają jeszcze z tego procent na kampanię wyborczą. Proszę zwrócić uwagę: we wszystkich głównych spółkach są ludzie Schetyny albo Grabarczyka. Tu decyduje wąskie grono - trzy lub cztery osoby. Ja nie byłem do tego dopuszczany, nawet jeśli chodziło o spółki z mojego regionu. To grono deleguje własnych ludzi do kluczowych firm - PGE, PKP, Orlenu, Lotosu" (za: http://www.wprost.pl/ar/258228/Jak-sie-zarabia-na-wladzy/

hmmm najpierw nazywasz ludzi którzy glosują na Palikota - idiotami, po czym cytujesz samego Palikota...też mu uwierzyłeś i zaliczasz siebie do tej grupy?


Fakt, jedno mnie śmieszy (płakać już nie będę) ale wg sondaży ktoś taki jak Palikot bije na łeb obecnego od zawsze na scenie Korwina... hehe. Pewne to ten sam elektorat.

Właśnie po to cytuję, zeby pokazać na kogo niektórzy chcą głosować. Palikot przecież nie krytykuje PO - on po prostu opisuje sytuację.

Nie uważam Palikota za idiotę - to jeden z największych manipulatorów sceny politycznej w Polsce, ten facet wywodzi się z dawnych służb i doskonale wie co robi. I robi to właśnie w taki sposób, który dociera do niekumatych i łatwowiernych, którzy myślą, że jak zagłosują na niego to dopiero zrobią kuku wszystkim innym 'tradycyjnym' politykom. Ale nie zdają sobie sprawy, że największe kuku sprawią sobie samym.
Palikot to taki drugi Tymiński, podstawiony człowiek z nikąd, który ma odegrać wyznaczoną mu rolę.

Co do elektoratu obu panów, to chyba masz rację!

Usunięte

Jeszcze coś dla co bardziej dociekliwych...

http://www.niepoprawni.pl/blog/287/afera-lupkowa

Usunięte

CATCH
Na zakończenie coś specjanie dla ciebie. wiem, ze na pewno ci sie spodoba

http://www.youtube.com/watch?v=siAEuyIq7dQ&featurelayer_detailpage

ale na ten "poziom" zdecydował się już CC paręnaście postów wcześniej...
Po co się powtarzasz?
Nie będę się zniżał do waszego poziomu i nie będę wklejał równie durnych filmików ale każdy kto chce wpisze w You tube : elektorat pis i znajdzie setki podobnych filmików. Tylko po co?

Bardzo inteligenta forma kampanii..

ps. kiedyś to się co niektórzy chociaz starali...