Jasne że można poczekać. Jakby tak się stało to całkiem wesoło by było.
Wygrana PIS, niezły sajgon by był, chciałbym to poobserwować.
Albo może tak: PO, PIS, SLD, PSL tym panom już dziękujemy.





.

[ Ostatnio edytowany przez: Sarmatian 31-07-2011 14:37 ]

"Z punktu widzenia polskiego prawa, a na takim prawie jest oparte nasze badanie, status lotu jest statusem lotu wojskowego – powiedział podczas piątkowej konferencji Jerzy Miller, szef MSWiA i przewodniczący komisji badającej okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem.
W takiej sytuacji rząd powinien zastosować porozumienie z Rosją z 1993 r., które zakłada, że w przypadku katastrofy samolotów wojskowych działa wspólna komisja polsko-rosyjska."


No i może jeszcze o "HEAD" :

" Decydenci organizujący lot z głową państwa na pokładzie wysyłają zlecenie do 36 SPL o wykonanie lotu krajowego lub zagranicznego ze wskazaną osobą. Może to być Prezydent, Marszałek, Premier lub inna wskazana osoba, która otrzymała status VIP. Osoba odpowiedzialna za wykonanie lotu w 36 SPL przygotowuje niezbędne dokumenty do wykonania lotu oraz składa plan lotu, w którym podaje wszystkie niezbędne dane na jego wykonanie. Zawsze w planie lotu jest umieszczona literka „M” oznaczająca status lotu „wojskowy” ponadto w dalszej części planu lotu umieszcza się status lotu „HEAD”, co oznacza, że na pokładzie znajduje się jedna z wyżej wymienionych osób. Dodatkowo podawana jest data i numer zgody dyplomatycznej, którą uzyskuje się, co najmniej miesiąc wcześniej. Bez uzyskania zgody dyplomatycznej nie jest możliwym wykonanie takiego lotu. Plan lotu dla PLF-101 zawierał wszystkie te informacje. Następnie taki plan lotu rozsyła się na lotnisko lądowania, lotniska zapasowe, wszystkie służby ruchu lotniczego państw przez terytorium, których lot ma zostać wykonany.
Służby ruchu lotniczego państw przez terytorium, których wykonywany jest lot nie mają pojęcia, kto znajduje się na pokładzie. Dopiero służby informacyjne na lotniskach docelowych mają dostęp do informacji, kto przylatuje. Służby dyplomatyczne odpowiedzialne za przylot samolotu na lotnisko Smoleńsk musiały wiedzieć, kto przylatuje, gdyż zgodnie z protokołem dyplomatycznym mają obowiązek zabezpieczyć lądowanie samolotu, odpowiednie przygotowanie wizyty, powitanie i przyjęcie VIP-a.
Bez względu na to czy w planie lotu jest literka „M” lub jej nie ma oraz faktu przelotu nad jakimkolwiek terytorium i obowiązujące lokalne przepisy, lot odbywa się zgodnie z międzynarodowymi cywilnymi procedurami, ICAO. Ponadto lotu samolotu ze statusem „HEAD” odbywa się zgodnie z procedurami i przepisami państwa, do którego samolot należy. Nie obowiązują go przepisy innego państwa, gdyż każde państwo wie, że musi zapewnić przelot lub przylot zgodnie z tymi przepisami.
W tym przypadku literka „M” uniemożliwia obcym służbom cywilnym i wojskowym wejście na jego pokład gdyż jest to samolot o statusie wojskowym, rządzący się innymi prawami niż samolot cywilny. Jest to zabezpieczenie się państwa do którego należy samolot przed ingerencją tak cywilną jak i wojskową.

Dla lotniska lądowania słowo „HEAD” jest najważniejszym elementem procedury, świadczącym o tym, że samolot ten rządzi się własnymi prawami, że należy go obsłużyć z największą uwagą i precyzją, że należy mu zapewnić wszelkie niezbędne środki do lądowania i do startu.
W tym przypadku kontroler ma obowiązek podanie pilotowi informacji o stanie lotniska, stanie pasa do lądowania, warunkach meteorologicznych panujących na lotnisku, wydać zgodę na lądowanie, jeśli pas lądowania jest wolny od wszelkich przeszkód. Powinien zapytać o minima meteorologiczne pilota do lądowania i w przypadku warunków na lotnisku gorszych niż minima pilota sugerować odejście na lotnisko zapasowe. Kontroler powinien poinformować pilota o procedurze podejścia do lądowania, czyli podać (przeczytać) wszystkie informacje zawarte na mapce podejścia do lądowania oraz co pilot powinien wykonać gdyby musiał odejść po nieudanym podejściu do lądowania lub odejść na lotnisko zapasowe. Jeśli na lotnisku lądowania stosowana jest radarowa kontrola podejścia do lądowania, kontroler powinien w odpowiednim czasie i odległości do pasa przesłać samolot na łączność z kontrolerem obsługującym radar precyzyjnego lądowania.
NAJWAŻNIEJSZYM jest istnienie oznaczenia „HEAD”. To decyduje o wszelkich procedurach na wszystkich lotniskach świata łącznie z lotniskami wojskowymi. "


Więc sam najpierw sprawdź zanim napiszesz coś tak bzdurnego :



.

[ Ostatnio edytowany przez: Sarmatian 31-07-2011 16:00 ]

Dowodzi to tylko tego ze Rosjanie przygotowali sie do przylotu nieproszonego goscia. Nasze sluzby tez sie przygotowaly do wylotu nieproszonego goscia.
Wychodzi na to ze zamachu nie bylo, a zwyklu zbior zaniedban w szkoleniu i wewnetrznych procedurach, nalecialosci ulanskiej fantazji wojskowych i brak zdroworozsadkowego podejscia wynikajacy z doswiadczen wczesniejszych wypadkow:

1. smiglowiec MIllera
2. transportowiec CASA
3. akrobatyka lotnicza LK w Gruzji

Winni sa wszyscy decydenci od nr 1 az po katastrofe Smolenska. WInna wychodzi na to jest tez Kancelaria pRezydenta, ktore wszystkie wazne osoby wsadzila a JEDEN samolot. Gdzie jeszcze na swiecie sie tak robi to nie wiem. Chyba tylkow PL cala elite wsadza sie w jeden samolot. Wychodzi na to ze rzekomy "zamach" to zwykla glupota i brak przewidywania.

Usunięte

A ja proszę o trzymanie się wątku a nie premiera Tuska (kłamcy czy nie) bo nie o to w tym wątku chodziło , pytanie było proste... raport jest kompetentny czy nie i wnioski.

Mnie sie wydaje, ze katastrofa to wynik "powtorki z rozrywki" tego, co dzialo sie w Tbilisi w 2008.Znowu ktos, wiadomo kto...po rozmowie z bratem, rozmowie, ktorej tresci dlatego wciaz nie ujawniono...zadecydowal o ladowaniu.Spoznienie na uroczystosc nie wchodzilo w rachube, a tak byloby gdyby ladowano w Minsku, czy pod Moskwa.
Wyladowali, z jakim skutkiem to wiadomo.Wini sie tych zyjacych, bo przeciez gdyby wyszlo na jaw, ze to Kaczynski i jego swita zmusili pilotow do ladowania, to bylby wstyd przed calym swiatem.A tak, polityczna karawana moze jechac dalej.
Jak Pis wygra wybory to bedzie tragedia.Kolejne rozliczanie, kolejne komisje z pieniedzy podatnikow, pieniedzy ktorych w naszym kraju nie ma.Znow kolejne kilka lat zmarnowane.

Amerykanie maja nagranie z ostatnie rozmowych Kaczynskich, nie chca jej ujawnic.A szkoda.

Komentarz na tyle dobry że nie dorzucę nic więcej <rzekł nieprzerywawszy owacji na stojąco>

[ Ostatnio edytowany przez: znowu-ciupek 31-07-2011 19:17 ]

do >krakn
Przepraszam za moją wczorajszą wypowiedź skierowaną pod Twoim adresem.Wynikła ona przez zupełny przypadek,bo zaangażowałem się w ten temat jednocześnie na kilku forach i mając otwartych kilka kart przeglądarki poprostu je pomyliłem.To co trafiło do Ciebie miało znaleźć się na forum Wyborczej,gdzie ludzie są nie porównywalnie bardziej wulgarni niż tu na MojaWyspa.co.uk.

to po co tam pisujesz?