Wygląda na to, że to wasza gazetka łże ale jeszcze poszukam.
Cytat:
2011-08-03 19:59:48, Hail_Eris napisał(a):
Cytat:
2011-08-03 18:38:17, PalaczCO napisał(a):
Cytat:
2011-08-03 17:08:58, Hail_Eris napisał(a):
Cytat:
2011-08-03 12:57:50, PalaczCO napisał(a):
Następny kwiatek
Jak podawano,
jednym z podstawowych błędów było złe odczytywanie wysokości przez nawigatora, czytał rzekomo z radiowysokościomierza zamiast z barometrycznego.
To pokażcie mi geniusze zegar wysokościomierza radiowego na konsoli nawigatora, dla ułatwienia - strona 44 raportu Millera.
He! Nie ma! Aż sobie sprawdziłem.
A gdzie w raporcie jest napisane,że "jednym z podstawowych błędów było złe odczytywanie wysokości przez
nawigatora"?
Na wykresie zmian poszczególnych parametrów i wypowiedzi załogi w osi odległości do lotniska,
chyba że,
przepraszam, ale czy nie jesteś przypadkiem daltonistą?
Przykro mi, ale naprawdę nie znalazłem takiego stwierdzenia w raporcie. Czy móglbys mi pomóc?
Myslę, że byłby to dowód na nierzetelnosć raportu.
Raport Strona 225 z 328
"Przelot dalszej radiolatarni zgłosił drugi pilot, mówiąc: „Dalsza”. Nie przekazał informacji o wysokości. Nawigator 5 s później przekazał informację o wysokości: „Czterysta metrów”. Wysokość względem poziomu lotniska wynosiła wtedy 426 m, a wg RW 397 m. Był to ostatni odczyt wysokości dokonanej przez nawigatora zgodnej z ustawioną wartością QFE na wysokościomierzach.
W dalszej części lotu nawigator przekazywał wysokości odczytane z RW. O godz. 6:40:36 podał wysokość: „Dwieście” (200 m wg RW i 168 m nad poziomem lotniska, w odległości 2926 m od progu DS 26). O godz. 6:40:40 podał wysokość:"
"W dalszej części lotu nawigator przekazywał wysokości odczytane z RW" - którego nie miał.
Na Wschodzie bez zmian
"Nie zmienia to faktu, że gdyby nie dramatyczne zaniedbania ze strony polskiej - począwszy od szkoleń pilotów w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego przez organizację lotu po fatalne zachowanie załogi w ostatnich minutach takie jak odczytywanie wysokości z radiowysokościomierza zamiast wysokościomierza barycznego - do katastrofy by nie doszło. To przecież kontrolerzy z Siewiernego informowali załogę, że "warunków do przyjęcia samolotu nie ma". I to nie oni przecież nakazali pilotom zejść poniżej 100 m i ignorować ostrzeżenia systemu TAWS, informującego o niebezpiecznym zbliżaniu się do ziemi."
– Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
– Najprostszy z możliwych. Bić ku**y i złodziei, mości hrabio.
-- Józef Piłsudski