Filmu nie oglądałam,nie miałam odwagi.Wystarczająco szokujące były dla mnie opisy, mimo wszystko dzięki Sniper,że poruszyłeś ten temat bo np. ja żyłam do tej pory zupełnie nieświadoma jak wygląda taki rytualny ubój. Upowszechnianie tej wiedzy to również dobra droga walki z tym okrucieństwem.

Usunięte

baraniny nie jadam, wołowinę rzadko. wieprzowina i drób tak. ale właśnie problem z drobiem jest. odkąd w asda kupiłem kurczaka halal i był okropny to patrzę na to co kupuje. ostatnio nawet przestałem jadać kebaby i mi przyjdzie przestać jadać hamburgery no tak przez tych muzłumaninów to ja na dietę przejdę :D dobrze że w szkole dzieci nie jadają tego mięsa.

Usunięte

Usunięte

Usunięte

Kilka lat temu pracowalam w swojej miescinie w hotelu/dosc wysoki standard/gdzie wlasciciel mial kontrakt z ortodoksyjnymi zydami/Francja,Izrael,Rosja itd/Oni dodatkowo mieli kontrakt z pobliska ubojnia na zakup wolowiny.
Wygladalo to tak ze raz na 3-4 miesiace zjezdzaly sie te ortodoksy,mieszkali w hotelu i codziennie rano zawozilam ich do tej ubojni-oni tam sami usmiercali te biedne zwierzeta.I tak to trwalo tydzien czasem 2 po czym mieso pakowane bylo na tiry i bylo wywozone do rozny krajow.Na poczatku zazyczyli sobie 1 zaufanej osoby z personelu do obslugi/padlo na mnie/.Wiec normalna robota mi odpadla za to musialam byc na kazde ich zawolanie.Wozilam ich rano do ubojni,a wieczorem ich odbieralam.Nie macie pojecia tego zapachu od nich.Doslownie podczas jazdy czuc bylo od nich cierpienie i smierc tych zwierzat.Ni cholery nie moglam sie do tego przyzwyczaic.Mozecie mi wierzyc ze ten zapach jest zupelnie inny od tego w normalnych ubojniach.
Na poczatku sie buntowali ze ja baba mam z nimi pracowac ale poniewaz nie mieli wyjscia to tak zostalo.Mialam okazje poprzygladac sie jak oni sobie tam w kuchni to swojekoszerne zarcie przygotowywali.Mieli swoja kuchnie do ktorej nikt nie mial prawa wejsc poza mna-ale ja nie mialam prawa niczego dotknac.pamietam ze zanim mi to powiedzieli -wzielam brudny noz ktory chcialam umyc-to kilku chlopa sie na mnie rzucilo z wrzaskiem-myslalam ze tym nozem dostane pod zebro.Kiedys mnie poczestowali zrazem z tej swiezej wolowiny.Podziekowalam,schowalam do lodowki,po czym pozniej....wyrzucilam.Nie bylam w stanie.Wszystko co gotowali a zawieralo mieso mialo ten dziwny zapach od ktorego mialam odruch wymiotny.
Kiedys zapytalam dlaczego przyjezdzaja z np Izraela az do Polski po wolowine-uslyszalam ze mieso z polskich krow jest najczystsze i jakosciowo najlepsze.A o tej nacji niejedno moge powiedziec bo dlugo z nimi przebywalo-ale nie chce off topa robic.

Usunięte

Usunięte

Usunięte