to teraz kwestia pociągu jest wyjaśniona, to był ostatni numer binia
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
A na poważnie to ja się zastanawiam, jaki ma zwiazek "ucieczki" czy tez nieformalnego zwolnienia 500 wiezniow ze znalezieniem w koncu bin ladena.
jak dla mnie sa dwie możliwości, albo po kilku latach w końcu rura im zmiękła w pace i sprzedali go.
albo puścili ich bo szkoda kasy, mając miedzy nimi agentów poszli "po sladach" i dotarli do B. ladena, bo przecież niby uciekło wielu bliskich współpracowników.
czy tez po prostu w końcu USA przestała go potrzebować i stwierdzili że czas zakończyć udwawnie ze go znaleźć nie można.