*
Cytat:
2013-02-05 22:20:14, Onieznajomy napisał(a):
Nieraz mysle ze ci, ktorzy tak uparcie i z taka pewnoscia, pisza ze to byl wypadek, i tylko wypadek, i nic nie wskazuje ze moglo byc inaczej, boja sie tak naprawde, ze to byl jednak zamach, i co wtedy?
Boja sie bardzo tego "co wtedy", bo moglo by sie okazac ze nic nie mozemy, i nic dla nikogo nie znaczymy. Jestesmy bezwolnym, skolowanym narodem, wykorzystywanym dla politycznych korzysci przez wszystkich.
Konsekwencje tego "co wtedy" sa tak okropne, ze lepsze im sie wydaje oszukiwanie samego siebie.
To tak jak ktos kto podejrzewa u siebie nieuleczalna chorobe, boi sie wizyty u lekarza.
Tym razem będę typowym "klakierem"...
Napisałeś to tak, jakbyś czytał w moich myślach...
Ja nie potrafię się wysłowić w sprawach, które mają dla mnie znaczenie lub wzbudzaja moje emocje...
Ale właśnie tak, jak to napisałeś wygląda...
Mimo tych wszystkich wyjaśnień i sprostowań - wciąż zbyt wiele wątpliwości...I jakoś nikt ich nie chce do końca rozwiać

Phi