Str 8 z 24 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2011-01-14 16:27:24 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
WinstonSmith | Post #2 Ocena: 0 2011-01-14 17:04:06 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 01-12-2009 Skąd: aa |
Gównojady
"Omawiając rozmaite rodzaje agentów, czyli obywateli wolnego świata, którzy w ten czy inny sposób sprzedali się GRU, nie można pominąć jeszcze jednej ich kategorii, najbardziej ze wszystkich obrzydliwej. Choć monografia o ambicjach naukowych nie powinna ustosunkowywać się w sposób emocjonalny do omawianego tematu, tutaj jednakże rozgrzesza określenie, jakiego wobec wspomnianych osobników używali między sobą wszyscy oficerowie radzieckiego wywiadu. Określenie owo brzmi "gównojad" (gawnojed), a skąd się wzięło nie sposób już dzisiaj dojść, używane było od zawsze i wszędzie, niezależnie od ustroju i położenia geograficznego państwa, a dotyczyło członków wszelkiej maści Towarzystw Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, działaczy organizacji pacyfistycznych (z ruchem na rzecz jednostronnego rozbrojenia na czele), Zielonych i innych postępowych radykałów. Oficjalnie nie można ich było zakwalifikować jako agentów, gdyż nikt ich nie werbował, oficjalnie też wszyscy przedstawiciele Związku Radzieckiego byli wobec nich uprzejmi i przyjacielscy,ale prawda jest inna: gównojad to gównojad i nikt tego nie zmieni. Oficerowie GRU i KGB zazwyczaj szanowali swoich agentów. Motywy ich działania były jasne: albo przymus (np. szantaż), albo chęć wzbogacenia lub pragnienie mocnych wrażeń. To wszystko jest normalne. Poza tym agenci ryzykują: jeśli wpadną, to nie będzie ani gotówki, ani podniecającego dreszczyku emocji tylko długie lata nudy za kratkami albo nawet kara śmierci. Natomiast motywy postępowania gównojadów były dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe. W Związku Radzieckim każdy marzył, żeby znaleźć się za granicą - gdzie, to sprawa drugorzędna (mogła być nawet Kambodża). Kiedy Rosjanin chce powiedzieć, że coś jest naprawdę dobre - mówi: "To jest zagraniczne". Nie jest ważne skąd albo jakiej jest jakości - jest zagraniczne, a więc dobre. A tu nagle człowiek znajduje takiego przyjaciela Związku Radzieckiego, który ma wszystko (od żyletek Gillette po perfumowane prezerwatywy), który może wszystko kupić w sklepie (nawet banany), a który wychwala pod niebiosa Związek Radziecki. Jest to tak patologiczne, że jedynym właściwym określeniem był "gównojad". Pogarda, jaką oficerowie GRU i KGB żywili wobec takich osobników, nie oznaczała naturalnie, że nie wykorzystywali ich gdzie i jak się dało, i to absolutnie nie zważając na ich bezpieczeństwo (w przeciwieństwie do bezpieczeństwa agentów). Gównojady robili wszystko - nawet przychodzili na spotkania do tak nie rzucającego się w oczy miejsca jak radziecka ambasada. Nikt ich nie werbował, bo i po co - i tak robili, co im się kazało. Zwykle chodziło o jakieś drobiazgi: informacje o sąsiadach, współpracownikach czy znajomych, czasem o zorganizowanie przyjęcia z udziałem kogoś interesującego GRU. Po przyjęciu GRU oficjalnie takiemu dziękowało i kazało zapomnieć o wszystkim. Gównojad to dobrze wychowany osobnik - zapominał wszystko i to natychmiast, ale GRU nigdy nie zapomina..." Ihr Präsident, unser Premierminister,
Ваш премьер-министр, наш президент,
czy m
|
jankowsky | Post #3 Ocena: 0 2011-01-14 17:52:06 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-01-2010 Skąd: nottingham |
Co ma piernik do wiatraka ?
|
WinstonSmith | Post #4 Ocena: 0 2011-01-14 18:23:17 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 01-12-2009 Skąd: aa |
Cytat: 2011-01-14 17:52:06, jankowsky napisał(a): Co ma piernik do wiatraka ? ano, niestety ma, говноед Ihr Präsident, unser Premierminister,
Ваш премьер-министр, наш президент,
czy m
|
jankowsky | Post #5 Ocena: 0 2011-01-14 19:58:02 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-01-2010 Skąd: nottingham |
A do czego to sie ma?
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2011-01-14 20:26:18 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
WinstonSmith | Post #7 Ocena: 0 2011-01-14 21:00:33 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 01-12-2009 Skąd: aa |
Cytat: 2011-01-14 19:58:02, jankowsky napisał(a): A do czego to sie ma? ano do tego, że wciąż nie mamy żadnych dowodów potwierdzający by gen. Błasik był w kokpicie pijany w czasie katastrofy. a gównojady/użyteczni idioci/ wciąż powtarzają tą wersję zapodaną przez sprzedajnych TW. Ihr Präsident, unser Premierminister,
Ваш премьер-министр, наш президент,
czy m
|
jankowsky | Post #8 Ocena: 0 2011-01-14 21:08:11 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-01-2010 Skąd: nottingham |
Jedyna kozysc z tego taka ze rodziny pijanych ktorzy zgineli w wypadkach i nie dostali odszkodowan beda twierdzic ze to organizm po smierci wytworzyl alkochol, No chyba ze dotyczy to tylko generalow.
|
WinstonSmith | Post #9 Ocena: 0 2011-01-14 21:10:22 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 01-12-2009 Skąd: aa |
Cytat: 2011-01-14 20:26:18, krissotrent napisał(a): Raport raportem (stronniczy wyjatkowo) ale pozostaje jeszcze prokuratorskie sledztwo. Powinni sie zajac rola obslugi lotniska ... Polskiego śledztwa w temacie nie będzie w ogóle albo będzie i natychmiast utknie w miejscu bo prokuratorzy nie zostaną tam dopuszczeni a wynik rosyjskiego już znamy bo inaczej musiałby podważyć obecny raport MAKu. Ihr Präsident, unser Premierminister,
Ваш премьер-министр, наш президент,
czy m
|
WinstonSmith | Post #10 Ocena: 0 2011-01-14 21:16:50 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 01-12-2009 Skąd: aa |
Cytat: 2011-01-14 21:08:11, jankowsky napisał(a): Jedyna kozysc z tego taka ze rodziny pijanych ktorzy zgineli w wypadkach i nie dostali odszkodowan beda twierdzic ze to organizm po smierci wytworzyl alkochol, No chyba ze dotyczy to tylko generalow. no i po kij to powtarzasz jak ruska katarynka? w dzisiejszym wywiadzie nawet minister Bogdan Klich potwierdził, że nie ma na to absolutnie żadnych dowodów aby gen.Błasik był pijany. Ihr Präsident, unser Premierminister,
Ваш премьер-министр, наш президент,
czy m
|