MAK jak zwykle odpowiedzialnosc sciagnal z siebie i Rosjan calkowicie. Przeciez nie beda w swoim gniezdzie robic bajzlu, bo to bylo ich terytorium, lotnisko nie bylo w pelni wyposazone, no i oni certyfikowali Tupolewa jako 'bezpieczna maszyne'. Sami na siebie raczej nic zlego nie napisza, to poszlo na decyzje kapitana statku powietrznego i upili gen Blasika.
Tak przy okazji, ciekawy jestem czy wszystkim na sekcji robili testy na alkohol ? Czy w ogole byly sekcje zwlok w pelnym tego slowa znaczeniu ?
Wedlug mnie wszystkie przeslanki radionawigacyjne wskazuja, ze to byl zamach, uknuty razem z zoldakami Rosji, ponizej zrodlo:
Dziennik “Fakt”, powołując się na rosyjskiego prokuratora, który słyszał rozmowy w kokpicie, napisał kilka dni temu, że parę sekund przed tragedią piloci – dotąd spokojni – zaczęli wołać: “Daj drugi… W drugą!” Musiał być to po prostu pierwszy moment, w którym załoga zorientowała się, że jest w złym miejscu i na złej wysokości – prawdopodobnie minęli wtedy znajdującą się tam antenę NDB.
Dlaczego piloci schodzili spokojnie do lądowania na autopilocie i dopiero kilka metrów nad ziemią zorientowali się, że samolot jest tak nisko? Wytłumaczenie jest tylko jedno: autopilot opierał się na błędnych danych satelitarnych.
wstydziłbym sie wogóle wchodzić w dyskusję.
Wielu guru mówi, żeby unikać złego towarzystwa, póki się nie jest Mistrzem
Blasik to raczej sam sobie strzelil w kolano wchodzac do kabiny co raczej nie jest ujete w procedurze. A podobno drugi wazniak koniecznie chcial zobaczyc jak sie laduje.