Marciniak - ale to nie chodzi o to kto ma szanse a kto nie. wojny tak naprawde nikt nie wygrywa...
mozliwe z Polnoc sie tylko "popisuje" ale z takimi chorymi umyslami nigdy nic nie wiadomo.

aaaa, zamiast klipow z youtuba polecam filmy JSA i Brotherhood. lepiej sie oglada

Usunięte

Usunięte

Usunięte

Usunięte

http://konflikty.wp.pl/title,Korea-Poludniowa-grozi-zbombardowaniem-Korei-Polnocnej,wid,12913429,wiadomosc.html

Usunięte

Nie porównuj wczesnych wersji Su-27 do tej sprzedanej Chinom, które produkowane tam są również na licencji. To jakbyś porównał F-16 A/B z lat 70-tych do F-16 C/D Block 52M+, sprzedanych Polsce.
BMW 318d z 1995 roku do 330i M3 z roku obecnego też nie porównasz. Oba są BMW serii 3, ale jednak totalnie różne.
Wracając do samolotów, indyjskie Su-27, zbliżone parametrami do chińskich robią co chcą z amerykańskimi F-15 na wspólnych ćwiczeniach. Mogę nawet podać linki do artykułów. Najnowszych wersji Su-27 co prawda nie da się porównać do Raptora, ale od F-15 C/D są lepsze (pociski mają większy zasięg i życzę powodzenia w wymanewrowaniu samolotu o zmiennym wektorze ciągu). Jakbyś chciał je porównać do naszych F-16, to jest już kilka klas różnicy.

Chinom ta wojna nie jest na rękę, to fakt. Nikomu nie jest


Nie przesadzaj. Nic nie odpali, bo:
a) straci największego protektora i to jedynego, który może udzielić mu realnej pomocy,
b) na granicy z Koreą Południową zawsze trzeba zostawić poważne siły.

Nic do Ciebie nie mam, więc nie napiszę nic dosadnego. Czy są tu jeszcze kolejne osoby z takimi poglądami?
Zacznijmy od liczebności polskiej armii, która liczy niecałe 100000 żołnierzy, z czego poniżej 50000 przypada na wojska lądowe. Nieproporcjonalny procent w porównaniu z innymi krajami NATO stanowią w naszej armii oficerowie, którzy do najwaleczniejszych nie należą. Jest za mało podoficerów, co już przerabialiśmy w Iraku. Nie mieliśmy tam wystarczającej ilości oddziałów bojowych i saddamici sobie nadmiernie hasali. Polska to kraj idealny do użycia czołgów. Kilkunastu tysiącom rosyjskich czołgów (wiem, nie użyliby wszystkich, bo muszą zabezpieczać inne granice) możemy przeciwstawić 128 ponad 20-letnich Leopardów 2A4, 230+ PT-91, których pociski kumulacyjne i podkalibrowe nie są w stanie przebić pancerzy czołowych rosyjskich T-80. Takie pociski zostały wycofane z użycia przez Armię Czerwoną na początku lat 80-tych lub jeszcze wcześniej. Pozostałe kilkaset naszych T-72 ma zostać wycofanych do 2012 i mają się one nijak do rosyjskich T-80 oraz nowszych wersji T-72 (lepszy pancerz i nowocześniejsza amunicja).
Nowoczesnych śmigłowców szturmowych nam brak, więc jedynym antidotum na nie są owe Leopardy 2A4 oraz mała ilość przeciwpancernych pocisków kierowanych "Spike". Nic innego w wyposażeniu wojsk lądowych ich nie ruszy. Można przeprowadzać ataki F-16 na kolumny czołgów, ale po naszych F-16 nic by już nie zostało po kilku godzinach, max. 1 dniu. W konfrontacji z MiGami-33, oraz Su-27 nie mają szans. Artyleria rosyjska ma większy zasięg (u nas wycofano kilka lat temu armatohaubice "Pion" kalibru 203mm oraz rakiety "Toczka), a kilkoma "Krabami" nic się nie zrobi.

Nie porównuj górzystego kraju, gdzie praktycznie każdy mężczyzna posiada broń i jest od dzieciństwa z nią oswajany, do kraju w przeważającej części równego jak stół, z jednym z najmniejszych wskaźników ilości wyszkolonych rezerwistów w Europie.


Chińczycy potrzebują w tej części świata sojusznika. Przyjazny im Pakistan jest po innej stronie granicy, a oprócz Indii konflikt interesów występuje jeszcze m.in. z Wietnamem, Filipinami, Tajwanem i w jakimś stopniu z Japonią.

[ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 03-12-2010 23:27 ]

nie zrozumiales przeslania...

Usunięte