W sprawie incydentu głos zabrał również prezydent Iranu Mahmud Ahamdineżad. Jego zdaniem, przechwycenie konwoju było "nieludzkie" i przyczyni się do upadku państwa żydowskiego. "Nieludzkie działania reżimu syjonistycznego przeciwko Palestyńczykom i uniemożliwienie (dostarczenia) pomocy humanitarnej ludności żyjącej w Strefie Gazy nie pokazuje jego siły, lecz słabość" - powiedział irański prezydent(...)
Dowódcy Hamasu wezwali muzułmanów i Arabów do powstania przeciwko Izraelowi. Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas potępił "masakrę" i ogłosił trzydniową żałobę. Izraelska policja została postawiona w stan gotowości..."