Cytat:
2021-07-31 19:23:27, Wielim napisał(a):
Kwarantanna w Polsce nie przelewki, pilosmy u koleżanki w chacie a ppzniek pomysl by isc na imprezę, zapomniała ze wziela telefon, 5 minut minęło i dzwonił nie sanepid jak zawsze tylko DZIELNICOWY, nie wiem jak dostal jej numer i dlaczego dzwonil ale ze to moj znajomy to uzgodniliśmy ze telefon wroci do koleżanki domu a ona sama niby idzie spać ale kur. Ludzie jaka inwigilacja
Zalezy chyba gdzie w Polsce, bo u mnie przez 10 dni ani widu, ani slychu tych szatanoof (ale oprocz tego, ze nie oddalem lokatora, to na lotnisku podalem, ze "nie mam" polskiego numeru tel.).
Chociaz adres w Pl zdobyli, wiec mogli niepokoic obywatela w kazdej chwili.
Ale zeby byc juz tak bardziej szczerym-szczegolowym (bo teraz to juz nie ma znaczenia ), to dokladniej bylo tak, ze panienka zapytala, czy bede pod tym adresem z dowodu. Ostatkami refleksu odpowiedzialem, ze mozliwe, ale jak mnie odbierze z lotniska brat, to prawdopodobnie pojedziemy na Kaszuby do domku letniskowego w lesie. Ona na to "ok to juz sie z panem ktos tam skontaktuje..

- nie pamietam dokladnie, bo prawie 3 dni nie spalem).
Na marginesie mozliwe, ze jak spojrzala w system i zobaczyla, ze mam rozne obywatelstwa, to dla switego spokoju odpuscila temat (aczkolwiek to juz tylko luzne domysly) i przepuscila biedaka na wypoczynek.
Takie "dziwne" sytuacje pokazuja tylko, jaki totalny burdel panuje jeszcze w systemie, ale to sie pewnikiem szybko skonczy, bo plany covidowcow sa dalekosiezne i z miesiaca na miesiac je dopracowywuja. Petla bedzie sie zaciskac, to na 100%.
Pozdrawiam.
[ Ostatnio edytowany przez: TenLoginJestWolny 31-07-2021 21:04 ]
Żyrafy wchodzą do szafy? Oczywiście, że znam.