Trudno sie zgodzic z opinia, ze Grecja to tylko plaza i morze, dosc karkolomna teza.
To prawda karjo, dość karkołomna teza. Wszystko zależy od tego, jaki się ma plan. Jedni lubią się wygrzewać na plaży , a inni zwiedzać. W każdym przypadku Grecja daje możliwości zaspokojenia obu przypadków.
To chyba nie da sie porownywac w ten sposob: zalezy, ktore miejsca i czego kto szuka.
Bo jak porownamy np Murcia do Corfu to zdecydowanie Hiszpania...ale w kontekscie np Rhodos- wspomniana Costa Brava to Grecja bije na glowe.
A Rhodos- Murcia to zalezy czego szukamy bo jesli zabytkow, natury i lokalnego jedzenia to Hiszpania zdecydowanie (tylko nie samo wybrzeze), a jak plaz, atrakcji wieczornych, i zeby byla odrobina luksusu to Grecja.
Zreszta oba kraje sa bardzo zroznicowane i nie male jesli uwzglednimy greckie wyspy.
Wiec rejony raczej bym porownywala.
Deja vu z 1998r, widze ze Paralia wyglada tak samo jak kiedys, ten jeden kosciol to chyba mam na zdjeciach. Ciagle maja sklepy z futrami i skorami? Tez bylam w Meteorach na wycieczce i paru innych miejscach.
Ja w tym roku tez tydzien w Grecji ale Atheny, Zatrzymujemy sie w Pireus i bedziemy metrem dojezdzac - podobno tak bezpieczniej. Oprocz tych podstawowych zabytkow co polecacie zobaczyc - transport miejski tylko wchodzi w gre wiec miejsca do krorych tylko tak mozemy sie dostac.
No i cos ciekawego dla nastolatek do zobaczenia oprocz " kupy starych kamieni"
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
Mythos - który spożywam od lat 90-tych - przestał być dla mnie oryginalny odkąd pojawił się w Tesco. Smak jakoś też się zuniwersalizował... Teraz szukam tam innych gatunków - choćby Alfa - albo w ogóle poprzestaję na winie i kawie (browar usypia trochę, zwłaszcza, jak jest ciepło).
Niemniej taką puszeczkę po wyjściu na takie wzniesienie, jak na załączonym filmie, i w tej pogodzie, wessałbym na podciśnieniu.
Podziwiam mocną wolę i zdolność do celebracji