Dwa posiłki x 4 + posprzątanie po tychże posiłkach.

Hotel serwujący dania lokalne, to jest to czego ja szukam kierując się ofertą hotelu, ty możesz wybrać sobie taki co serwuje pizze z mikrofali.

W tym roku w Pl. będziemy wczasować w apartamencie z wyżywieniem serwującym również lokalne produkty - a przecież to tylko Polska, więc niby po co?

Tak mi jakoś już ten sklep za skórę zaszedł najbardziej w ubiegłym roku w Pl. - sklep, obiadki w knajpach i cały dzień zmarnowany na stołowaniu.

kazdy spedza urlop jak lubi.
mimo, ze w Europie z reguly opcje bez wyzywienia bierzemy, ani razu na urlopie nie szykowalam kolacji (no, oprocz deski serow do win na posiadowki nocne przy basenie ) google i tripadvisor zawsze sprawdzone, zanim apartament zarezerwuje - tak mam pewnosc, ze w promieniu 5 min pieszo jest jakas dobra miejscowka na sniadanie badz piekarnia, a lunch / kolacje to zawsze sie je gdzies 'na miescie', nie lubie byc ograniczona czasowo do powrotow z wojazy . zreszta, ostatnio wybieramy te, co maja w cenie wliczone dostawe swiezego pieczywa i rogalikow codziennie rano, a i nawet ostatnio mielismy opcje z dostawa codziennych zakupow - skorzystalismy dwa razy, bo wiecej potrzeby nie bylo.
no i basen w hotelu jest 'zbiorczy'. my ze wzgledu, ze czas / checi na plywanie w basenie mamy z reguly rano / badz wieczorem po kolacji, to lubimy sami sie pluskac, bez wrzaskow malych potworkow i walki o lezak. Zreszta, te hotelowe baseny to z reguly maja basen tuz przy restauracji, jakos nie teges mi sie kompac jak reszta spozywa wieczerze widzialam w Grecji opcje hotelu z prywatnym basem, co juz bardziej by mi odpowiadalo, ale byla tylko opcja all incl. wiec odpadla.
jesli chodzi o cene - to pewnie, opcja all incl. z reguly wychodzi taniej.kazdy spedza urlop jak lubi, dla jednej osoby bedzie to wymarzony urop, dla innej meczarnia.

i z tematu gdzie jechac, zrobil sie czy z wyzywieniem czy bez

ta grecja to juz bedzie cieplo? znajomi kiedys byli, ale na poczatku maja, i na dwa tygodnie pobytu moze ze 3 razy krotkie gacie zalozyli...

andypolo - dzieki za namiary, niestety na facebooku nie jestem, wiec napisac wiadomosci nie moge, ale z tego co widze to basenu tam ni ma, a i apartament ma 3 sypialnie - a my tylko we dwojke. no i czy pogoda tam bedzie?

Koniec maja początek czerwca to temp około 28°. Mam nadzieję zażyć wszystkiego co się da.. Czyli zwiedzanie, leżenie, kąpiele i lokalnej kuchni.

czyli grecja w tym roku tez myslalam o Rodos.
powiadasz ze masz juz liste co zobaczyc zrobiona? a ze sie tak bezczelnie zapytam, co na tej liscie masz?

Jak narazie to mam niepełną listę. Ciągle coś dopisuje i skreslam po przeczytaniu opini
Lindos-zamek
Zatoka św Pawła
Filerimos - wzgórze z krzyżem, cała panorama
Park wodny - ta atrakcja to dla córki, ja tam gdzieś się ulokuje w zaciszu

Jak masz coś godnego polecenia to pisz śmiało, dopiszę do listy.

ZlotaPerla1 - "zmarnowane na stołowanie" to masz właśnie w hotelu. Mój ostatni taki pobyt był na Full Board na Costa Brava. No i trzeba było być o określonych porach, plus minus godzina...
Owszem, można nie przyjść. Ale człowiek już taki jest, że jak ma to w ofercie - to bierze.
Nie będę narzekał na ten hotel, też mi się podobało. W ogóle - przerabiałem każdą opcję i to kilkukrotnie: od namiotu po All Inclusive, gdzie nam się ulewało. I we wszystkim widziałem plusy i minusy.
Ale ja widzę ty jakaś zacietrzewiona w ogóle jesteś... Na codzień stoisz rzeczywiście przy garach? Mąż lubi mieć zupę oraz schabowego/mielonego, ziemniaki i surówkę codziennie? I na wczasach teżby kazał takie gotować jakby nie było załatwione? Tym bardziej, że nie umiecie nic zamówić w restauracji? Widziałem takie sytuacje w "Pamiętnikach z wakacji". No to rozumiem twój los...
Bo u nas obydwoje gotujemy i to dobrze - a i tak w kuchni jest luz. Np. - nie robimy nic.
A na wczasach znajdziemy się każdych. Grunt, żeby miejscówka była OK.

Nie podróżuje dużo, więc moje doświadczenie jest znikome. Na Tenerife też miałam all inclusive i byłam zadowolona. Jedzenia mega pyszne, wybór duży. Ostatni dzień spędziłam tylko przy basenie, a tak codziennie z córką coś zwiedzalysmy i chyba 2 razy opuscilismy lunch. Obiad czy kolacja były serwowane przez 2 godziny, więc było wystarczająco dużo czasu żeby wrócić na posiłek.
Teraz też mam plan żeby od 9 rano przez kilkanaście godzin zwiedzać, popołudniu odpoczynek przy basenie czy plaży. Nawet jakby się miało zdarzyć, że opuscimy często obiad, to na kolacje wrócimy i nie muszę nosić ze sobą do hotelu siatki z winem Dla mnie jest to super rozwiązanie.

Ale dlaczego mi/ nam ubliżasz?

Ubliżam? Ludzie różne mają zwyczaje, myślałem, że wasz jest taki i stąd ta tęsknota za światem poza kuchnią...

---

PS. Koleżanko, która była na All Inclusive - ja kiedy bywałem na takowym, też kupowałem wino na zewnątrz. Przecież nie będę przemycał z hotelu np. na plażę. Bywało - miałem w siatce.
Do tego - bywałem też w innych knajpach. No i do tego... dobrze było mieć coś w pokoju, kiedy "bar już padł"...

A ja szukam dobrego hotelu spa, na 4-5 nocy, najchetniej w Turcji lub Czechach - maja byc baseny, sauny, wody termalne, laznie, jazzuzi, masaze, jakies zabiegi kosmetyczne, Adults Only. Moze byc bez wyzywienia ale w okolicy gdzie jest wybor restauracji. Odleglosc od lotniska nie gra roli, cena tez. Czy ktos moze cos polecic? Moga tez byc inne kraje ale max 5h lotu. Trip advisor, booking itd przejrzane pobierznie, nic nie “chwycilo za oko “.