No wlasnie-jakie to dla was sa "idealne" wakacje,wypoczynek, z zalozeniem ze pojecie"idealne" zalezy od punktu siedzenia.
Gdyby ktos opowiedzial mi 15 lat temu o wakacjach jakie ja mialam w tym roku to pomyslalabym-co za strata czasu I pieniedzy: siedziec w karawanie, robic to,co chca dzieci,nie jezdzic,nie zwiedzac codziennie. Ale te wakacje w tym roku nie zamienilabym na zadne inne. Nie musialam podejmowac zadnych decyzji co bedziemy robic-pytalismy dzieci co teraz robimy,w tej chwili nie za 2 godziny, nie bylo stresu gdzie jedziemy,gdzie zaparkujemy,za ile,itd. Po trudnym roku potrzeba nam bylo psychcznego odpoczynku I pobycia razem bo ciagle gonilismy w rozwiazywaniu problemow. Wreszcie byla szansa na spedzenie czasu z dziecmi-nasza 12 latka w sobote twarz na dole pokazuje tylko zeby cos zjesc lub przyjsc poskarzyc na mlodszych braci

Osobiscie mysle ze rodzaj waszych "idealnych" wakacji zalezy od naszego wieku I sytuacji rodzinnej. Kilka lat temu,jak dzieci mialy 2.5 roku I drugie 10 miesiecy, pojechalismy do Szwajcarii,zawsze chcialam zobaczyc Matterhorn. Moja bezdzietna kolezanka pukala sie w czolo-co wy z dziecmi zobaczycie. No I mialam tez wymarzone wakacje z dwojka maluchow-dzieci nie ograniczaja wyjazdow,nas nauczyly lepszego planowania. Wiec byl Matterhorn, Schilthorn,przelecze,Lozanna,Lucerna,full wypas. Teraz pewnie bysmy z nasza 3 zobaczyli pewnie polowe tego, wtedy dzieciaki az piszczaly jak jezdzilismy pociagami w Szwajcarii. To byl ten typ wakacji-zobaczyc ile sie da.

Obecnie jednak bardzo tesknie za sposobem mojego odpoczynku sprzed 20 lat... kiedy mam ochote zostawic ten caly cyrk (czyli rodzinke I problemy

![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
A jaki sposob wypoczynku jest dla was "idealny"? Mieliscie juz takie wakacje czy dopiero planujecie?