witam,na wiosne 2016 planuje indywidualny 2 tyg. niskobudzetowy wyjazd do Iranu (zwiedzanie kilku miast-Shiraz,Yazd,Isfahan,Qum,Teheran), moze jest ktos zainteresowany aby pojechac ze mna, podroze i fotografia to moja pasja, o szczegolach porozmawiam z zainteresowanymi jesli sie zglosza, pozdrawiam Andrzej

Dobry wybór i bezpieczny rejon.

Witaj krakn, tez tak mysle,ze Iran to ciekawy kierunek (ale nielatwy), podobno ludzie zyczliwi i pomocni, przekonam sie, zazwyczaj podrozuje samotnie ale razniej bylo pojechac z kims pozytywnie zakreconym na podroze,preferuje zwiedzanie indywidualne a nie z wycieczka.Mysle, ze wroce z kilkoma tysiacami zdjec zapisanymi w pamieci dwoch aparatow,pozdrawiam Andrzej

Tak, spędziłem tam sporo czasu byłem w wielu miejscach, z tym że to było bez mała 20 lat temu.

Ale tam się wiele nie zmieniło jeżeli chodzi o centralny pas kraju.

Raj dla tych co lubią się targować, zresztą tak jak we wszystkich południowych krajach.

Jeżeli masz brytyjski paszport schowaj go głęboko, posługuj się Polskim.
Polacy są tam dobrze spostrzegani.
Był czas że było tam bardzo dużo Polaków w latach 70 tych.
Raczej nie używaj koszul z rękawem pojazujacym łokieć, powinien być 3/4

Zwłaszcza gdy zamierzasz kręcić się zdala od turystycznych miejsc.

Witam , szukajac wielu informacji w necie na temat Iranu co pozwoli mi sie dobrze teoretycznie przygotowac do planowania wyprawy znalazlem taka oto ciekawostke o najbardziej oryginalnym obrzędzie pogrzebowym, jaki wymyśliła ludzkość. Niedaleko miasta Jazd (gdzie planuje wizyte ) w srodkowym Iranie ciagle zyja nieliczni Zaratuszrianie wyznawcy jednej z najstarszych monoteistycznych religii świata, religii, która przed nadejściem islamu, była głównym wyznaniem Persji, wieki temu setki tysięcy wyznawców Zaratusztrianizmu uciekło przed islamem do Indii, które stanowią dziś ważny ośrodek tej religii. Iran nadal pozostaje kolebką tego wierzenia, który swą konstytucją uznaje jego legalność obok innych religii księgi: Judaizmu i Chrześcijaństwa. Wedlug wierzen wyznawcow tej prastarej kultury cialo zmarlego stawało się czyms nieczystym , źródłem złej energii i złych mocy ,po smierci demony przybywają, by atakować ciało, zarażać je złą mocą i w miarę możliwości, zarażać żywych, którzy mogą mieć kontakt ze zwłokami. Dlatego też by nie zanieczyścić ziemi, źródła życia, zmarłych wystawiano na żer ptactwa, szczególnie sępów, które w kulturze Zaratusztrianizmu cieszą się niezwykłą estymą.

Cytuje znaleziony fragment…. Ciała przywleczone do wnętrza murów na szczycie wieży milczenia pozostawiano, porzucano wręcz na pastwę ptactwa, które bardzo szybko pojawiało się na miejscu. Mądre stworzenia kojarzyły już po fakcie, iż w kompleksie pojawia się większa ilość ludzi, iż nadchodzi czas fiesty. Krążyły nad wzgórzami cierpliwie wyczekując nadejścia posiłku. Ciała zmarłych dzieci umieszczano w najbardziej wewnętrznej części okręgu. Kobiety układano w środkowym pasie, zaś mężczyzn w najbardziej zewnętrznym kręgu. Sępy dosłownie w ciągu kilku godzin radziły sobie z ciałem pozostawiając jedynie kości, które potem, gdy pozbawione były całkowicie jakichkolwiek pozostałości, wrzucano do dołu wykopanego w środku wieży i posypywano wapnem, by tam, pod wpływem słońca, ulegały całkowitemu wysuszeniu i degradacji. Na końcu procesu, po wielu miesiącach, gdy większa ilość kości zalegała w dole, mężczyzna odpowiedzialny za pochówek dokonywał ostatecznego unicestwienia resztek ciała – kości, osłabione przez słońce i wapno, kruszono na proch.
Ostatnie pogrzeby powietrzne w Iranie miały miejsce w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Kilka rzeczy przyczyniło się do zaniknięcia tej prastarej tradycji. Po pierwsze Islam nie uznaje naruszania ciała zmarłego (podobnie jak jego spalania) uważając to za bezczeszczenie zwłok.
Kolejnym niezwykle ważnym powodem było to, iż budowane w przeszłości wieże milczenia, oddalone od terenów zamieszkałych, nagle znalazły się granicach gęsto zaludnionych obszarów miejskich. Coraz częściej pojawiało się zagrożenie epidemiologiczne i ciągle powtarzano, iż ptaki jedzące ciała, są potencjalnym źródłem zagrożenia dla ludzi …. koniec fragmentow cytatu (autora nie zapisalem)

Planuje bedac w miescie Jazd wynajac taksowke i pojechac zobaczyc wciaz istniejace wieze milczenia gdzie od setek lat odbywaly sie te dziwne powietrzne pogrzeby, pozdrawiam Andrzej

Ma to sens: bakterie, wirusy, zarazki, procesy gnilne, smrod
Brzmi jak przenosnia: moce nieczyste, zleenergie, demony.

; )

Jazd? To brzmi jak nazwa tego prastarego (ponoc) odlamu chrzescijan, Jazidi (Jazydzi), ktorych ostatnio wymordowalo to cale IS.
?

Witam, kiedy rozmawiam z kolegami w pracy o moich planach wyjazdu w przyszlym roku na zwiedzanie Iranu wielu z nich reaguje ze zdziwieniem i niedowierzaniem czasem mowili zwariowales przeciez to muzumanski zacofany kraj, niebezpieczny,pelny roznych zagrozen wynikajacych z odmiennosci kultury , oni wszyscy wiedze czerpia z angielskich mediow i zaslyszanych opinii, juz dziwili sie jak jechalem do Maroka, ze udalo mi sie wrocic do Anglii, wielu z nich niewiele wie o Iranie i jego kilkutysiecznej historii i cywilizacji ktora juz kwitla kiedy przodkowie dzisiejszych europejczykow biegali z lukami po lasach polujac na jelenie czy niedzwiedzie.Kiedy przygotowujac sie do planowania podrozy sciagam z netu coraz wiecej materialow ,opinii, komentarzy ludzi ktorzy juz tam byli, mieli kontakt z zyczliwymi,usmiechnietymi mieszkancami autentycznie zainteresowanymi cudoziemcami, spostrzegam ten kraj inaczej , zreszta w przyszlym roku sprawdze to empirycznie i sadze, ze bedzie to bardzo pozytywne doswiadczenie , pozdrawiam Andrzej

Są strefy kraju gdzie nie warto, a nawet głupotą było by się zapuszczać. Ale to są rejony w pobliżu wschodniej i zachodniej granicy. Pas kraju przez środek jest spokojny, żyje innym życiem.
zasady trzeba zachować, okazywanie szacunku, nie lampienie się w oczy kobietom, nie robić im zdjęć. Tak jak we wszystkich krajach arabskich, jak chcesz mieć szacunek u sprzedającego musisz wyśmiać jego absurdalną cene, sugerując swoją również absurdalna w dół.
O głupie banany, czy kupek soku pomarańczowego można się licytować przez kilka minut. I nie chodzi tu o to że nas nie stać.
Po prostu, jeżeli nie potargujesz się, to jesteś jeleń i nie mają do ciebie szacunku, bo nie dbasz o swój interes, ani nie dajesz mu szansy popracować.
A oni to uwielbiają. Stopniowe podnoszenie ceny przez ciebie i opuszczanie przez niego to istny rytuał.
Nigdy nie wolno mu pokazać że ci zależy, choćbyś miał w piachu pełną gębę, nie pokazujesz że ci się chce pić podchodząc do sklepu z piciem itd itd TO ON musi zabiegać o ciebie. Wtedy zaczynasz negocjacje z niższej ceny ))

Ja wjechałem do Iranu drogą lądową. Ale to była inna sytuacja była. Tak normalnie praktycznie nie ma szans na przekroczenie granicy. Tylko samolot.

Dostaliśmy Vizy, pod warunkiem że zamienimy nasze ubrania na garnitury )))))))
Zrobili nam zdjęcia w garniturach, wiza przejście przez granicę i mogliśmy się przebrać znowu w służbowe ubrania

Witaj krakn, fajne, ze mam z kim podyskutowac o Iranie, dzisiaj uzyskanie wizy iranskiej nie jest ani proste, ani szybkie, ani tanie, troche przyblize ten temat moze kogos zainteresuje. Aktualnie iranska procedura wizowa jest dwuetapowa, duzo wczesniej przed planowanym wyjazdem i kupnem biletow lotniczych aplikuje sie o wizowy numer referencyjny (przez wybrane biuro podrozy lub bezposrednio w ambasadzie, koszt ok 30 euro, zwykly okres oczekiwania ok 2-5 tyg, oplata nie jest zwracana w przypadku odmowy wjazdu ),co to takiego ten wizowy numer referencyjny, to numer pozwolenia na wydanie wizy uzyskany w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Iranu. Otrzymanie wizowego numeru referecyjnego oznacza, iż władze irańskie sprawdziły godnosc aplikujacego i nie widza przeszkod aby odwiedzil on turystycznie Iran (wiza turystyczna jest 15 dniowa). W aplikacji o ten numer zaznacza sie czy wize odbierze sie w ambasadzie czy na lotnisku w Teheranie tzw. „visa on arrival“ a wiec majac indywidualny wizowy numer referencyjny wklejenie wizy do paszportu na lotnisku po przylocie do Teheranu to czysta formalnosc (oplata za wize obecnie to 75euro). Pozdrawiam Andrzej

nigdy nie było prosto tam wjechać.