2014-06-14 19:11:34, tenoch napisał(a):
A co to za miejsca, w które lata Ryanair, gdzie nie mają drukarek? Z ciekawości przelecę się zobaczyć

Rozumiem, ze zawsze wozisz ze soba drukarke na wakacje?

Str 8 z 11 |
|
---|---|
Richmond | Post #1 Ocena: 0 2014-06-14 20:10:58 (11 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2014-06-14 19:11:34, tenoch napisał(a): A co to za miejsca, w które lata Ryanair, gdzie nie mają drukarek? Z ciekawości przelecę się zobaczyć ![]() Rozumiem, ze zawsze wozisz ze soba drukarke na wakacje? ![]() Carpe diem.
|
tenoch | Post #2 Ocena: 0 2014-06-14 20:13:08 (11 lat temu) |
Z nami od: 06-01-2013 Skąd: Cornwall |
Trochę ciężko zrozumieć. W Portugalii internet jest powszechnie dostępny, podobnie jak drukarki. A w hotelu to niemal podstawa.
|
Capricorn | Post #3 Ocena: 0 2014-06-15 01:04:17 (11 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Cytat: 2014-06-14 20:13:08, tenoch napisał(a): Trochę ciężko zrozumieć. W Portugalii internet jest powszechnie dostępny, podobnie jak drukarki. A w hotelu to niemal podstawa. Ludzie jada na wakacje, by sie zrelaksowac, a nie kafejki szukac, czy dostepu do komputera w hotelu. Ja zawsze odprawiam sie minimum tydzien przed lotem. Lubie miec wszystko pod kontrola. |
ewamik | Post #4 Ocena: 0 2014-06-15 01:22:07 (11 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Cytat: 2014-06-14 20:13:08, tenoch napisał(a): Trochę ciężko zrozumieć. W Portugalii internet jest powszechnie dostępny, podobnie jak drukarki. A w hotelu to niemal podstawa. Ktoś może jechać do rodzinnego domu, gdzieś na wieś i tam cięzko o drukarkę. |
krakn | Post #5 Ocena: 0 2014-06-15 06:41:44 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2014-02-12 19:41:29, paposki19 napisał(a): Mysle,ze tak.... Wkrotce bedzie koniecznosc podania wagi ciala,bo od obciazenia(kilogramy wszystkich pasazerow+obsluga samolotu) bedzie zalezna ilosc zatankowanego paliwa..... Coz ....Rayaner......ilosc=jakosc ![]() [ Ostatnio edytowany przez: <i>paposki19</i> 12-02-2014 19:45 ] To wcale nie jest głupi pomysł, bo przy starcie liczy się każdy kilogram, czyli jak by tak na prawdę chciano zaoszczędzić to należało by ważyć pasażera z bagażem. Bo co z tego że bagaż tam po 20 kg, jak jeden pasażer za tą samą cenę, wiezie siebie i waży 50, a drugi powoduje przepał paliwa przy starcie bo waży 160 a zapłacił tyle samo 😉 Problem w tym że wielu Anglików nie było by stać na bilet ![]() ![]() ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
krakn | Post #6 Ocena: 0 2014-06-15 06:47:24 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2014-06-15 01:22:07, ewamik napisał(a): Cytat: 2014-06-14 20:13:08, tenoch napisał(a): Trochę ciężko zrozumieć. W Portugalii internet jest powszechnie dostępny, podobnie jak drukarki. A w hotelu to niemal podstawa. Ktoś może jechać do rodzinnego domu, gdzieś na wieś i tam cięzko o drukarkę. Jak do jakiegoś domu to pikuś bo można kupić za grosze i będzie ona na nas czekała. Gorzej jest gdy sobie robisz wędrówkę i np jesteś w jednym kraju chcesz lecieć do następnego, potem następnego... A jesteś cały czas na walizkach, szukanie drukarek to absurd. A zauważyliście że teraz coraz częściej mimo że masz wydrukowany dokument to potem z tym wydrukiem odzie się do automatu by wydrukować znowu bilet? Żeby było śmieszniej to i tak musieliśmy iść do obsługi bo nie mogło nam odczytać kodu kreskowego. Idiotyzm i marnotrawstwo. Lepiej jak by podali nr biletu i w automacie by się na tej podstawie drukowalo Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Guylian | Post #7 Ocena: 0 2014-06-15 20:29:58 (11 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2007 Skąd: Birmingham |
Kolejna wtopa Ryanaira: wykupiłam dla naszej czwórki bilety z numerowanymi miejscami i 15kg bagaż rejestrowany. Mam potwierdzenie płatności gdzie jest wszystko wyszczególnione (bilety tyle, bagaż tyle, miejsca numerowane tyle). Jakież było moje zdziwienie a potem wściekłość gdy na lotnisku okazało się, że w systemie nie ma tego bagażu! Miejsca numerowane i owszem są, bagaż nie. "Computer says NO!" I musiałam na lotnisku zapłacić dodatkowo 55 funtów bo oczywiście nie miałam wydrukowanego maila z potwierdzeniem tylko same bilety. Omal nie spóźniliśmy się na samolot przez to. Teraz czeka mnie walka o odzyskanie kasy, jak wrócę to się tym zajmę. Ale się wkurzyłam na sam początek urlopu! Czy to jest jakiś nowy trik Ryana?
|
agarudii | Post #8 Ocena: 0 2014-06-16 09:33:34 (11 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
to chyba twoja wtopa, nie sprawdzilas biletu? czy wszystko sie zgadza. przeciez bagaz jest uwzgledniony na bilecie, a pomylki moga zdarzyc sie wszedzie.
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
Post #9 Ocena: 0 2014-06-16 12:23:31 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Guylian | Post #10 Ocena: 0 2014-06-16 17:01:45 (11 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2007 Skąd: Birmingham |
Aż się muszę zapytać tych co latają z bagażem rejestrowanym: czy na boarding pass jest info o tym bagażu? Bo jakoś tak mi się wydaje, że nie ma. Dziwne, że mam numery siedzeń a nie mam nic o bagażu. I nie Agarudii, nie sprawdziłam, do głowy mi nie przyszło bo nie pierwszy raz leciałam i nigdy nie było takich problemów. Teraz już wiem żeby dokładnie przestudiować boarding pass i wydrukować sobie maile od ryana. Człowiek uczy się całe życie.
|