MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Praca za granica-smieszne sytyacje.

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

Str 2 z 5

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

zealot

Post #1 Ocena: 0

2013-03-05 11:23:29 (12 lat temu)

zealot

Posty: 1475

Mężczyzna

Z nami od: 18-06-2011

Skąd: Wigan

Kilka lat temu rozpocząłem nową pracę na magazynie. Tego dnia dość duża grupa rozpoczynała pracę. Na "induction" oglądaliśmy filmy związane z "health and safety" oraz wypełnialiśmy testy. Poznałem tam innego Polaka, który za bardzo nie znał angielskiego. Usiadł więc obok mnie i wszystko przepisywał.

Później supervisor postanowił wybrać z tej grupy dwie dobrze zbudowane osoby do rozładunku tirów. Padło na anglika Scota i tego właśnie Polaka. Poszli oni na dodatkowe szkolenie, filmy i testy. Zastanawiałem się jak kolega sobie tam poradzi.

Na drugi dzień dowiedziałem się że supervisor zapytał Scota:
-Scot dlaczego wypełniłeś dwa testy zamiast jednego?
Ten trochę zaskoczony odpowiedział że wypełnił tylko jeden.
Okazało się że kolega-polak tak twardo przepisywał wszystko, że przepisał nawet to co było w rubryce "name and surname" :-]:-]:-]*ROFL*

[ Ostatnio edytowany przez: zealot 05-03-2013 11:24 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailNumer gadu-gadu

Post #2 Ocena: 0

2013-03-05 11:32:32 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

marklar666

Post #3 Ocena: 0

2013-03-05 12:41:43 (12 lat temu)

marklar666

Posty: 1225

Mężczyzna

Z nami od: 20-03-2008

Skąd: London

Cytat:

2013-03-05 00:17:43, tyniek napisał(a):
Kurcze, nikt mi nie powiedział, że przed przekręceniem klucza w zamku trzeba podnieść klamkę maksymalnie do góry...

Ja kiedys przez tydzien od przeprowadzki zostawialem otwarte drzwi wychodzac z domu. Sasiadka naprzeciwko ma zamek ktory sie zatrzaskuje po zamknieciu drzwi i mozna je otworzyc tylko kluczem. Myslalem, ze u nas jest tak samo :).

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

eMaSad

Post #4 Ocena: 0

2013-03-05 13:15:50 (12 lat temu)

eMaSad

Posty: 239

Kobieta

Z nami od: 26-01-2013

Skąd: somewhere over the Severn

Ja oczywiście szukałam długo włącznika światła w łazience, nie zwracając w ogóle uwagi na dyndający z sufitu sznureczek, ale miało być o pracy... jak sobie przypomnę coś fajnego, to wstawię:))

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

stanislawski

Post #5 Ocena: 0

2013-03-05 13:27:16 (12 lat temu)

stanislawski

Posty: 7978

Mężczyzna

Z nami od: 10-04-2008

Skąd: Narnia

Co do wyłącznika, to ja po przyjeździe do Anglii myślałem, że to duchy (tym bardziej, że wcześniej coś paliłem, czego normalnie nie robię). Swiatło w nocy (pierwsza noc) w kuchni włączało się samo. Okazało się, że włącznik miał trzy pozycje - w tym jedną czasową...
A że dom drewniany to jeszcze trzeszczał (żyłem zawsze w wielkiej płycie), słyszałem wszystko. Coś trzasnęło w łazience (spadły portki, które suszyłem). Itd.
Nie spałem do 6 rano.
Ale miało być o pracy.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

clockwork_orang

Post #6 Ocena: 0

2013-03-05 13:58:48 (12 lat temu)

clockwork_orange

Posty: 10572

Z nami od: 28-06-2007

wiecznie mam ta sama sytuacje... jako ze klikam w pilota obslugujacego dzwig, to wiecznie jest problemz ludzmi paletajacymi sie pod wiszacym ladunkiem, ostatnio ustawilem barierki ochronne z obu stron lory i podnosze torby budowlane lezace z rok albo i dwa... a, ze to popularna ulica, to ludzi wali do Tuby jak morze i nikt, doslownie nikt nie widzi barierek, przeciskaja sie miedzy, przeskakuja itp. zamieraja na widok dyndajacych workow z ktorych sypie sie syf i czasem szczury.

i ostatnio trafilo na babke - mowie jej, ze jest niebezpiecznie i czy laskawa bylaby isc inna droga - nie, spieszy sie na pociag i lu! w dluga... akurat pod torba i w momencie gdy mlody szczur zdecydowal sie na skok - spadl tuz przed nia i zlamal kark, babka skakala wyzej niz kangur w rui, chyba juz nigdy nie zignoruje prosby czlowieka przy robocie :-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

aga777

Post #7 Ocena: 0

2013-03-05 15:15:42 (12 lat temu)

aga777

Posty: 23

Kobieta

Z nami od: 01-01-1970

Skąd: Londyn

Duzo smiesznych sytuacji w pracy jest zwiazanych z brakiem znajomosci jezyka.W gr wszyscy zaczynali od podstaw... zalezy od tego na kogo trafimy-dobrze jak znajdzie sie ktos kto pomoze.
Niektorzy swietnie sobie radza znajac tylko podstawowe zwroty zwiazane z wykonywana praca np dziewczyna,ktora pracowala w kawiarni,do ktorej codziennie przychodzily te same osoby nauczyla sie i wiedziala kto i jaka kawe pije-podawala ja.Klijeci czuli sie wyjatkowo,sprawialo to im przyjemnosc...ona za to mogla w ten sposob obsluzyc wiecej klijetow-nie tracila czasu.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

agusia30

Post #8 Ocena: 0

2013-03-05 21:22:18 (12 lat temu)

agusia30

Posty: 290

Kobieta

Z nami od: 26-06-2008

Skąd: bristol

Cytat:

2013-03-05 00:17:43, tyniek napisał(a):
Cytat:

2013-03-04 23:58:48, aga777 napisał(a):
Krakn tutaj od upalow ludziom odbija,ale pociesze Cie teraz caly czas pada...pozdrawiam

To u nas odwrotnie. Ludziom odbija od nieustannego deszczu, a na obcowanie z upałami wydają "kupę" kasy.

A wracając do tematu.

Kiedyś, mieszkając w nowym mieszkaniu spóźniłem się do pracy.
Nie mogłem zamknąć drzwi wyjściowych. Przecież nie zostawię mieszkania z otwartymi drzwiami.
Kurcze, nikt mi nie powiedział, że przed przekręceniem klucza w zamku trzeba podnieść klamkę maksymalnie do góry...
:-]

czyli nie tylko ja mialam z drzwiami problem :-8

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

rastapha

Post #9 Ocena: 0

2013-03-06 07:26:10 (12 lat temu)

rastapha

Posty: 192

Mężczyzna

Z nami od: 25-08-2010

Skąd: stockport, manchester

ostatnio czesto dzwonia do mnie hindusi, pakistanczycy itp ( prowadze firme budowlana ) jak wiadomo o wycene. jak wiadomo raczej ciezko jest dac komus wycene przez telefon no chyba ze usrednic prace, albo jesli robota dotyczy czegos konkretnego, dzwoni babka i mowi "I've got hole in the wall you know, hole between dining room and living room you know, and there is a chimney breast you know... can you do somethig like that??" mysle sobie bulka z maslem ale dopytuje dla pewnosci. " wiec masz dziure i chcesz zebym ja zrobil/zalatal? ona ze tak i ile to bedzie kosztowalo? z doswiadczenia wiem ze trzeba i tak pojechac wiec umowilem sie z nia nastepnego dnia. wchodze do domu. tym razem mnie jakis facet wpuscil i gada ze mna. a tam usuniecie komina, wyburzenie sciany dzialowej miedzy jadalnia a living rooom'em, komin od dachu do parteru do rozebrania, zabudowanie dziory w scianie na pietrze, zalatanie dziury w dachu, suficie na pietrze i parterze, naprawa podlogi. HOLE IN THE WALL YOU KNOW!
wykanczam wnetrza a nie ich wlascicieli:)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWWNumer gadu-gadu

krakn

Post #10 Ocena: 0

2013-03-06 07:36:16 (12 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

Hinduski standardowy tekst.

"Ja ci dam dużo pracy."

Robotę mam, A pieniądze?

Nie rozumieją pytania ;-)


Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

Strona 2 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,