Zalezy to raczej od klanu (nazwiska)



Dlatego ze nie sa one prawnym srodkiem platniczym, sa bardziej czyms na zasadzie pepieru wartosciowego.

Zrobiłem sobie niedawno wycieczkę do Edynburga, przy okazji zajechałem do Stirling, Glasgow i po drodze przejechałem się A7 przez Borders. Edynburg - bardzo fajne miasto, tylko ulice strasznie połatane i oznaczenia poziome w kompletnym zaniku W Glasgow byłem może ze dwie godziny - typowe wielkie miasto, nie ma specjalnie czego zwiedzać. Okolice na południe od Edynburga ładne, ale w sumie to samo, co w Walii, Peak District, Lake District czy w Kornwalii. W Kornwalii jedynie pagórki trochę niższe. Wybrzeże natomiast zdecydowanie bardziej podoba mi się w Kornwalii

Chciałbym przejechać się jeszcze w Szkockie góry, może innym razem.

Yvonne i wy drodzy forumowicze.
Mysle ze Szkoci, Anglicy zreszta tez, maja wieksze poczucie roznic klasowych, nie widze tez takiego znanego u nas Polakow dazenia do podwyzszenia swojej pozycji w spoleczenstwie, stolarz chce byc zawsze stolarzem i jego syn tez tego chce. Moze dlatego pozwalaja sobie na wieksze zblizenie np, po pracy, mysle ze dlatego bo kazdy zna swoje miejsce w szeregu, i ci wyzej usytuowani nie obawiaja sie i nie musza na kazdym kroku udowadniac swojej wyzszosci.

Moja coreczka chodzila tu do podstawowki, chodzil z nia chlopiec Ali, byl o wiele mniej sprawny, pod kazdym wzgledem. Bardzo slabo pisal, prawie wcale, ale zawsze jak pisaly inne dzieci, to i jemu pani dawala przybory do pisania, i on staral sie jak mogl w miare swoich mozliwosci. Dzieci graly z nim w pilke, brali go do swoich druzyn na przerwie, i jak nieraz udalo mu sie celnie kopnac pilke wszyscy sie cieszyli, dzieci zzyly sie z nim, lubily go i traktowaly jak rownego sobie. To byla jedna z tych wspanialych zachowan jakie tu odkrylem. Ten chlopczyk nie musial byc zamkniety w jakims osrodku czy mieszkaniu, tylko byl z innymi dziecmi, dzieci zas uczyly sie ze chory nie znaczy inny, uczyly sie tolerancji, zachowan wobec chorych osob. Ali chodzi teraz do secondary school.

Jak widze ich chytrosc. Podobno Szkoci to Poznaniacy wyrzoceni z Wielkopolsko za rozrzotnosc : )
Szkocja byla kiedys biednym i niezamoznym krajem - gory. Stad moze te opowiadania :
przychodzi maly Szkocik do domu ze szkoly, i mowi do taty Szkota
- tato zoszczedzilem dzisiaj funta
- jak
- zamiast skasowac bilet to uczepilem sie tylu autobusu
- jak bys byl madrzejszy to bys sie uczepil taksowki i dyche bys zaoszczedzil.

Akcent. To jest inny jezyk, to mysle jest tak, jak by ktos z zagranicy uczyl sie w szkole Polskiego, i pojechal na Slask.
Na polnocy Szkocji wielu mowi jeszcze jezykiem Gealic, jest to zupelnie inny jezyk. jest audycja Radio Gaelic, lub BBC Gaelic.

Jak ktos wam w Szkocji powie wam "ta" to znaczy ze wam dziekuje.

[ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 18-10-2012 19:59 ]

Słyszałem mnóstwo razy "ta" w Anglii, bynajmniej nie od Szkotów. Nie trzymałbym się zbytnio stereotypów dla turystów. Ten kraj miesza się od kilkunastu pokoleń, w samej Anglii mieszkańcy używają kilku zupełnie różnych akcentów.

O zamoznosci Szkocji, moze tez cos powiedziec historia lat podboju Rzymu. Przyplyneli i zdobyli, podobno nawet byli na Orklandach (takie wyspy na samej polnocy), zobaczyli ze koszt utrzymania legionow jest wyzszy niz korzysci z okupacji i sie wycofali do miejsca gdzie do dzisiaj mozna znalezc szczatki "Moru Hadriana". Ciekawostka jest ze mozna bylo wtedy przekroczyc ten mur ale tylko w strone polodniowa, znaczy do Anglii spowrotem juz nie.

[ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 18-10-2012 21:09 ]

Nawet Rzymianie nie dali rady Szkotomhttp://www.histurion.pl/historia/starozytnosc/rzym/wal_hadriana_i_denary_limesowe.html
http://www.magazynemigrant.pl/?p=126

[ Ostatnio edytowany przez: keramczak 18-10-2012 21:50 ]

"Jak wiemy, w 43r. armia rzymska dokonała szeroko zakrojonej inwazji na Brytanię. Posuwającej się na północ armii udało się w roku 84 podbić plemiona kaledońskie w bitwie pod Mons Graupius w północno-wschodniej Szkocji."www.sztab.com/starozytnosc,Rzymianie-W-Brytanii,55,2.html
www.archeolog.pl/pl33/teksty46/rzymska_brytania_wymiar_militarny
Rozne sa zdania, nikt tak naprawde nie moze byc pewny.
Ale ciesze sie karemczak z tego co napisales, moze to ty masz racje a nie ja, wolalbym nawet: )

[ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 18-10-2012 22:05 ]

Sorry za pomylke - na Orklandach byli Wikingowie.
Acha, no i jutro nastepna wycieczka, do Fort William i okolic,oj bedzie sie dzialo : )

[ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 18-10-2012 22:25 ]

Nemesis dlatego ja mieszkam w Dundee :D Szkoci mówia że Dundee to najbardziej słoneczna i ciepła miejscowość w Szkocji dla porównania w obecnej chwili w Dundee +8 a 110mil dalej w górach gdzie obecnie na urlopie jest mój znajomy -6 Wiele ludzi którzy sie przeprowadzaja do dundee mówią że sa zaskoczeni pogoda bo w ich miastach to ciagle deszcz zimno lata nie ma

Bylaby cieplejsza gdyby nie wialo tam 365 dni w roku.