Super! Jeden z nielicznych ostatnio watkow na MW, ktory przeczytalem w calosci.

Zeby nie przeslodzic, moze kilka slow o ciemnych stronach Tajlandi: rekiny, malaria, 10 lat w kamieniolomach za skreta?

Tez czytam z przyjemnoscia, i tez zawsze czekam na nastepny odcinek. Moze ktos z innego kraju tez sie pokusi o takie opowiadanie. A moze Yvonne opowie nam o jeszcze innym kraju.

Jestem pod wrazeniem .

Dziekuje za mile slowa uznania.

Ciemne strony Tajlandii? – sa, a jakze by nie:-W

Malaria nie jest tu zagrozeniem, spotykana jest raczej w dzunglach Kambodzy, ale w Tajlandii ostrzegaja nieraz przed “dengue fever”, gdyz powodowana moze byc ukaszeniem komarow, zyjacych w miastach. Pierwsze objawy to goraczka nalezy udac sie do lekarza i jest to dosc latwo leczone jakimis proszkami. Nawet czytalam, ze paracetamol jest skuteczny w poczatkowej fazie. Nie jest to jednak zagrozenie czesto spotykane.

Obawialismy sie komarow i wyczytalam, ze lataja tylko do 4-go pietra, wiec wybralismy mieszkanie na 5-tym, jednak tych komarow tak ogolnie nie widac. Zdarza sie, ze pochlaja niektorych wieczorem – zaleca sie wiec stosowac ogolnie dostepne repelanty.

Rekinow tez nie spotkalam i nie slyszalam – ocean tutaj jest chyba dla nich za cieply.

Raz oparzyla mnie meduza – co za pieczenie:-W
Nie wolno wtedy splukiwac woda, po prostu zostawic i samo przejdzie, choc slyszalam, ze najlepiej jest nasiusiac. Taj na plazy zrobil mi wtedy jakas miksture z lisci i pieczenie przeszlo. Meduzy maja swoj czas przyplywow tylko w miesiacach lipiec – wrzesien, potem odplywaja.

Wiezienia tajskie (azjatyckie) sa slynne za zle warunki, ale tam nie wsadzaja za nic.
Mam sasiada Anglika, ktory hoduje sobie trawke na balkonie.........niektorzy lubia ten rodzaj emocji i ryzyka.
Polecam film “Bangkok Hilton” z Nicole Kidman – opowiada o losach mlodej dziewczyny, ktora trafila do wiezienia w Bangkoku – chyba lecial w polskiej telewizji lata temu.

Moja zmora sa te male jaszczurki – geckos (takie same, jak w Hiszpanii), choc moj partner mi tlumaczy, ze jeszcze w swiecie nie zanotowano ataku gecko na czlowieka.
W dzien ich nie widac, ale po zmroku wylaza gdzieniegdzie na sciany. Zamykam zawsze balkon na noc, bo sie boje, ze mi jakas wlezie do mieszkania. Nie sa one grozne i uciekaja przy najmniejszym halasie, ale jakos tak za nimi nie przepadam.



Inny problem dla mnie na poczatku stanowily bezpanskie psy – te na glownych drogach sa bardzo przyjazne i przewaznie spia, ale jadac raz rowerem boczna droga kilka szczekalo na mnie i spanikowalam.
Doradzono mi, aby miec kamienie w koszyku, albo jakies ciastka i rzucic im, to one zapamietaja. Zafundowalam im ciastka pare razy i rzeczywiscie – jestesmy dzis przyjaciolmi - czesto je dokarmiam.

Boje sie wezy, choc jeszcze z bliska nie spotkalam, ale widzialam z balkonu, jak raz przechodzil z jednej strony ulicy na druga – gruby i bardzo dlugi, ok. 1,5 metra . Tam sa trawy i Tajowie czesto nurkuja za jakimis zielskami – oni sie nie boja.

Mialam takze mieszane uczucia na poczatku, jesli chodzi o ladyboys – dziwnie sie czujesz, jak ladna dziewczyna obsluguje cie na kasie w Tesco – a tu nagle wychodzi z niej meski glos.
Po jakims czasie staje sie to obojetne.... Pewna Tajka nawet wytlumaczyla mi, ze to sa biedni ludzie, bo w ich cialo po urodzeniu weszly dwa duchy – kobiety i mezczyzny, stad te operacje.
Moze to i prawda...........

[ Ostatnio edytowany przez: Yvonne_67 27-09-2012 12:57 ]

Super! Yvonne_67 ja przez Ciebie nie pracuje dzisiaj tylko czytam i czytam to co napisalas. Jeszcze chce, no co za lotnosc w pisaniu Ty masz! Masz talent do pisania jak malo kto i wiem, ze ktos juz to napisal ale ja tez musialem.

Ale dosc tych komplementow. Co do Tajlandii, jeszcze dzisiaj sprawdze jak tam sie dostac i ile to bedzie kosztowac. Planowalem w przyszlym roku wypad na Ibize ale po tym co tutaj nam wyjawilas juz zmienilem zdanie. Czy myslisz ze na spedzenie 2 tygodni, dajmy na to w sredniej jakosci warunkach wystarczy mi 1200 funtow (z przelotem z Londynu)? I ktore lotnisko powinienem wybrac oraz na co zwracac uwage jesli chodzi o kwatere?

A w ogole, to ktora jest teraz u Ciebie godzina?

22:24

Też czytam z przyjemnością.

Jedna uwaga, meduzy.
Na swiecie jest wiele odmian i gatunków.
Niektóre są nie groźne, kończy się bomblem .

Trafilem nie raz.i tak jak piszesz rozeszlo się po kościach.

Ale raz skonzylo się w szpitalu 42 stopnie gorączki.
Otarlem się brzuchem o jakąś paskudna odmianę.
Blizne miałem przez chyba rok.
Gdyby nie śmigłowiec i szybka pomoc jużby mnie nie było.

Yvonne - "Doradzono mi, aby miec kamienie w koszyku, albo jakies ciastka i rzucic im, to one zapamietaja. Zafundowalam im ciastka"

Nawet jezeli roznimy sie z nia pewnymi pogladami - to jak jej nie lubic : ]

Usunięte