MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 7 z 17 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 6 | 7 | 8 ... 15 | 16 | 17 ] - Skocz do strony

Str 7 z 17

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Yvonne_67

Post #1 Ocena: 0

2012-09-25 04:23:41 (13 lat temu)

Yvonne_67

Posty: 599

Kobieta

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Tajlandia

Tak, te Europejki to same Rosjanki, Ukrainki.......o innych nacjach nie slyszalam.
Troche skomplikowane jest, ze te Rosjanki moga pracowac jako “bar girls”, czy tancerki, bo na to oficjalnie musza miec “work permit” – i tu wkroczyla “ruska mafia”, ktora wie, gdzie i kogo przekupic.;-)

Korupcja jest dosc powszechna, ale nie rzuca sie w oczy i nie jest razaca - nie ma glosnych afer, choc rzad ponoc walczy.
Tajowie to narod nastawiony niezwykle pokojowo i przyjaznie do wszystkiego, wiec i takie sprawy przebiegaja niezwykle spokojnie.

Nie wolno sie denerwowac, zloscic i tracic opanowania, gdyz wtedy sciagamy na siebie zle duchy i bedzie nieszczescie.:-(
Jesli ktos podnosi glos i krzyczy, Tajowie reaguja usmiechem, przestaja rozmawiac i czesto odchodza – traca szacunek do takich osob i nawet moga wysmiac po cichu za plecami.

Obrazek

To jest “wai”, czyli znak na powitanie/pozegnanie i oznaka szacunku.
“Wai” to pierwsze, czego Tajowie ucza swoje dzieci.
I nie jest to zwykle zlozenie rak, jakkolwiek i do kogokolwiek – obowiazuja tu pewne zasady, w ktorych jako obcokrajowcy raczej nie powinnismy uczestniczyc, gdyz ich do konca nie rozumiemy.

Spoleczenstwo tajskie nie jest rowne – jest bardzo klasowe i strukturalne.
Zasada jest, ze osoba stojaca nizej w hierarchii spolecznej wykonuje “wai” do tej wazniejszej, a ta wazniejsza moze odpowiedziec tym samym, jesli chce lub nie i nie bedzie to wcale poczytane jako brak szacunku. W takich wypadkach liczy sie takze, jak nisko pochylona jest glowa i czego dotykaja dlonie.
“Wai” kelnerki w nasza strone jest czyms normalnym – to my jestesmy klientem, a ona nas obsluguje (czyli my stoimy wyzej w hierarchi spolecznej). Kiedy oddamy jej gleboki uklon i nasze dlonie dotkna nosa lub jeszcze wyzej, to bedziemy dla niej obiektem smiechu i bedzie czula sie zazenowana.:-?

Ja sobie dalam spokoj w tym “wai” po rozmowie z tajskim przyjacielem, ktory mi to wytlumaczyl.
Powiedzial mi wtedy, zebysmy raczej nie probowali zrozumiec i robic “wai”, bo tylko wprowadzamy zamet i dezorientacje wsrod nizszych klas – jako obcokrajowcy bedziemy mile postrzegani, jesli tylko sie usmiechniemy.

I rzeczywiscie widzialam wiele razy zazenowanie i nawet smiech tajskich sprzedawcow ulicznych, kiedy to obcokrajowcy klaniali im sie w pas, unoszac dlonie wysoko, bo chcieli byc mili.

Trzeba tu chyba troche pomieszkac, aby zrozumiec nature Tajow.:-D

To, jak oni pracuja przechodzilo moje pojecie:-o – tam, gdzie w Europie bylaby jedna osoba, tutaj potrafi byc kilka lub kilkanascie. Pracuja powoli, dlugie godziny, gadajac przy tym non-stop i jedzac co chwile, a nawet ucinajac sobie drzemke od czasu do czasu. Jak sie chce podgonic z robota, to nalezy przywiezc nastepnych pracownikow, bo poganianie nic nie daje.

Dla Taja praca ma inne pojecie niz dla nas.;-)
Taki ciekawy przyklad:
-moj znajomy chcial zamowic hurtowa ilosc koszulek i im wiecej chcial, tym cena za sztuke szla w gore. Zapytal wiec Taja, dlaczego przy wiekszej ilosci liczy mu wieksza cene za sztuke.
Odpowiedz Taja: “Bo dla mnie wiecej roboty”. 8-)

Moj partner chodzil do fryzjerki obok i po kilku wizytach podniosla mu cene z 1-go funta na 2.
On zaskoczony zapytal, dlaczego i zrozumial, ze poniewaz przychodzi caly czas, to jest zadowolony, wiec mozna go skasowac wiecej.:-D

Mam juz za soba wiele dyskusji z lokalnymi tajskimi “biznesmanami”, jak my to robimy w Europie i ja place juz stale ceny za uslugi - “ok, madam, only for you”.;-)

Tajowie czesto maja inne ceny dla obcokrajowcow, a inne dla swoich, bo wydajemy im sie "nadziani" i na poczatku sporo przeplacalam.

Zarobki Tajow to miedzy 60 – 2.000 funtow miesiecznie – rozpietosc ogromna.
Minimum placy dziennej to okolo 4-5 funtow, w zalezosci od rejonu.
Np. policjant drogowy zarabia ok. 200 funtow na miesiac (drugie tyle dorobi na lewo), pracownica w banku nieco wiecej, znajomy kapitan ma 800 funtow, a dobry lekarz, adwokat czy nauczyciel angielskiego w prywatanej szkole lapie sie na te gorne widelki.

Jednak koszty zycia sa dosc niskie – ja utrzymuje sie spokojnie za 200-250 funtow miesiecznie lacznie z oplatami, a jak moj partner jest tutaj, to na nas dwoje nie wydajemy wiecej niz 400-450 funtow na miesiac.

W Tajlandii nie ma zasilkow i rent, jest system ubezpieczen i emerytur, lecz na emeryture trzeba pracowac i wplacac przynajmniej 15 lat, by jakas tam otrzymac.
Ci, ktorzy na emeryture nie wplacaja, wcale nie stanowia problemu, gdyz wedlug tradycji dzieci zajmuja sie niepracujacymi rodzicami.

Na ubezpieczenie Tajowie wplacaja po jakies 60p rocznie i moga korzystac z pomocy lekarskiej i szpitali. Obcokrajowiec tez ma prawo do tych tajskich szpitali, tylko musi zaplacic 4 funty na rok.
Panstwowe szpitale sa sredniej klasy i niektorzy obcokrajowcy oraz bogaci Tajowie preferuja szpitale prywatne, gdzie poziom uslug jest bardzo wysoki, jednak ceny rowniez.
Moj sasiad byl w prywatnym szpitalu kilka dni i byl zachwycony.:-D Juz na samo wejscie podeszly 2 ladne dziewczyny, ubrane jak pielegniarki (to sa tylko opiekunki), wziely go pod rece i zaprowadzily gdzie trzeba. Warunki w takich szpitalach sa lepsze niz w ekskluzywnych hotelach, a opieka lekarska najwyzszej klasy.
Ogromnie popularne w Tajlandii sa wszelkie operacje plastyczne, lacznie ze zmiana plci.

Rozbawilo mnie, kiedy rejestrowalam sie raz do lekarza i wypelniajac karte trzeba bylo wpisac plec obecna i plec przy urodzeniu.:-]






Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

zepha1

Post #2 Ocena: 0

2012-09-25 09:55:47 (13 lat temu)

zepha1

Posty: 211

Kobieta

Z nami od: 10-05-2012

Skąd: ?

Chyba czas na zaplanowanie wycieczkę/wczasy to tego kraju8-)8-)8-)
Z jedzeniem jest jak z seksem. To są dwie największe przyjemności w życiu człowieka :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tonka1234

Post #3 Ocena: 0

2012-09-25 13:51:37 (13 lat temu)

tonka1234

Posty: 12

Mężczyzna

Z nami od: 08-09-2012

Skąd: londyn

Czytałem że Tajlandia zajmuje jedno z pierwszych miejsc najbardziej przyjaznych krajów dla turystów :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Yvonne_67

Post #4 Ocena: 0

2012-09-26 04:19:58 (13 lat temu)

Yvonne_67

Posty: 599

Kobieta

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Tajlandia

Tajlandia jest bardzo przyjazna dla turystow – Tajowie sa mistrzami goscinnosci i “opieke” nad turystami opanowali do perfekcji.

To przyjazne nastawienie do ludzi wynika pewnie z filozofii buddyjskiej – ogromna toleracja do wszystkiego, spokoj, akceptacja, brak krytyki i pokojowe zalatwianie spraw.:-D

Zycie w Tajlandii jest bardzo latwe i tanie i to nie tylko moja opinia, ale wszystkich, ktorzy sie tu zadomowili.

Tu nikt nie sprawdza prognozy pogody, bo wiadomo, jak bedzie jutro, czy za tydzien.
Nie mysli sie specjalnie, co ubrac, bo w szafie same krotkie gacie, koszulki i klapki.
Nie planuje sie gotowania, czy wielkich zakupow, bo jedzenie na kazdym kroku.
Uslug typu fryzjer, mechanik, krawiec, masazystka, kosmetyczka, lekarz, dentysta jest po kilka na kazdej ulicy, takze sklepy calonocne oraz maszyny z woda do picia.

Ja nawet nie mam zamontowanej pralki w domu, gdyz korzystam z pralek na chodniku za rogiem, a jak sie tego nawet nie chce, to mozna zostawic paczke na dole, a obsluga zaniesie do pralni i przyniesie na drugi dzien, wyprane i wyprasowane.8-)

Latwe jest rowniez porozumiewanie sie, gdyz jezyk angielski jest bardzo powszechny, choc nie na najwyzszym poziomie u przecietnego Taja.
Trudno ich nieraz zrozumiec, bo Tajowie maja problem z litera “r” oraz z wypowiedzeniem slow, gdzie sa 2 spolgloski po sobie (np. “t-shirt” Taj wypowie jak “tisie”, “street” – “slit”;).:-]

Rowniez tlumaczenie z tajskiego na angielski jest dowolne – nie ma przyjetych regul i funkcji tlumacza przysieglego. Moja miejscowosc jest pisana nieraz “Jomtien”, a nieraz “Chom Thian”.
Przesmieszne sytuacje mam w biurach tlumaczen - musze po kilka razy i pomalu wypowiadac nazwy polskie prosto w ucho, a osoba zamienia to na te ich smieszne znaczki – i tak nigdy nie dochodzimy do perfekcji, ale to nie ma specjalnie znaczenia.;-)

Imiona i nazwiska Tajowie maja przedziwne, czesto niemozliwe do zapamietania, ale ulatwieniem dla nas jest, ze kazdy nadaje sobie przydomek, np. Poo, Tip, Mo, Fa, Om, Lek,.....:-D
Tajowie moga takze zmienic swoje nazwisko, jesli im sie nie podoba – wystarczy isc na policje, wypelnic pare drukow i nadac sobie nowe nazwisko.

Tajowie specjalnie nie martwia sie o przyszlosc, czy nawet o jutro. Oszczedzanie pieniedzy nie jest powszechne - jesli Taj zarobi dzis, to wyda to czesto od razu, a jutro pomysli, co dalej.
8-)

Podziwiam tutaj ich sposob wychowywania dzieci – wydaje mi sie, ze sa one oczkiem w glowie nie tylko dla rodzicow, ale dla wszystkich wkolo – sa wrecz adorowane.
I te dzieci nie placza wcale:-o – biegaja na bosaka, nieraz umorusane, wykapane w morzu, spia, gdzie popadnie, jak sie przewroca, to traktowane jest to smiechem, a zanim zaczna chodzic, juz trzymaja sie kierownicy motoru.
W wieku 8-10 lat jezdza juz samodzielnie na motocyklach jak wyczynowcy.
Wiekszosc na skuterach dojezdza do szkoly.

Szkola obowiazkowa konczy sie w wieku lat 12, a potem mozna lub nie, poslac dziecko dalej.
Dalsza edukacja kosztuje nieco, a dla najlepszych jest sponsorowana.
Dzieci nosza mundurki do szkoly lub koszule oraz spodenki lub spodniczki, wlosy musza byc krotko wystrzyzone u chlopcow, a dziewczynki maja takie fajne fryzurki:

Obrazek

Od najmlodszych lat dzieci uczestnicza w rodzinnych biznesach i nieraz zdarzalo sie, ze w jakiejs jadlodajni kilkuletnia dziewczynka przynosila nam cos do stolu.
Czesto tez widzialam, jak mama i tata pracowali na budowie, np. kladli kafelki, a kilkuletnie dziecko robilo fugi lub zamiatalo wkolo.

Och, zeby to “social service” zobaczylo.:-o:-]

Czesto w piatki przyjezdzaja autokary dzieci z okolicznych wsi w szkolnych mundurkach na plaze.
Te, ktore pierwszy raz widza obcokrajowca patrza na nas dziwnie i czesto krzycza “falang, falang” i pokazuja palcem. Niektore nawet podbiegaja i dotykaja, a szczegolnie dziwia ich nasze nosy (takie waskie i dlugie:-o) oraz wlosy.
Niejednokrotnie dzieci, czy mlode Tajki dotykaly mojego nosa i wlosow.
Mlode Tajki czesto operuja sobie nosy, bo im sie ich nie podobaja.

Tajowie zyja bardzo rodzinnie, czesto w jednym domu jest kilka pokolen, a takze siostry, bracia, czy kuzyni. Powszechnym jest tez, ze dziecmi zajmuje sie cala rodzina, w zaleznosci od potrzeby.
W bardziej zamoznych rodzinach odchodzi sie nieco od tej tradycji i mlodzi wola isc na swoje, jesli maja warunki.
Jednak od zwyczaju pomagania rodzicom na starosc nikt sie nie uchyla – to jest cos normalnego.

Obcokrajowcy, ktorzy poslubia Tajke, szybko przekonuja sie, ze jak sie zenisz z Tajka, to sie zenisz z cala jej rodzina – lepiej byc na to przygotowanym, przede wszystkim finansowo.:-]



Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

kitkaforest

Post #5 Ocena: 0

2012-09-26 09:07:40 (13 lat temu)

kitkaforest

Posty: 59

Z nami od: 17-11-2007

Co sie stale z tematem narty 2013 czyzby admin us usunela to b nieladnie

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Onieznajomy

Post #6 Ocena: 0

2012-09-26 09:17:40 (13 lat temu)

Onieznajomy

Posty: 4046

Mężczyzna

Z nami od: 02-09-2011

Skąd: Glasgow

Chodzilem z Tajka do szkoly, mila, wdzieczna, bardzo ladna, nawet ja lubilem. Ale nigdy nie wiedzialem co tak naprawde mysli.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

dylacom

Post #7 Ocena: 0

2012-09-26 10:07:07 (13 lat temu)

dylacom

Posty: 91

Kobieta

Z nami od: 12-01-2011

Skąd: west midlands

Cytat:

2012-09-26 09:17:40, Onieznajomy napisał(a):
Chodzilem z Tajka do szkoly, mila, wdzieczna, bardzo ladna, nawet ja lubilem. Ale nigdy nie wiedzialem co tak naprawde mysli.


moze wlasnie nie myslala wiele
wydaje mi sie, ze Ci ludzie sa bardzo prostolinijni- nie analizuja, nie knuja, nie robia nie potrzebnie zamiesznaia- w glowie i na zewnatrz. Po prostu zyja i robia swoje.

Mysle ze to niesamowicie ulatwia zycie!

bylam kiedys z typem, ktorego tez nie umialam rozgrysc- nie wiedzilam co mysli- po dwoch latach walki, uswiadomilam sobie ze nic nie mysli :D kompletna pustka w glowie! no ale porownanie Tajow do niego to wielka obraza- dla Tajow oczywiscie! wydaje mi sie ze Tajowie nie maja w sobie agresji ani tego asekuranstwa... nic dziwnego ze obcokrajowca tam dobrze :*

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tonka1234

Post #8 Ocena: 0

2012-09-26 20:09:18 (13 lat temu)

tonka1234

Posty: 12

Mężczyzna

Z nami od: 08-09-2012

Skąd: londyn

Dobrze mówisz Yvonne_67, zawsze tam chciałem pojechać i kiedyś pojadę. To jest dobre że w Tajlandii nikt nie sprawdza prognozy pogody :) Mam wrażenie że tam żyje się następnym kolejnym dniem i nikt nic nie planuje nie goni. No i te uśmiechy na zdjęciach :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Yvonne_67

Post #9 Ocena: 0

2012-09-27 04:51:10 (13 lat temu)

Yvonne_67

Posty: 599

Kobieta

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Tajlandia

To prawda, ze trudno zgadnac, co Tajowie mysla, co nie znaczy, ze oni nie mysla.
Mysla....i to bardzo i niezle nieraz kombinuja, ale o tym nie mowia.8-)

Zauwazylam, ze Tajowie wogole nie opowiadaja o swoich problemach – nie robia szumu wokol swojej osoby i zawsze kieruja rozmowe w kierunku rozmowcy.
Swoje problemy zanosza do “duchow” i “aniolow”:

Obrazek

To jest tzw. “spirit house”.
Kazdy dom, biznes, sklep, stacja benzynowa czy urzad ma taki przed wejsciem – tam mieszkaja dobre duchy, ktore opiekuja sie miejscem i ludzmi. :-P
Tam zanosi sie modlitwy, dziekuje za laski, czy prosi o cokolwiek.
Tajowie skladaja tam jedzenie i picie (dla duchow), a nawet male samochodziki, motocykle albo koniki, zeby te duchy mogly szybciej sie poruszac.
Zapalaja takze kadzidelka – tu sa jakies reguly zwiazane z liczba 3.

Swoje modly i prosby mozna takze stosowac do mnichow, ktorzy wylegaja na ulice dosc wczesnie rano – maja oni zawsze jakies miski ze soba, do ktorych ludzie skladaja dary:

Obrazek

Kobiety musza uwazac, aby mnicha nie dotknac, bo bedzie sie musial oczyszczac potem dosc dlugo.
Duma kazdej rodziny jest, jesli syn zostaje mnichem. Niektorzy chlopcy ida do klasztorow tylko na 3 miesiace po skonczeniu szkoly - niektorzy zostaja na dluzej.
Tam chlopcom golone sa glowy, uczeni sa nauk buddy i medytowania.
Klasztory i mnisi utrzymuja sie z datkow, z tego, co ludzie im daja na ulicach oraz z uczestniczenia w wielu ceremoniach, jak np. sluby tajskie, czy "swiecenie" domu.

W naszym bloku zmarlo 3 obcokrajowcow w ostatnich 2 latach (starsi panowie).
Dziewczyny Tajki zaprosily mnichow i zorganizowana byla ceremonia z modlitwami, aby odpedzic zle duchy i przywolac dobre. Jak na razie wszyscy zyjemy........:-D

Obcokrajowcy nie uczestnicza w takich rytualach, ale wszyscy przejelismy jedna rzecz – sciagamy buty wchodzac do domow (takze swoich "bialych" znajomych), czy nawet do dentysty, czy wypozyczalni ksiazek. Ja zawsze patrze – jak sa buty na zewnatrz, to znaczy, ze trzeba zdjac.

Ciekawy zwyczaj dotyczy kolorow - np. urzednicy ubieraja czesto inne kolory koszul na kazdy dzien tygodnia (czasami jest to mundur, a czasami rozowa koszulka). Kolory zwiazane sa z planetami i bogami dnia – kazdy dzien odpowiada innej planecie, bogowi dnia i kolorowi.
Nie powinno sie takze obcinac wlosow w srode, bo to przynosi nieszczescie i czesto fryzjerzy maja zamkniete w tych dniach.

Lubie tajskich urzednikow i policjantow – sa bardzo sluzbowi, powazni, a przy tym bardzo mili:

Obrazek

Mimo sporej biurokracji, zalatwianie spraw w urzedach jest dobrze zorganizowane i dosc latwe, nawet dla obcokrajowcow (wszedzie wyswietlaja sie numerki). Np. w MSZ w Bangkoku sa wzory po angielsku i tak, jak w Polsce uzywa sie przykladnie nazwiska “Jan Nowak”, tak Tajowie uzywaja tu “Lady Gaga”.

Nawet zawarcie malzenstwa przez dwoje Tajow to krotka wizyta w miejscowym urzedzie z kartami ID. Rozwod rowniez nie jest skomplikowany, jesli obie strony sa co do tego zgodne – wystarczy zlozyc oswiadczenia przed urzednikiem i potwierdzic slownie, ze obie strony chca rozwodu.

Policjanci lubia sobie “dorobic” od czasu do czasu i organizuja wylapywanie tych jezdzacych na motocyklach bez kaskow lub bez prawa jazdy.
Sporo Tajow nie ma prawa jazdy, choc jezdzic motorem, czy samochodem umieja od dziecka.
Kary sa dosc niskie (pare funtow), wiec chyba dlatego nie chce sie niektorym fatygowac.
Za jazde bez kasku placi sie 4 funty, ale Tajowie probuja czesto negocjowac ceny, a ladne dziewczyny potrafia wyprosic wiele.
Policjant nieraz wypisuje mandat, a nieraz nie - zalezy od negocjacji.;-)

Raz jechalam rowerem pod prad na wielopasmowce i stal policjant na boku. Pomachal do mnie, zatrzymalam sie i myslalam, ze bede cos placic, a on tylko mi pogratulowal, ze podobaja mu sie Europejczycy jezdzacy na rowerach dla sportu, bo to zdrowo i dobrze wplywa na figure.

Obcokrajowiec powinien miec miedzynarodowe prawo jazdy, albo moze zdac egzamin po angielsku na tajskie prawo jazdy, ktore jest dosc proste i kosztuje 2 funty.

Jak nie ma zadnego to zaplaci 8 funtow kary, jak go zatrzymaja i moze jechac dalej.:-]



[ Ostatnio edytowany przez: Yvonne_67 27-09-2012 04:52 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Inklemon

Post #10 Ocena: 0

2012-09-27 09:15:10 (13 lat temu)

Inklemon

Posty: 231

Kobieta

Z nami od: 26-08-2012

Skąd: brak

Rewelacja. Czyta sie to jak Agathę Christie.
Pisz dalej. Potem zbierzesz w kupę i wydasz, albo z tego jakiś przewodnik zrobisz.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 7 z 17 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 6 | 7 | 8 ... 15 | 16 | 17 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,