Kto był? i co widział?
nie interesują mnie kasyna, place zabaw i komercha.

Gdzie jest pięknie, i najlepiej pusto ))
Najbardziej interesuje mnie południowi zachodnia strona wyspy.

najlepiej to wypozyczyc samochod i w wyspe, w gory. droga "szlakiem wina", czy jakos tak jest piekna, tylko trzeba uwazac, bo sie w pewnym momencie asfalt konczy


polecam tez wycieczke, czy jak to nazwac, statkiem caly dzien, nurkowanie z butla, karmienie ryb z "rurka" + grill na lajbie fajowa sprawa.

[ Ostatnio edytowany przez: agarudii 05-07-2012 10:34 ]

Samochód to wiadomo

na nurkowanie z butlą to raczej się nie załapiemy, mamy mało czasu, ale nurkowanie z fają jak najbardziej w wielu miejscach.
Beata nurkuje na "kaczke" czyli z kuprem nad wodą, ja schodzę do 15 metrów i zbieram fanty ))


znasz fajne miejsca gdzie można zanurkować?
wiadomo plaża nie piaszczysta bo lipa z nurkowania )


co do szlaku, od jakiegoś czasu przeglądam google maps, ale mają średniej jakości zdjecia w tym rejonie.

Nie widzę za wiele dróg, a kurcze pech taki ze akurat w GPS nie mam cypru, mapa kończy mi się na turcji :/

Coś słyszałem o jakiś wodospadach i czasami widzę fajne zdjęcia, ale cholera nie wiem w której czesci wyspy były robione :/
Nie zawsze ludzie ustawiają prawidłową pozycje na google maps :/

Lecisz do Paphos? W samym Paphos sa antyczne ruiny oraz grobowce krolewskie (jesli dobrze pamietam). Wzdluz wybrzeza, jadac na wschod, sa bardzo ladne skaly Afrodyty oraz kolejne swiatynie antyczne.

Polecam rowniez wycieczke w gory Trodos. Bylam tez na tym polwyspie na gorze po lewej, ale nie pamietam nazwy, tam gdzie sie konczy droga asfaltowa

Troche moich zdjec z wypadu na Cypr, nigdy nie zrobilam albumow ze wszystkich, bo jakos mi sie nie chcialo.

https://picasaweb.google.com/AZMTKL/CyprGoryTrodos

https://picasaweb.google.com/AZMTKL/CyprMorzeSkalyAfrodytyIPafos

Ja bylam w grudniu, wiec nie bylo ludzi. Jak teraz pojedziesz, to wszedzie beda tlumy.

Mape Cypru na GPS mozna znalezc na necie i to nawet za darmo z tego co pamietam, przynajmniej na Garmina.
http://www.cymps.com/index.php?option=com_content&view=category&id=4&Itemid=6

wycieczka wybrzezem z Limassol do Paphos - Polecam, góry tez, ale w lipcu strasznie goraco.

[ Ostatnio edytowany przez: nomercy 05-07-2012 10:59 ]

mysmy po gorach jezdzili na "punka", czyli gdzie nas nogi (kola) poniosa juz nie pamietam dokladnie nazw miejscowosci, ale bylismy w jakiejs wsi starej jak swiat cudna, asfalt nam sie skonczyl wlasnie w tych gorach i sie okazalo, ze trzeba przejechac przez teren kopalni, chyba kamienia, czy jakos tak i dalej znow asfalt byl ogolnie mi sie wlasnie bardziej podobalo w tych gorach, raz chyba o polowe chlodniej niz na wybrzezu, dwa ludzi praktycznie zero ( bo wszyscy na wybrzezu ) bylismy tez w jakims parku safari, jezdzilismy na wielbladach itd, pozatym byl tam jakis basen itd, mozna bylo odpoczac ze 3 godz i dalej w droge o malo turystyczne miejsc pytalismy sie miejscowych.

a i jeszcze jedno tylko nie pamietam dokladnie, ale na 99% to bylo w larnace. znalezlismy knajpke, prowadzona przez starsze malzenstwo, nad samym morzem ( fale rozbijaly sie o murek) cos wspanialego, takiego zarcia to chyba nigdzie nie jadlam i ten klimat. oczywiscie knajpka pusta ( bo wszyscy na pasazu w mcdonaldach, a to bylo doslownie z 50metrow od tego pasazu). mielismy nie jesc dwa razy w tej samej knajpie, ale do wlasnie tej wracalismy chyba z trzy razy

[ Ostatnio edytowany przez: agarudii 05-07-2012 11:14 ]

no my tak zazwyczaj jeździmy, wskazuje paluchem gdzieś jakieś zadupie na mapie, włączam opcje najkrótsza z pominięciem autostrad, a potem w zależności od tego jak się pojawiają drogi, dróżki to modyfikujemy trase i jedziemy w nieznane.
Druga metoda to wynajdujemy na pocztówkach i informatorach na miejscu co ciekawsze miejsca i obieramy je jako cel, ale zanim tam dotrzemy to po drodze właśnie zbaczamy z drogi.


Być w krajach południowej europy i iść do MC Donalda to wg mnie idiotyzm ))

Wiem gdzie są te stare kopalnie, wypatrzyłem to już na Google Earth.


Lecimy do Paphos i tam mamy też hotel.

OK, idę obczajać na mapie co gdzie jest

Dzięki za wszystkie informacje

My też się obijam, dochodzimy do siebie czerpiąc energię ze slonca.
Jesteśmy tak go spragnieni że do tej pory nie wyjolem aparatu i nie ruszyliśmy poza obszar hotelu.
Co dla nas jest absolutnie nie naturalne.
Ale jutro bierzemy się za robotę i ruszamy w teren, hotelowe życie poznaliśmy wystarczająco dokładnie

Jesteśmy miło zaskoczeni obsługą hotelu. Praktycznie wyższy standard niż się spodziewaliśmy.

2 razy dziennie jest service pokoju.
Jdzenie.
-śniadanie bogate urozmaicone, choć zbyt nastawione na Anglików.
Choć nie zabrakło kilkunastu gatunków sera, spory słodki bufet, kilka rodzajów dań rybnych itp.
Jest bardzo dobrze, jednak w innych chotelach o nieco niższym standardzie ale na wyspach Hiszpanii, bywało lepiej.
Bardziej eksponowano lokalne bogactwo smaku.

Natomiast kolacja, kolacja rozlozyla nas na łopatki.

Dania przygotowane z najwyższym kunsztem.
Nie mogłem się powstrzymać by nie porozmawiać i pogratulować wspaniałej roboty chlopakom z kuchni.

Chyba z kilkanaście lat nie jadłem tak wspaniale przyzadzonej jagnieciny, mięso tak zamarynowane że absolutnie nie było czuć że to jagniecina

Podobnie z owocami morza, jak niektórzy wiedzą pracowałem kiedyś w restauracji gdzie j przychodzą londynskie szyszki, typu Madonna, stonsi, i cala rosyjska Mafia

I robiłem osmiornice nie raz.
Ale żaden włoski przepis, nie potrafił zabić posmak który zostaje po przelknieciu, i którego nie znoszę.
Z wielką rezerwą na brałem odrobinę.

Ci kucharze to geniusze, być może to kwestia gatunku, być może ilości wina jaką użyto do obróbki, nie wiem, ale zrobiono to genialne.

Podobnie z maurzami, kilka dań i przekąsek, z dodatkiem krewetek ziół itd.
Również i tu trudno było się doszukać posmak, harakterystyczny dla owoców morza.
Bardzo bogaty wybór, mimo że nabieralismy symboliczne ilości, to nie byliśmy w stanie spróbować wszystkiego, nawet po drugim podejściu

Podobnie zrobione jedzenie jadłem podajrze we Francji, kilkanaście lat temu, w restauracji o znacznie wyższym standardzie i za znaczne pieniądze.
Tu za przyzwoite pieniądze mamy godne wysokiej oceny posiłek?
Oj to arcydzieło, nie posiłek.

Czy opłaca się oszczędzać i wybrać tańszy standard?

Przeszliśmy się wzdłuż zatoki, pełna komercja, ogromna ilość restauracji.
Popatrzylismy na cenniki.

Za dosłownie kilka małych rybek, chyba sardynki, od 3 euro, ale już konkretne danie to 16-20 euro, do tego coś do picia i już dodając tą kwotę do ceny noclegu mamy porównywalna kwotę, a jeszcze śniadanie?
No i oczywiście raczej nie ma możliwości by spróbować aż tak dużo wspanialosci kupując poza hotelem.

Sprawdzilismy jak działa pomoc w przypadku zachorowania.
Poprosilismy o okuliste,
Z jednej strony byliśmy zaskoczeni jak bardzo chcą nam pomóc,
Tylko szybko się polapalismy że owszem kierują nas do kliniki, ale nie jest to służba zdrowia, tylko "zaprzyjaźniony" prywatny gabinet gdzie nie mogli byśmy skorzystać z kart ubezpieczenia.

Co ciekawe, tu bardzo sobie pomagają odsylajac, czy też naganiajac na wzajem klientów.
Z jednej strony ich rozumiem i podziwiam, z drugiej strony robią to zbyt natarczywie.
Więc jadąc tu warto sprawdzić gdzie i jaką pomoc medyczną możemy otrzymać, by w razie kłopotów nie przepłacać i samemu trafić gdzie trzeba.

Jeszcze jedna uwaga,
Jeżeli zamiast morza wybierzecie basen, trzeba uważać.
Trafiliśmy na baseny które są zbyt mocno nasączone chlorem.
To jest bardzo wyczowalne nawet na skórze, o oczach nie wspomnę.

Nie udało mi się zauważyć czy są dokonywane testy wody.

Jednak wyparzylem że jedyny basen jaki poddany jest probkowanju to baseny dla dzieci i rodzinne.
Zobaczymy co uda nam się zauważyć, do czego przyczepić, a czym zachwycić
Na razie Cypr ma wielkiego plusa.
I mały minus.


Piwo i wino jest tanie, nawet w pubach w ciągu dnia, za pinta piwa 1.5-1,8.

Ale już w nocy możemy się zdziwic.
Gdy za małe piwko przyjdzie nam zapłacić 4-5 Euro.

Na Cyprze często pytając o drogę, warto zacząć od pozdrowienia

Zdrastwujtie
B-)

Co druga pani na ulicy, to w różowym, właściciela długich nog
W tym języku po kieruje nas gdzie trzeba. B-)
Rosyjski to chyba drugi język jaki słyszę, nawet Anglików nie widać.
Co mnie osobiście odpowiada.
Ładniejsze zdjęcia będą

Co do pobliskiej plaży, to zatoka z niewielka ilością piasku i głównie kamienie.
Nasz hotel oferuje za free wszystkie leżaki, co nie jest oczywiste, bo w kolo trzeba płacić i to nie mało, od 10euro.

Poza tym woda czyta,
Temp wody w basenie 27C
W morzu 26 - 29
Temp powietrza 36-39
Teraz jest ponad 28.

Lo matko, Krakn, jaki porzadek macie w tym pokoju .
Udanego (i smacznego) wypadu!

He he szefowa pilnuje, inaczej zgubił bym się w tym wszystkim

Pewnie servis ma nas za dziwakow
MONKI przyjechały

Dziękuję kajro,
Dla ciebie przesyłam szum morza


Chyba czas na mnie, sprzęt photo się ląduje, pobudka o 5