Str 4 z 9 |
|
---|---|
Ewa_27 | Post #1 Ocena: +3 2012-01-03 17:56:37 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-10-2011 Skąd: Christchurch |
Wizę dostaje się na lotnisku.Ta z ambasady upoważnia Cię tylko do wjazdu.Jak im się człowiek spodoba i jest przekonywujący to dadzą na dłużej. Boze, skad takie informacje sie biora ![]() Kiedy ja aplikowalam o wize, trzeba wypelnic formularz online i wyslac go przez internet, a nastepnie go wydrukowac i wziasc ze soba. Dolaczyc do tego zdiecia, dowod wplaty za rozpatrzenie wniosku i nie pamietam czy cos jeszcze, wszystkie informacje masz na stronie ambasady amerykanskiej. Nastepnie trzeba zadzwonic i umowic sie na rozmowe z konsulem, do tego zabrac wszystkie niezbedne wymagane dokumenty. Wnioski te sa rozpatrzane juz wczesniej, wiec zdarza sie ze rozmowa jest tylko formalnoscia, chyba ze pojawia sie watpliwosci wynikajace z rozmowy, konsul sie zorientuje ze ktos klamie, wtedy moze zawsze zmienic decyzje w sprawie wniosku. Odpowiedz o przyznaniu wizy otrzymuje sie w trakcie rozmowy. Wiza jest zazwyczaj przyznawana na 10 lat, chyba ze sa jakies ograniczenia, ale nigdy nie slyszalam ze ktos ja dostal na pol roku. Jesli decyzja jest pozytywna, to sie zostawia paszport w ambasadzie i po otrzymaniu wizy amrykanskiej (jest to nalepka z napisem American Visa) paszport jest odsylany na adres domowy. NIe ma najmniejszego znaczenia czy jedzie ktos z biura podrozy na wycieczke, czy osobiscie, czy w jakimkolwiek innym celu. Nikt nie zalatwia dla nikogo wizy, i na rozmowe z konsulem trzeba sie stawic osobiscie. W samolocie , na krotko przed ladowanie w USA trzeba wypelnic karte wjazdu do USA, czyli co przewozimy ze soba, adres gdzie sie zatrzymamy, jak dlugo chcemy zostac i takie tam. Po wyladowaniu i spotkaniu z celnikami oni jeszcze pytaj generalnie w jakim celu wizyta w USA, trzeba razem z paszportem podac karte wjazdu-ta wypelniana w samolocie, zeskanowac reke i oko. Celnik podejmuje decyzje czy zostajesz wpuszczony na teren USA( pomimo ze posiadasz wize) i na jak dlugo. Zazwyczaj pieczatka w paszporcie mowi ze to sa maksywalnie 3 miesiace, no ale to juz zalezy od sytuacji indywidualnej. Do paszportu jest tez dolaczona czesc karty wjazdu, NIE MOZNA jej zgubic! Jesli ktos ja zgubi to jest problem z opuszczeniem USA. I to bybylo chyba na tyle o formalnosciach wizowych i przekroczeniu granicy USA ![]() Mam nadzieje ze sie przyda ![]() |
Post #2 Ocena: 0 2012-01-03 18:06:05 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2012-01-03 18:12:53 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
alicja_b | Post #4 Ocena: 0 2012-01-03 18:31:02 (14 lat temu) |
Z nami od: 11-04-2010 Skąd: London |
Ja sie staralam o wize 2 razy, za drugim razem dostalam.W Ambasadzie otrzymuje sie promese a dopiero na granicy urzednik imigracyjny daje nam tzw wize.
|
Post #5 Ocena: 0 2012-01-03 18:35:11 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Ewa_27 | Post #6 Ocena: 0 2012-01-03 19:35:02 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-10-2011 Skąd: Christchurch |
jak ktos woli, to promesa. Jednakze, jest napisane VISA UNITED STATES OF AMERICA.
Promesa jedynie poświadcza, iż złożyłeś aplikację wizową w ambasadzie bądź konsulacie i że pracownik tychże instytucji uznał Cię za osobę mogącą wjechać do Stanów. Nie dalej jednak niż do tzw. port of entry, to dopiero tam Urzędnik Imigracyjny decyduje o tym czy pozwolić Ci na przebywanie na terenie USA. To także On rozstrzyga o długości Twojego pobytu, nawet jeśli promesę wizową masz wystawioną na 10 lat. Często ludzie mylą te pojęcia i myślą o możliwości 10-letniego pobytu w Ameryce. Nic bardziej błędnego, ważność promesy pokazuje jedynie do kiedy możesz podjąć próbę wjazdu na teren USA. [ Ostatnio edytowany przez: Ewa_27 03-01-2012 19:38 ] |
martkad666 | Post #7 Ocena: 0 2012-01-04 14:39:39 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
hej! wlasnie mam zamiar skladac podanie o wize na stronie ambasady usa. Czy ktos sie orientuje, czy oplata $140 za wize jest pobierana od razu po zlozeniu aplikacji czy przy okienku w ambasadzie w londynie? Z gory dzieki za pomoc
![]() |
Adacymru | Post #8 Ocena: 0 2012-01-04 14:41:08 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Jak napisalam wczesniej, oplata jest pobierana jak dzwonisz umowic sie na spotkanie.
To jest oplata za rozpatrzenie aplikacji, pobierana niezaleznie czy sie wize dostanie czy nie.
Ada
|
andyopole | Post #9 Ocena: 0 2012-01-04 16:14:45 (14 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2012-01-03 15:05:59, binus1 napisał(a): Cytat: 2012-01-03 14:58:54, andyopole napisał(a): Cytat: 2012-01-03 12:16:51, aszuelka napisał(a): Tak, w ambasadzie wydawana jest tzw. promesa a nie zadna wiza. Wize otrzymujesz na lotnisku. I mozna byc dluzej w USA, tylko jak sie juz tam jest, trzeba isc do polskiej ambasady i prosic sie, aby przedluzyli takowa wize. I koniecznie trzeba odebrac papiery na to, ze takowa wiza zostala przedluzona. Ja pierwsza promese dostalam na 9 miesiecy. Kolejna na 10 lat. No i pomiedzy wyjazdami do USA musi byc przynajmniej pol roku roznicy ![]() bzdury, Polska ambasada nie ma nic do przedluzania amerykanskich wiz. Nieprawda jest rowniez ze pomiedzy wyjazdami musi byc pol roku. Osobiscie przyjezdzalem co dwa miesiace majac tylko polroczna promese... Ale jak długo byłeś? ![]() pierwszy raz 5 tygodni, drugi raz 3 tygodnie, trzeci raz zostalem na stale (legalnie). Za kazdym razem na lotnisku dostawalem prawo polrocznego pobytu, nawet na okrytym zla slawa Newark, NJ. ![]() |
andyopole | Post #10 Ocena: 0 2012-01-04 16:30:26 (14 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2012-01-03 17:56:37, Ewa_27 napisał(a): Wizę dostaje się na lotnisku.Ta z ambasady upoważnia Cię tylko do wjazdu.Jak im się człowiek spodoba i jest przekonywujący to dadzą na dłużej. Boze, skad takie informacje sie biora ![]() Kiedy ja aplikowalam o wize, trzeba wypelnic formularz online i wyslac go przez internet, a nastepnie go wydrukowac i wziasc ze soba. Dolaczyc do tego zdiecia, dowod wplaty za rozpatrzenie wniosku i nie pamietam czy cos jeszcze, wszystkie informacje masz na stronie ambasady amerykanskiej. Nastepnie trzeba zadzwonic i umowic sie na rozmowe z konsulem, do tego zabrac wszystkie niezbedne wymagane dokumenty. Wnioski te sa rozpatrzane juz wczesniej, wiec zdarza sie ze rozmowa jest tylko formalnoscia, chyba ze pojawia sie watpliwosci wynikajace z rozmowy, konsul sie zorientuje ze ktos klamie, wtedy moze zawsze zmienic decyzje w sprawie wniosku. Odpowiedz o przyznaniu wizy otrzymuje sie w trakcie rozmowy. Wiza jest zazwyczaj przyznawana na 10 lat, chyba ze sa jakies ograniczenia, ale nigdy nie slyszalam ze ktos ja dostal na pol roku. Jesli decyzja jest pozytywna, to sie zostawia paszport w ambasadzie i po otrzymaniu wizy amrykanskiej (jest to nalepka z napisem American Visa) paszport jest odsylany na adres domowy. NIe ma najmniejszego znaczenia czy jedzie ktos z biura podrozy na wycieczke, czy osobiscie, czy w jakimkolwiek innym celu. Nikt nie zalatwia dla nikogo wizy, i na rozmowe z konsulem trzeba sie stawic osobiscie. W samolocie , na krotko przed ladowanie w USA trzeba wypelnic karte wjazdu do USA, czyli co przewozimy ze soba, adres gdzie sie zatrzymamy, jak dlugo chcemy zostac i takie tam. Po wyladowaniu i spotkaniu z celnikami oni jeszcze pytaj generalnie w jakim celu wizyta w USA, trzeba razem z paszportem podac karte wjazdu-ta wypelniana w samolocie, zeskanowac reke i oko. Celnik podejmuje decyzje czy zostajesz wpuszczony na teren USA( pomimo ze posiadasz wize) i na jak dlugo. Zazwyczaj pieczatka w paszporcie mowi ze to sa maksywalnie 3 miesiace, no ale to juz zalezy od sytuacji indywidualnej. Do paszportu jest tez dolaczona czesc karty wjazdu, NIE MOZNA jej zgubic! Jesli ktos ja zgubi to jest problem z opuszczeniem USA. I to bybylo chyba na tyle o formalnosciach wizowych i przekroczeniu granicy USA ![]() Mam nadzieje ze sie przyda ![]() Od tego miejsca pisalem ja, andy opole legalny rezydent USA. ![]() ![]() znow wiele neiscislosci: - ta nalepka uzyskana w konsulacie to tylko obietnica uzyskania prawa wjazdu, mowiac przewrotnie daje prawo zajecia miejsca w samolocie lecacym do USA, bez tego nie wpuszcza. Na lotnisku oficer imigracyjny decyduje czy delikwenta wpuscic na teren USA czy nie, nie ma takiego sadu ktory zmieni jego decyzje, jest nieodwolalna. On okresla rowniez jak dlugo przybysz moze na terenie USA przebywac, max 6 miesiecy i zazwyczaj tyle daja a le bywaja zlosliwe dranie ze jak ktos ma powrotny bilet za trzy tygodnie to daja prawo pobytu np. dwa tygodnie, hitoria zna takie przypadki. Biala kartke wpieta zszywaczem w paszporcie (druk I-94) nalezy oddac przy wylocie z USA, zazwyczaj zbieraja to pracownicy linii lotniczej ktora lecimy. Przy wylocie z USA nie ma zadnej kontroli paszportowej ze strony urzedu imigracyjnego. Brak, zagubienie lub nieoddanie karteczki I-94 nie uniemozliwia wyjazdu z USA. Jesli jej nie oddamy to w komputerach urzedu imigracyjnego figurujemy jako ktos kto wciaz przebywa w USA. Jesli sie zapomni oddac I-94 albo pracownikowi linii lotniczych nie chcialo sie ich zbierac to powrocie do kraju mozna ta karteczke wyslac do USA wraz z kopia karty pokladowej, wtedy nas odfajkuja w komputerach ze jednak opuscilismu ten cudowny kraj. Wazne ze wzgledu na udowodnienie ze sie nie przedluzylo pobytu - przydaje sie przy ponownym wjezdzie do USA z powodow juz opisanych przez innych. Acha, przy wlocie do USA, w samoocie wypelnia sie dwa kwitki: bialy dla tych co potrzebuja wiz, zielonkawy dla tych co wiz nie potrzebuja a wszyscy wypelniaja niebieska deklaracje celna gdzie trzeba wpisac ile sie przywozi dolarow, innych walut, smalcu, sloniny i kielbasy krakowskiej. Obowiazuje calkowity zakaz przywozu zywnosci do USA, nawet z HAwajow, ktore sa jednym ze stanow USA. Co tam jeszcze chcecie wiedziec to pytajcie, narazie tyle mi przyszlo do glowy. ![]() edit: jakos dziwnie wyszlo bo cytat nie zaznaczony. [ Ostatnio edytowany przez: andyopole 04-01-2012 16:33 ] |