Str 6 z 7 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2017-01-06 09:36:04 (7 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
AgentOrange | Post #2 Ocena: 0 2017-01-06 10:04:57 (7 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Cytat: Samo Zakopane wyglada dosc specyficznie, zatloczne, komercyjne bardziej niz chinskie targowisko w Warszawie . Dziwni ludzie, po gorkach w szpilkach/polbutach garniturowych, zwlaszcza w sezonie wakacyjnym. Ale co kto lubi . Wyjazd wakacyjny z UK do Zakopanego to chyba szczyt absurdu - coś jak kupowanie puszkowanej mielonki na obiad u lokalnego rzeźnika. Alpy oferują znacznie lepszy warunki, taniej, szybciej i po prostu ładniej. I co, najpierw samolotem do Krakowa a później 4h w korku na Zakopiance aby zaobaczyć syfne i zapaskudzone miasto? |
SweetLiar | Post #3 Ocena: 0 2017-01-06 10:19:00 (7 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2017-01-05 18:10:37, AgentOrange napisał(a): Przecież Zakopane to syf, dziadowstwo, chamstwo i bardzo brudne powietrze. Tam się pcha gawiedź z prowincji dla której to szczyt aspiracji.. Tam się pcha głownie Warszawa zawsze tak było widzę to po rejestracjach zawsze jak jestem w Polsce. No ale z perspektywy Twickenham to może i prowincja. Zakopane i okolice podobało się bardzo znajomym cudzoziemcom z rożnych zakątków Europy i świata, a im raczej Alpami nie błyśniesz bo widzieli w życiu trochę więcej niż twoje Alpy i inne mają szczyty aspiracji, a komercja cóż, jest wszędzie. Jak to mówią gdzie byś nie pojechał na wakacje pamiątki i tak przewieziesz z Chin Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2017-01-06 10:20:56 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Widzisz, sa rozne punkty widzenia.
My sie na przyklad upieramy, by mlodziez znala 'stary' kraj, rozumiala potrzebe mowienia po polsku, spotkala sie z roznymi gwarami, poznala tzw. atrakcje, mogla poobserwowac i wyciagnac wlasne wnioski. W Zakopanem bylismy w szczycie sezonu letniego, zatrzymalismy sie na wspomnianym polu, na obrzezach miasta, z pieknym widokiem na gory, dobrym punktem wyjsciowym na szlaki mniej oblegane, z ciekawymi ludzmi dookola. A popoludniem/wieczorem mozna sie wybrac do teatru Witkacego, muzeum Hasiora, do tego okolice Zakopanego kusza . Udalo sie uniknac tlumow, zgielku, zlapac sam urok tatrzanski. Chociaz lepiej mi sie wloczylo po Gorach Stolowych, nie ukrywam. |
koniokrad | Post #5 Ocena: 0 2017-01-06 17:28:04 (7 lat temu) |
Z nami od: 28-04-2010 Skąd: St Albans |
Jestem zapalonym narciarzem, co roku zimowy urlop spędzam w Alpach od kilkunastu lat - oczywiście świetnie. Na alpejskich stokach do znudzenia wszyscy psioczyli na Zakopane, że brak infrastruktury narciarskiej, że drogo, że Górale pazerni i chamscy itd. Jednak 3 lata temu pokrzyżowały mi się plany i pociągiem wraz z rodziną udałem się do Zakopanego po 20 latach nieobecności. Moim zdaniem co do jednego wszyscy mają rację - jeśli ktoś chce pojeździć na nartach to raczej Zakopane bym odradzał. Są (nawet w pobliżu) ciekawsze miejsca do jazdy na nartach. Porównywać z Alpami nie ma sensu - to nie ta liga. Podhale to dobre miejsce dla początkujących. Tym z większymi umiejętnościami radziłbym uzbroić się w cierpliwość podczas stania w kolejkach do wyciągów. Pod każdym innym względem Zakopane pozytywnie mnie zaskoczyło. Ceny dostępne, dobra jedzenie, mili Górale, termy, baseny, skutery śnieżne, kino, piękna okolica, folklor i jeśli ktoś lubi to imprezy przez 24 h. Ogólnie tak mi się spodobało, że w tym roku jadę również do Zakopanego z rodziną, a później już sam poświęcę się białemu szaleństwu w bardziej odpowiednim miejscu.
|
|
|
agarudii | Post #6 Ocena: 0 2017-01-07 11:18:18 (7 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
Cytat: 2017-01-06 10:04:57, AgentOrange napisał(a): Cytat: Samo Zakopane wyglada dosc specyficznie, zatloczne, komercyjne bardziej niz chinskie targowisko w Warszawie . Dziwni ludzie, po gorkach w szpilkach/polbutach garniturowych, zwlaszcza w sezonie wakacyjnym. Ale co kto lubi . Wyjazd wakacyjny z UK do Zakopanego to chyba szczyt absurdu - coś jak kupowanie puszkowanej mielonki na obiad u lokalnego rzeźnika. Alpy oferują znacznie lepszy warunki, taniej, szybciej i po prostu ładniej. I co, najpierw samolotem do Krakowa a później 4h w korku na Zakopiance aby zaobaczyć syfne i zapaskudzone miasto? no to ja tak z 2-3 razy w roku sie bardzo absurdalnie zachowuje. wprawdzie samo Zakopane mnie nie "kreci", za to nasze gory juz owszem. miesiac wakacji w Wetlinie to mus, dla zdrowia psychicznego Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
Post #7 Ocena: 0 2017-01-07 18:34:48 (7 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2017-01-07 19:05:03 (7 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Tez mi sie Tatry podobaly i bylam kilka razy (zawsze pociagiem), ale jakos latwiej mi doleciec i dojechac do wspomnianych Alp.
SweetLiar, rejestracje z Wawy w Zakopanym? To chyba samochody firmowe, wiec nie Warszawiacy Warszawicy to juz wymarly gatunek. Carpe diem.
|
agarudii | Post #9 Ocena: 0 2017-01-07 21:46:51 (7 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
Cytat: 2017-01-07 18:34:48, tyniek napisał(a): Cytat: 2017-01-07 11:18:18, agarudii napisał(a): Cytat: 2017-01-06 10:04:57, AgentOrange napisał(a): Cytat: Samo Zakopane wyglada dosc specyficznie, zatloczne, komercyjne bardziej niz chinskie targowisko w Warszawie . Dziwni ludzie, po gorkach w szpilkach/polbutach garniturowych, zwlaszcza w sezonie wakacyjnym. Ale co kto lubi . Wyjazd wakacyjny z UK do Zakopanego to chyba szczyt absurdu - coś jak kupowanie puszkowanej mielonki na obiad u lokalnego rzeźnika. Alpy oferują znacznie lepszy warunki, taniej, szybciej i po prostu ładniej. I co, najpierw samolotem do Krakowa a później 4h w korku na Zakopiance aby zaobaczyć syfne i zapaskudzone miasto? no to ja tak z 2-3 razy w roku sie bardzo absurdalnie zachowuje. wprawdzie samo Zakopane mnie nie "kreci", za to nasze gory juz owszem. miesiac wakacji w Wetlinie to mus, dla zdrowia psychicznego Wetlina była OK dwadzieścia-trzydzieści lat temu. Obecnie, zwłaszcza w wakacje już zbyt męcząca jak dla mnie. Późna jesień, zima i przedwiośnie to jedyny czas kiedy można tam naprawdę odpocząć, ale i wtedy wybrałbym Smerek. Zakopane? Cóż pewnie tylu zwolenników co przeciwników. Jak ktoś lubi Marszałkowską z widokiem na Tatry to jak najbardziej. Jeśli ktoś nie lubi tłoku to jest wiele miejscowości wokół Zakopanego godnych uwagi. Od Poronina po Chochołów. wiem dokladnie, jak Wetlina wygladala 20lat temu dlatego tam wracam, dla zdrowia znaczy sie Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
Post #10 Ocena: 0 2017-01-07 22:00:37 (7 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|