Czy moze orientuje sie ktos co sie obecnie dzieje na A40 od granicy holenderskiej do dortmunder ring i A14 od dreick parthenaue (lepzig) to dreick nossen (dresden)? Pamietam ze na samym poczatku listopada 2010 bylo tam sporo zwezen i ograniczenia, szczegolnie na A14 byla dluga zwezka i ograniczenie do 60.

Oto mój brief z wyjazdu do Polski.


DO POLSKI

Trasa: Dunkierka > Brugia > Eindhoven > Dortmund > Bielefeld > Hannover > Magdeburg > Berlin > Cottbus > Olszyna > Legnica > Wrocław > Opole > Katowice > Kraków.

Wyjazd w piątek przed 23cią z Grays. Pełny bak (57 litrów). Prom w Dover o 2.oo. Wyjechaliśy za wcześnie, ale chciałem wziąć poprawkę na korki, bo to był początek half-termu. Zjazd z promu w Dunkierce ok 5.oo czasu europejskiego. Do Krakowa dojechaliśmy.. w niedzielę o 11.oo (tak - 30 godzin od Dunkierki).

Jechałem średnio 100-120 km/h, co niektórzy uznają za bardzo wolno. Rodzina na pokładzie, samochód wyładowany, poza tym założyłem, że zmieszczę się w 6l/100km. No i jeszcze przed wyjazdem nie spałem (żonka nie prowadzi), a jazda 140 km/h na dłuższą metę męczy.

Tankowania: [1] gdzieś w Belgii (diesel po 1,49 jeśli dobrze pamiętam), [2] przed granicą niemiecko-polską (podobnie). TomTom z funkcją Live pokazał, że najtańsze paliwo na trasie jest po 1,00 Euro za litr. Próbowałem pojechać tam, gdzie mi pokazał, ale okazało się, że to jest daleko od trasy. Do tego były tam jakieś rozkopy, więc i tak nie dojechałem. Wkurzyłem się i wróciłem na trasę.

Postoje na spanko po drodze. [1] 1,5 godziny na jakimś niewielkim parkingu gdzieś w Belgii, [2] 4,5 godziny "na stacji Statoil" - bardzo dobra kawa i miła obsługa - polecam (jest to przy drodze nr 4 z Bolesławca do Chojnowa, trzeba zjechać z A4 jakieś 300 m).

Jeśli ktoś jedzie na południe Polski, zdecydowanie nie polecam jechać przez przejście graniczne w Olszynie, a jeśli już, to zaraz za przejściem zrobić wszystko, żeby skierować się na Zgorzelec. Jeśli pojechać prosto, to po polskiej stronie wciąż są betonowe płyty, w dodatku w niektórych miejscach tak nierówno ułożone, że raz myślałem, że nas złamie na pół. Musiałem zwolnić do 60 km/h i tak jechać przy wiejącym w oczy śniegu przez jakieś 50-60 km po drodze, która nie ma żadnego zjazdu, jeśli nie liczyć dwóch na jakieś wiochy zabite dechami.

Prawie da samej granicy niemiecko-polskiej pogoda była bez zarzutu, a drogi czarne i suche. W Polsce było już gorzej. Wiało śniegiem, temperatura poniżej zera.


Z POLSKI

Trasa: Kraków > Katowice > Opole > Wrocław > Legnica > Zgorzelec > Dresden > Chemnitz > Erfurt > Giessen > Kolonia > Maastricht > Bruksela > Gent > Brugia > Dunkierka. Na przyszłość chyba zawsze będziemy jeździć tędy. Ta trasa jest bardziej górzysta i malownicza niż ta, którą jechaliśmy do Polski. Dodatkowym atutem jest bardziej oszczędna jazda (góry).

Wyjazd z Krakowa w sobotę o 16.3o. Pogoda już była lepsza niż tydzień wcześniej. Temperatura około -4, brak opadów, drogi czarne i suche. Tankowanie na full na Orlenie na A4 Kraków-Katowice. Wysiadłem z auta chcąc zatankować, a pracownik stacji już trzymał w ręku pistolet pytając ile nalać. Wystarczyło powiedzieć "do pełna, proszę" i pójść do kasy zapłacić. To mi się podoba, a tak rzadko spotykane. Tankowałem ON Verva. Nie wiem jak do innych diesli, ale mój Passat 1.9TDI rocznik 98 bardzo lubi to paliwo. Jest mocniejszy i oszczędniejszy.

Dojechaliśmy do Dunkierki w niedzielę około 15.oo. Rezerwacja na prom na.. 22.oo. Jechaliśmy o wiele krócej niż w tamtą stronę - pogoda lepsza, mniej zmęczeni itd. Za dopłatą mogliśmy popłynąć promem o 18.oo i te 4 godziny zrobiły nam ogromną różnicę. W domu około 20.3o czasu UK.


KOSZTY

W połowie trasy do Polski przestałem myśleć o różnicach cen paliwa. Tankowałem tam, gdzie trzeba było i tyle. Różnica 20-30 funtów na całej trasie była do przełknięcia.

Prom w obie strony razem z dopłatą: 122 (GBP)
Ubezpieczenie europejskie (third party + breakdown): 73
Paliwo: ~280 (~3600 km, spalanie 6,0l/100km)
Wypożyczenie opon zimowych: 70
Gaśnica, trójkąt, naklejki na światła itd.: ~30
Przegląd auta przed wyjazdem: 30
Pęknięta przednia szyba (kamyczek gdzieś na trasie): 80
Kawy i ciepłe jedzonko na trasie: ~90
RAZEM: ~775 GBP


Jeśli ktoś ma jakieś pytania, chętnie coś podpowiem. Podczas jazdy do Polski kręciłem też filmiki komórką ustawioną pod przednią szybą. Jak znajdę chwilkę, to chcę zrobić z tego taki krótki "teledysk" i dać na YT, a tu wkleję linka

[ Ostatnio edytowany przez: PeacockFox 02-03-2011 11:43 ]

Kolego jezdzac na poludnie Polski nie pchaj sie na olszyne nigdy, nie polecam tez trasy A4, nie wiem jak z utrudnieniami na trasie bo ostatnio jechalem pol roku temu, ale jest dluzsza i potem trzeba przejechac przez bruksele gdzie lubi sie zatkac, nawet poznym wieczorem. Polecam trase przez "srodek" czyli od zaglebia ruhry na Kassel A44 potem A38 do Leipzig I dojazd do A4 w okolicy Dresden. Na A38 zadnych utrudnien, pusto nawet w ciagu dnia, pare fajnych tunelow pod drodze itd... No i blizej.

Usunięte

> 0koło 180ł paliwo w obie strony

Jedziesz w trzy osoby plus full ładunek?
Liczysz koszty jeżdżenia po Polsce czy tylko trasę?

> w ubezpieczeniu mam cover na europe na 90 dni tylko musze zadzwonic lub online powiadomic

Ja też myślałem, że tak mam, ale dobrze, że zadzwoniłem - okazało się, że mam tylko third party, a breakdown musiałem dokupić. Upewnij się.

> prom 50ł

Zwykle tak, ale to był half-term

> autostrada w pl 18ł

Tu jestem lepszy - tylko 7

> prowiant - biore ze soba - koszta ok 10ł

Wygrałeś

> naklejek nie kupuje

Chyba też następnym razem nie kupię.
Zamiast tego można obniżyć światła

Usunięte

Usunięte

Ten patent z 2 powrotnymi to nie przejdzie raczej, bo jesli nie odebedziesz podrozy w strony to bedziesz musial zaplacic roznice w cenie miedzy ta tania taryfa a standardowa. Sam tak chcialem przejechac tunelem na taryfie do 24h, ale wyczytalem w umowie na ich stronie ze obciazaja cie w przypadku gdy nie przejedziesz w 2 strony w wyznaczonym czasie.

Usunięte

Od kolegi Prawie nowe zimówki z alusami: 70 za 10 dni, ale do dzisiaj na nich jeżdżę, bo mówi, że na razie mu się nie chce ich przełożyć z powrotem, a mi w to graj