MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Eurotunnel - Prom

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 9 z 11 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 8 | 9 | 10 | 11 ] - Skocz do strony

Str 9 z 11

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

dominikana36

Post #1 Ocena: 0

2025-01-09 19:56:41 (4 miesiące temu)

dominikana36

Posty: 3397

Kobieta

Z nami od: 21-03-2016

Skąd: Quinton

No ja rozumiem zabieranie psow czy kotow ze soba. Kazdy zwierzak jest inny, i przede wszystkim inaczej wychowany, Mam kolezanke, ktorej 2 koty chodza na smyczy jak psy, i zabiera je wszedzie, lacznie z kempingami i jazda samochodem na Balkany czy do Skandynawi. . Ale one od malego byly tak wychowane. Moje natomiast absolutnie nigdzie sie nie nadaja, mimo, ze wychodzace i to tylko moja wina. W samochodzie wycie takie, ze po 10 min odpadaja uszy. Wszystko oblane, histeria, obrozka to peto, ehh szkoda gadac.
Ale do luku samolotu bym zwierzaka zadnego nie dala, mowy nie ma. Zebym statkiem miala 3 tyg plynac.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kksiezniczka

Post #2 Ocena: 0

2025-01-09 20:04:40 (4 miesiące temu)

kksiezniczka

Posty: 11811

Kobieta

Z nami od: 22-12-2006

Skąd: Już nie Essex

No strasznie brzmi oddawanie psa do luku! Mój by chyba tego nie przeżył. On w ogóle domator jest tak na dłuższą metę :-)

Ale skoro zawsze z mężem Misia jeździsz, to chyba lepiej jak zawsze autem i tyle. Raźniej i pogadać jest z kimś w razie zmęczenia. A i pies chyba by tak wolał :-8
...Wehikuł czasu to byłby cud...

Do góry stronyOnline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Maat17

Post #3 Ocena: 0

2025-01-09 21:42:42 (4 miesiące temu)

Maat17

Posty: 6714

Kobieta

Z nami od: 18-02-2021

Skąd: New Kingdom

Nie zawsze.
Teraz też nie będzie, ale połówek do pracy takiej chodzi, ze psa na tak długo nie zostawię samego.

Mój nauczony w pojemniku, nic mu nie bedzie pod pokładem. W aucie sam do swojego siedzenia wchodzi, nawet go nie przypinam.
Ja go uczyłam od małego. Fakt lubi się przytulać, taki lasiaty.
Jeszcze nie wiem co zrobię, może tylko do Warszawy, a potem pociąg… będzie krócej sam. Nie wiem. Trochę nie chce mi się autem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

dominikana36

Post #4 Ocena: 0

2025-01-09 22:03:14 (4 miesiące temu)

dominikana36

Posty: 3397

Kobieta

Z nami od: 21-03-2016

Skąd: Quinton

Maat, pies/kot pod podkladem to masakra. nadajesz 2h najpozniej przed loem. Laduja go jak bagaz- jak trafis na kogos kto w d.. ma ( a to pare osob jest) , to kontenerkiem bedzie rzucal jak walizkami. zreszta z walizkami zwierz jedzie. W luku jest bardzo glosno, ciemno i zimno..A rozladunek i kolejna tasma? Bozzez! wyobraz sobie, ze Ty wiesz , co sie dzieje i ktos Cie wrzuca pod poklad na podroz. No zwierzak nie wie.
Przezyje?Pewnie tak, jak mowi moj Dziadek "ludzie wojne przezyli" (on tez). Tylko jakim kosztem???
Ja zwierzaki uwielbiam, ale nie mam szajby na punkcie ich potrzeb, dobrostanu itd. Zwierze jest dla ludzie, nie czlowiek dla zwierzecia.
Ale pod poklad, zeby pojechac na wakacje??? w zyciu i po moim trupie.

[ Ostatnio edytowany przez: dominikana36 09-01-2025 22:04 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #5 Ocena: 0

2025-01-10 01:49:29 (4 miesiące temu)

Richmond

Posty: 29534

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Zwierzęta zwykle podróżują w oddzielnej części luki, gdzie jest ciepło, nie z walizkami w "lodowce". Moje koty tak leciały z Polski do UK. Załoga wiedziała, że lecą w luku, bo pytałam się czy wszystko z nimi w porządku.

Oczywiście nie wozilabym tak zwierząt rekreacyjnie, tylko w wyjątkowych sytuacjach, jaka była moja przeprowadzka.

Koleżanki koty były zawsze przyzwyczajone do jazdy samochodem i jak padło wyżej, jeżdżą też pod namiot i w przyszłości mają jeździć kamperem.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

dominikana36

Post #6 Ocena: 0

2025-01-10 08:57:58 (4 miesiące temu)

dominikana36

Posty: 3397

Kobieta

Z nami od: 21-03-2016

Skąd: Quinton

Rich, ja wiem, ze nie leca "z walizkami". Ale tasmy zaladunkowe i rozladunkowe ida, nikt ich przez hale na rekach nie nosi.
W czesci luku , w ktorym leca nie ma minus ale jest 8-10C ( to jest zimno, zwierzak siedzie bez ruchu na malej powierzchni godzinami, a im powierzchnia mniejsza tym bezpieczniej dla niego) i halas ogromny, wszelkie turbulencje oczdczuwalne bardziej niz na pokladzie. Na dodatek bol, szczegolnie koty, bo maja duzo czulsze uszy niz czlowiek.
Ja bym tego nie zrobila.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Maat17

Post #7 Ocena: 0

2025-01-10 16:42:58 (4 miesiące temu)

Maat17

Posty: 6714

Kobieta

Z nami od: 18-02-2021

Skąd: New Kingdom

Cytat:

2025-01-10 08:57:58, dominikana36 napisał(a):

Ja bym tego nie zrobila.


A jak bylo tak.
:-]
Wole zabrac ze soba niz zostawic samego w domu na dlugie godziny.
Zreszta jeszcze nie wiem jak transport wybiore.

Oooo. Klucze doszly, musze zabookowac appointment.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #8 Ocena: 0

2025-01-12 19:38:14 (4 miesiące temu)

karjo1

Posty: 21207

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Dorzuce pare wrazen.
Prom Harwich-Hook, dzien, opcja kajuty dla zazwierzeconych, ponad 8h na drzemke w sympatycznych warunkach.
Bardzo ladnie przygotowane kabiny, schludnie, w poblizu spacerniak dla psow. Wiekszosc ludzi z psami, tylko Polowek z tlustym kotem i transporterem jak tort niesionym - budzili ogolne zainteresowanie ;)
Kota zadowolona, czas na rozprostowanie lap, kuwete, zarelko, drzemke z nami.
Ladowanie w Holandii i spokojna jazda noca, prawie puste drogi tuz przed swietami.
W obrebie Europy nawet bym nie rozwazala lotu, jesli zwierzak mialby podrozowac w luku, paranoja by mnie wykonczyla, a kosztowo i czasowo bez wiekszej roznicy.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Maat17

Post #9 Ocena: 0

2025-01-15 04:13:53 (3 miesiące temu)

Maat17

Posty: 6714

Kobieta

Z nami od: 18-02-2021

Skąd: New Kingdom

Cytat:

2025-01-09 21:42:42, Maat17 napisał(a):
Nie zawsze.
Teraz też nie będzie, ale połówek do pracy takiej chodzi, ze psa na tak długo nie zostawię samego.

Mój nauczony w pojemniku, nic mu nie bedzie pod pokładem. W aucie sam do swojego siedzenia wchodzi, nawet go nie przypinam.
Ja go uczyłam od małego. Fakt lubi się przytulać, taki lasiaty.
Jeszcze nie wiem co zrobię, może tylko do Warszawy, a potem pociąg… będzie krócej sam. Nie wiem. Trochę nie chce mi się autem.




Sprawa załatwiona….. tyle co dali mi approval, już zaglądałam na daty, a później News , zaraza idzie.
Nigdzie nie jadę. Muszę odłożyć na jesień.

Teraz znowu mięsa pójdą do góry.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andyopole

Post #10 Ocena: 0

2025-01-15 05:43:14 (3 miesiące temu)

andyopole

Posty: 13525

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

Cytat:

2025-01-15 04:13:53, Maat17 napisał(a):
Cytat:

2025-01-09 21:42:42, Maat17 napisał(a):
Nie zawsze.
Teraz też nie będzie, ale połówek do pracy takiej chodzi, ze psa na tak długo nie zostawię samego.

Mój nauczony w pojemniku, nic mu nie bedzie pod pokładem. W aucie sam do swojego siedzenia wchodzi, nawet go nie przypinam.
Ja go uczyłam od małego. Fakt lubi się przytulać, taki lasiaty.
Jeszcze nie wiem co zrobię, może tylko do Warszawy, a potem pociąg… będzie krócej sam. Nie wiem. Trochę nie chce mi się autem.




Sprawa załatwiona….. tyle co dali mi approval, już zaglądałam na daty, a później News , zaraza idzie.
Nigdzie nie jadę. Muszę odłożyć na jesień.

Teraz znowu mięsa pójdą do góry.


Nie trać ducha, dokup zamrażarkę, rób zapasy! ;-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Strona 9 z 11 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 8 | 9 | 10 | 11 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,